Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykły Szpital Jerozolimski w Malborku

Jacek Skrobisz
Szpital Jerozolimski w Malborku pomału odzyskuje swój dawny wygląd
Szpital Jerozolimski w Malborku pomału odzyskuje swój dawny wygląd Jacek Skrobisz
W Malborku jest wiele zabytków, które pamiętają większość burzliwej historii miasta. Jednak tylko z niektórymi wiążą się mrożące krew w żyłach relacje, legendy i niesamowite opowieści. Jednym z nich jest Szpital Jerozolimski, który od średniowiecza przez wieki pełnił funkcję przytułku, oraz przylegający do niego cmentarz - pisze Jacek Skrobisz

Obok Szpitala Jerozolimskiego można przejść i nawet nie zdawać sobie sprawy, że w środku widziano ducha, że gdzieś tu może znajdować się skarb, a za budynkiem pochowana jest połowa populacji XVIII-wiecznego Malborka, która umarła podczas epidemii cholery.

Jeszcze kilka lat temu budynkowi przy ul. Armii Krajowej groziło zawalenie. Na ratunek przyszli obywatele Niemiec i ich przyjaciele z Polski, Francji czy Szwajcarii, którzy zawiązali Stowarzyszenie Szpitala Jerozolimskiego. Do dziś pozyskują pieniądze, które przekazują na odnowienie zabytku. To przy pierwszych pracach remontowych pojawiła się najnowsza niesamowita opowieść związana z obiektem.

- Pewnego dnia zszedłem do piwnicy, by zrobić kilka zdjęć - opowiada Tomasz Agejczyk, miłośnik historii Malborka. - Na kilkanaście prób nie zrobiłem żadnego dobrego ujęcia, choć mój aparat nie należy do najgorszych. Gdy wchodziłem do piwnicy, nie zauważyłem niczego niespotykanego, jednak później ujrzałem coś na kształt poruszającej się mgły. To samo zjawisko nastąpiło, gdy chciałem wyjść z piwnicy. Coś, jakby para pojawiła się w drzwiach. Mam to udokumentowane na zdjęciu.

Tłumaczyć to zjawisko można na różne sposoby, ale trzeba pamiętać, że przy zabytku znajduje się stary cmentarz, na którym pochowano m.in. ponad 1400 osób, które umarły w wyniku epidemii cholery w mieście w latach 1709-1710. Chowane tam były jednak także chociażby ofiary I wojny światowej czy osoby cywilne, jak Bruno Kaiser, kompan Bruno Schulza, malborskiego rekordzisty świata w szybownictwie. Obaj zginęli w katastrofie lotniczej w Sztumie w 1929 roku.

Przy okazji prac remontowych w piwnicy Szpitala Jerozolimskiego znaleziono… płyty nagrobne. Na jednej z nich wygrawerowane było nazwisko Hermanna Schulza urodzonego w czerwcu 1855 roku, a zmarłego w kwietniu 1912. - Płyta została prawdopodobnie przyniesiona po wojnie z cmentarza i miała pełnić funkcję posadzki - mówi Agejczyk. - Jeśli miałbym znaleźć wytłumaczenie dla zjawiska, którego byłem świadkiem, to powiedziałbym, że to właśnie Hermann Schulz domagał się zwrotu nagrobka.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie powstał Szpital Jerozolimski. Mówiło się, że został wybudowany przez Krzyżaków w XIV wieku, ale najstarszy zapis o budynku pochodzi z XVI wieku. Jedno jest pewne - od początku istnienia aż do 1945 r. obiekt pełnił rolę przytułku. W tym czasie zabytek został zniszczony przez Szwedów, a potem odbudowany. W czasach powojennych Szpital Jerozolimski był domem mieszkalnym, ale w wyniku zaniedbań miasta i pożaru jego stan pogarszał się z roku na rok. Dzięki Stowarzyszeniu Szpitala Jerozolimskiego odbudowana jest konstrukcja obiektu, a w środku zagospodarowano parter zabytku. Dziś jest tam galeria, ale ma też powstać miejsce spotkań polsko-niemieckich i centrum badań nad szpitalnictwem w Prusach.

Szkoda, że nikt nie znalazł skarbu przy zabytku, który już dawno mógłby przywrócić mu świetność... - Istnieje legenda mówiąca o tym, że przed Szpitalem Jerozolimskim znajdowała się studnia z krystalicznie czystą wodą. Zatrzymywali się tu wszyscy podróżni zmierzający do miasta. Podobno na jej dnie został umieszczony skarb, ale gdzie dokładnie była studnia, nie wiadomo - opowiada Agejczyk.

Na cmentarzu ewangelickim za zabytkiem można też znaleźć pozostałości po szwedzkich fortyfikacjach, a nawet po jedynym malborskim wiatraku.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki