Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie samochody i gdzie są najczęściej kradzione na Pomorzu? Sprawdź!

Tomasz Modzelewski
Możliwości techniczne zabezpieczenia samochodów rozwijają się, ale i złodzieje dostosowują się do nowej sytuacji. Doświadczenia pomorskich policjantów wskazują, że niezmiennie najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed kradzieżą, jest tradycyjna blokada skrzyni biegów i blokada zapłonu. Sprawdzają się więc zabezpieczenia mechaniczne, a nie elektroniczne. O ile elektronikę można pokonać, to na poradzenie sobie z mechaniką potrzeba czasu i może to skutkować uszkodzeniem auta, a tego żaden złodziej nie chce.
Możliwości techniczne zabezpieczenia samochodów rozwijają się, ale i złodzieje dostosowują się do nowej sytuacji. Doświadczenia pomorskich policjantów wskazują, że niezmiennie najlepszym sposobem, który może uchronić nas przed kradzieżą, jest tradycyjna blokada skrzyni biegów i blokada zapłonu. Sprawdzają się więc zabezpieczenia mechaniczne, a nie elektroniczne. O ile elektronikę można pokonać, to na poradzenie sobie z mechaniką potrzeba czasu i może to skutkować uszkodzeniem auta, a tego żaden złodziej nie chce. www.sxc.hu
Pięć lat więzienia grozi każdemu złodziejowi, który ukradnie auto. Mimo to w ciągu każdego roku w Polsce kilkanaście tysięcy wozów zmienia właściciela. Jedno, co od kilku lat jest stałe, to fakt, że najczęściej tracimy volkswageny. I to nie najnowsze, ale te wyprodukowane w latach 90. lub co najmniej kilkuletnie.

- Tę sytuację kształtuje rynek, popyt - przyznaje funkcjonariusz z wydziału kryminalnego kartuskiej policji. - Pod uwagę trzeba wziąć to, jakie marki najczęściej jeżdżą po naszych ulicach. Do tego dochodzi zapotrzebowanie na określone części. Jeśli więc aut VW jest najwięcej, to części do takich wozów potrzebne są najczęściej.

Za volkswagenem przemawia jeszcze jeden argument - drzwi jednego z modeli tego auta pasują jak ulał do skody.
Inna kwestia to okazja. Widać to na przykładzie powiatu lęborskiego, na terenie którego znajduje się turystyczna Łeba. W tym roku na terenie podległym lęborskiej policji zginęło 11 volkswagenów, ale i 11 aut ze znaczkiem BMW.

- Nie mamy zagłębia złodziei, ale faktycznie można mówić o pewnym nasileniu się kradzieży w sezonie letnim. Powodem tego jest właśnie Łeba, do której latem zjeżdża zagranicznymi autami wielu turystów - przyznaje aspirant Daniel Pańczyszyn, rzecznik lęborskiej policji.

We wrześniu skradziono tam warte ponad 500 tysięcy zł audi Q7. Złodziej miał pecha, bo jadąc w nocy przez powiat minął się z patrolem. Auto odzyskano.

Zasada popularności marek przekłada się na inne rejony Polski. O ile np. w województwie zachodniopomorskim również najczęściej giną volkswageny i audi, to w samym Szczecinie statystyki wskazują już na hondę CRV i hondę civic.

Na spokojny sen

To, czego nie musimy się już obawiać, to metody "na koło" albo "na śpiocha". - Nie ma już takich sytuacji, że ktoś pokazuje jadącemu kierowcy, iż coś nie tak jest z jego kołami, a gdy ten wysiada do auta - zakrada się złodziej i odjeżdża - mówi komisarz Michał Rusak z gdyńskiej policji.

Podobnym sposobem było podkładanie np. butelki do nadkola. Gdy kierowca chciał sprawdzić, co mu stuka i wysiadał z auta nie wyłączając silnika, złodziej odjeżdżał jego wozem. Równie rzadko zdarzają się już kradzieże aut dla okupu albo wejście do czyjegoś domu w nocy. Złodziej brał kluczyki i wyprowadzał wóz, gdy w tym czasie niczego nieświadomy właściciel spokojnie sobie spał.

Dla naszego bezpieczeństwa znaczenie ma też - rozwijający się w wielu pomorskich miastach - monitoring. Najlepszym tego przykładem jest Żukowo, w którym liczba kradzieży wyraźnie się zmniejszyła. Podobnie jest w centrum Bytowa.
- Tych przestępstw nie mamy wiele, a jeśli już do nich dochodzi, to pojazdy giną z parkingów oraz prywatnych posesji - mówi aspirant Jarosław Juchniewicz z bytowskiej policji.
Tak samo jest w Sopocie, gdzie samochody nie są kradzione w śródmieściu, ale z niestrzeżonych albo osiedlowych parkingów i bocznych uliczek. Niebawem spokojniej będą mogli spać mieszkańcy Miastka, gdzie monitoring ma być znacznie rozbudowany.
W powiecie kartuskim ryzykownie jest zostawić auto na... przykościelnym parkingu.
- Tam się odbywa wręcz casting marek, złodzieje mogą sobie wybrać konkretny model - przyznaje funkcjonariusz z Kartuz.

Czasami samochód straci też grzybiarz, który zostawi wóz przy drodze.
Niebezpiecznie było również zostawiać auto w okolicy szymbarskiego kompleksu turystycznego. To zmieniło się po lepszym zabezpieczeniu terenu. Wcześniej złodzieje mogli łatwo schować się w pobliskim lesie. Co więcej, w takich miejscach niektórzy z nich chowali skradzione auta, choć…

- Skończyły się czasy, gdy wozy były trzymane pod chmurką - mówi policjant ze Starogardu Gdańskiego. - Nie-gdyś skradzione auto potrafiło być zaparkowane np. kilka ulic dalej. Objeżdżając okolicę i kontrolując podwórka mieliśmy szansę na odzyskanie pojazdu. Teraz prawie wszystkie jadą prosto do dziupli, więc można wnioskować, że dość szybko są rozkręcane i takie "półtusze" trafiają na rynek wtórny.

Pod Sztumem dziupla została namierzona na wsi. Części samochodowe znajdowały się w stodole postawionej w szczerym polu. Ale czasami, żeby dotrzeć do dziupli, kierowca pokonuje długą drogę. Policjanci ze Starogardu Gdańskiego przechwycili dwa skradzione w Niemczech bmw5, które przejeżdżały przez ich powiat. Wozy transportowali Polacy. To, kto kierował, ma znaczenie, ponieważ niektórzy złodzieje szukają zarobku poza krajem.

Złodzieje na eksport

Do pomorskiej policji docierają sygnały, że niektórzy przestępcy wyjeżdżają na zachód Europy, bo tam wartość aut jest wyższa. Zdarza się też, że złodzieje zza wschodniej granicy przyjeżdżają do Polski. W 2010 roku do policyjnego aresztu w Starogardzie Gdańskim trafił 23-letni mieszkaniec Litwy. Cała akcja jego zatrzymania rozegrała się w nocy, po tym jak oficer dyżurny z Chojnic zadzwonił do starogardzkiej komendy. Policjant poinformował swoich kolegów o bmw, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i odjechał w kierunku Starogardu. Informacja została przekazana do wszystkich patroli. Funkcjonariusze z drogówki zauważyli odpowiadający opisowi pojazd w Rokocinie. Gdy kierowca znowu nie zatrzymał się, zaczęli go ścigać. Kilka kilometrów dalej, na osiedlu mieszkaniowym, zbieg porzucił pojazd, chcąc uciec na piechotę.

Mężczyzna został zatrzymany, a bmw - ukradzione dzień wcześniej w Niemczech - odholowane na policyjny parking.
Drogi interes
- W związku z postępem technologicznym zmienia się też sposób kradzieży - przyznaje sierżant sztabowy Marta Augustyn z sopockiej policji.
Złodziejom pozostaje dostosować się do nowoczesnych blokad, ale sprzęt, którego potrzebują do ich łamania, może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Najlepsze zabezpieczenia, które utrudnią im "pracę", to te mechaniczne, a nie elektroniczne. Dlaczego?
- Ponieważ grupy samochodowe wykorzystują łamaki komputerowe - przyznaje komisarz Rusak. W ten sposób auto nie jest uszkadzane. I ta dbałość również jest regułą. - Kiedyś schodziło wiele samochodów marki Renault, ale to dlatego, że ktoś do nich posiadał karty startowe - przyznaje podkomisarz Sławomir Konieczny z gorzowskiej policji.
- Złodzieje idą za klientem - przyznaje funkcjonariusz kryminalny z Kartuz. - Często samochód po kradzieży jest sprzedawany pod zamówienie. Podejrzewamy, ze droższe marki są wywożone za granicę.

Czasami jednak trafiają tylko w inny rejon Pomorza. Według informacji lęborskiej policji, na ich terenie auta nie są przechowywane. Większość samochodów tylko przejeżdża przez tę okolicę, kierując się w stronę Wejherowa i Pucka.
- Dziuple lokalizowane są często na terenach wiejskich, choć u nas zdarzyło, że odzyskane auto było przechowywane w centrum. Stało w wynajętym garażu. Właściciel nie był świadomy, co tam się dzieje - przyznaje aspirant Pańczyszyn.
Typowa dziupla jest często związana z działalnością blacharską. - Osoby w tym fachu muszą mieć pojęcie o autach, a w takich miejscach jak warsztat jest zapotrzebowanie na części - tłumaczy funkcjonariusz kryminalny z Kartuz.

Jego grupie zdarzyło się trafić w lesie na vw T4, w którym brakowało silnika i skrzyni biegów. - Tylko tyle złodzieje potrzebowali, więc resztę porzucili - tłumaczy.

Coraz mniej nabywców

Realizacja zamówienia na konkretne części lub modele nie jest tylko domeną przestępców na Pomorzu. - Co jakiś czas pojawiają się grupy specjalizujące się w konkretnych markach - przyznaje podkomisarz Konieczny. Widząc spadek liczby kradzieży w naszym kraju, z doświadczeń Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim zaczęła już korzystać policja niemiecka.

- Kradzieże aut były plagą lat 90., ale w ostatnich latach ich liczba zdecydowanie się zmniejszyła - dodaje aspirant sztabowy Dariusz Górski z tczewskiej komendy. - Dzisiaj jest ich zdecydowanie mniej. W latach 90. w statystykach brylowały fiaty 126p, polonezy. A to dlatego, że tych aut było wówczas najwięcej na naszych drogach. Obecnie najwięcej ginie aut produkcji niemieckiej - audi, vw, mercedesów, a to dlatego, że w Polsce cieszą się one renomą i są na nich nabywcy.

Zdarza się i tak, że po kilku godzinach zgłoszenie o kradzieży auta jest wycofywane. I nie dlatego, że policja złapała złodzieja. Wejherowscy policjanci mieli dwa takie przypadki, gdy właścicielom przypominało się, że… auta zostawili nie tam, gdzie im się wydawało, i po kilku godzinach pojazdy odnalazły się.

Ile i jakie auta ginęły w tym roku na Pomorzu

TRÓJMIASTO I OKOLICE

  • Gdańsk: VW - 103, Audi - 47, Skoda - 42
  • Sopot: Skoda - 16, VW - 14, Audi - 8
  • Gdynia: VW - 22, Skoda - 15, Ford - 13
  • Powiat gdański: VW - 7, Audi - 6, BMW - 4

OKOLICE ŻUŁAW

  • Powiat kwidzyński: Audi - 5, BMW - 3, Skoda - 2, VW - 2, Ford - 2
  • Powiat malborski: VW - 4, BMW - 3, Audi - 1, Opel - 1, Volvo - 1
  • Powiat nowodworski: BMW - 3, Opel - 1, Audi - 1, Ford - 1, VW - 1
  • Powiat sztumski: BMW - 2, VW - 1, Opel - 1, Audi - 1

TERENY NADMORSKIE

  • Powiat wejherowski: VW - 23, Audi - 15, Opel - 4, BMW - 4
  • Powiat lęborski: VW - 11, BMW - 11, Opel - 6
  • Powiat słupski: Audi - 10, VW - 4, BMW - 3
  • Powiat pucki: VW - 9, Audi - 6, Honda - 3

KOCIEWIE

  • Powiat tczewski: VW - 12, Audi - 5, BMW - 4
  • Powiat starogardzki: VW - 9, Audi - 6, BMW - 2

KASZUBY I OKOLICE

  • Powiat kartuski: VW - 13, Audi - 4, Ford - 2, Seat - 2, Opel - 2
  • Powiat kościerski: VW - 4, Audi - 4, Skoda - 3
  • Powiat chojnicki: VW - 4, Opel - 2, Seat - 2
  • Powiat bytowski: VW - 2, Audi - 2, BMW - 2
  • Powiat człuchowski: VW - 2, Fiat - 2, Honda - 1, Porsche - 1
Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki