Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Pobieraczka.pl: Sąd uznał, że portal nie naruszył dóbr osobistych ani dobrego imienia

Jacek Wierciński
Dariusz Gdesz/Archiwum PP
Za niewinnych naruszenia dóbr osobistych, dobrego imienia i bezprawnego wykorzystywania danych osobowych uznał twórców serwisu internetowego Pobieraczek.pl Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Mężczyzna, który oskarżył portal, przekonuje, że sąd nie odniósł się do jego zasadniczych zarzutów. Sprawą kontrowersyjnego portalu zajmował się już Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a Sąd Okręgowy prowadzi sprawę pozwu zbiorowego przeciw twórcom Pobieraczka.

- Powód domagał się przeproszenia, źródłem którego miało być naruszenie dóbr osobistych. Nie określił, jakich, ale w kontekście wezwań do zapłaty, pouczania o sposobie windykacji i tego, że został określony "dłużnikiem", można domniemywać, że chodziło o naruszenie godności - wyjaśniła, oddalając apelację sędzia Ewelina Jokiel. Podkreśliła, że termin "dłużnik" pojawił się w korespondencji skierowanej do Wojciecha Czaplickiego i nie był stosowany publicznie, a w tym sąd dopuszczenia naruszenia dóbr osobistych się nie dopatrzył. Jednocześnie zaznaczyła, że sąd nie zajął się tym, czy roszczenia portalu były zasadne.

Z uzasadnieniem nie zgadza się Wojciech Czaplicki. - Najważniejsza kwestia merytoryczna, to znaczy pytanie, czy portal miał prawo żądać ode mnie zapłaty, nie została rozpatrzona, a domagałem się tego na pierwszej rozprawie - tłumaczy. Zapowiada, że poprosi o pisemne uzasadnienie wyroku. - W zależności od jego brzmienia wystąpię o kasację w Sądzie Najwyższym albo skieruję do sądu wniosek o ustalenie zobowiązań finansowych - mówi.

Innego zdania na temat wyroku jest reprezentujący pozwanych Ireneusz Lejczak. - To rozstrzygnięcie było dla nas oczywiste od samego początku. Nie dopuszczaliśmy innego rozstrzygnięcia. Zarzuty skierowane w naszą stronę były zupełnie bezzasadne - przekonuje.

Sprawa dotyczy działającego od 2008 roku Pobieraczka, portalu internetowego, który oferuje możliwość ściągnięcia ponad 100 tys. gier i pół miliona filmów. Przeciw jego właścicielowi, spółce Eller Service, od września toczy się jeszcze jeden proces. Sąd Okręgowy w Gdańsku prowadzi go w trybie pozwu zbiorowego wytoczonego przez ponad setkę internautów skupionych wokół portalu pozywamy-zbiorowo.pl. Jeszcze w październiku w prasie ukaże się najprawdopodobniej ogłoszenie dotyczące możliwości dołączenia się do pozwu. Od momentu jego publikacji chętni będą mieli dwa miesiące, by to uczynić.

Pozywający uważają, że Pobieraczek wykorzystywał nieuwagę użytkowników, którzy - sugerując się zapisem o "10 dniach pobierania bez opłat" - zakładali, że po tym czasie przestaną z niego korzystać. Nie zapoznawali się z wielostronicowym regulaminem, w którym zawarto zapis, że jeśli w ciągu 10 dni nie wypowiedzą umowy, za najbliższy rok zapłacą 94,80 zł, a w przypadku niektórych także dodatkowe 100 dolarów kary umownej.

W 2010 r. UOKiK orzekł, że praktyka właścicieli portalu "narusza zbiorowe interesy konsumentów", a informacja o 10 dniach darmowego pobierania gier i filmów "wprowadza w błąd". Nakazał właścicielowi portalu, spółce Eller Service s.c., zapłatę 239 tys. zł i zmiany w portalu. Firma dostosowała się do wskazówek i umieściła regulamin na stronie głównej, odwołała się od decyzji UOKiK dotyczącej kary pieniężnej. W lutym rację UOKiK przyznał Sąd Okręgowy w Warszawie, ale spółka odwołała się od wyroku.

Trzy miesiące później m.in. za wprowadzenie w błąd oraz brak potwierdzenia na piśmie danych takich jak nazwa przedsiębiorcy, ceny usługi, prawo odstąpienia od umowy czy czas jej obowiązywania, czyli "naruszenie zbiorowych interesów konsumentów", UOKiK nałożył na Eller Service kolejną karę - tym razem 215 tys. zł. Także w tym wypadku spółka zaskarżyła decyzję do sądu.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki