Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy na uwięzi. Zerwijmy te łańcuchy - nawoływano w niedzielę ZDJĘCIA!

(ME, sz)
Łańcuchy wrzynają się latem psom w szyję powodując otwarte rany. Zimą metal przymarza do sierści. Happeningi "Zerwijmy łańcuchy" miały uświadomić mieszkańcom, jak niehumanitarne jest takie trzymanie psów.

W centrum Gdyni, Starogardzie Gdańskim, Tczewie i Słupsku pojawili się w niedzielę działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami "Animals". Happeningi pod hasłem "Zerwijmy łańcuchy" miały uświadomić mieszkańcom, jak niehumanitarne jest trzymanie psów całe życie w budach. Czworonogi narażone są na skutek takich praktyk na straszliwe męczarnie, często doprowadza to do ich śmierci. Podczas trwania akcji na trawnikach w pomorskich miastach ustawione zostały symboliczne budy. Każdy mógł też przymierzyć się do krótkiego łańcucha, przywieszonego do nich, aby przekonać się, ile on waży.

W Gdyni akcja rozpocząć miała się w samo południe, ale działacze OTOZ Animals zanotowali drobne opóźnienie. Związane to było z podejmowaną przez nich interwencją na trójmiejskiej obwodnicy, gdzie potrącony przez samochód został pies. Kiedy jednak ustawili się już przy alei Topolowej, nieopodal Skweru Kościuszki, ich akcja spotkała się z dużym zainteresowaniem właścicieli psów. Ze swoim czworonogiem przyglądać się happeningowi przyszła też europoseł Joanna Senyszyn. Działacze OTOZ Animals rozdawali ulotki, rozmawiali z właścicielami psów.

ZOBACZ, jak rok temu Robert Biedroń przykuł się do budy

- Ludzie muszą zrozumieć, jak czuje się zwierzę, które całe życie spędza w budzie, na krótkim łańcuchu - mówi Anna Drewa, inspektor OTOZ Animals. - Takie praktyki są nie tylko niehumanitarne, ale także niezgodne z prawem. Latem łańcuchy o długości poniżej trzech metrów wrzynają się psom w szyję powodując otwarte rany, które następnie gniją. Zimą metal przymarza do sierści i odchodzi potem od skóry zwierzęcia razem z nią.

Anna Drewa dodaje, że interwencje w sprawie takiego, niehumanitarnego traktowania zwierząt zdarzają się nie tylko na wsi, ale także i w mieście, na zadbanych posesjach przy domkach jednorodzinnych.

Zobacz, jak łańcuchy zrywano w niedzielę w Tczewie.

- Kończy się to odebraniem psa właścicielowi - mówi Anna Drewa. - Tłumaczenia osób, które tak traktują czworonogi, są różne. Jedni mówią, że na łańcuchu całe życie trzymali psa ich ojciec i dziadek, więc oni postępują tak samo. Inni, że czworonóg musi cały czas przebywać przed domem, aby szczekał i odstraszał potencjalnych złodziei. Trzeba jednak sobie zdać sprawę z tego, że pies, trzymany w takich warunkach, jest bardzo niebezpieczny. Narasta w nim agresja i frustracja. Kiedy już zerwie się z łańcucha, może zrobić krzywdę nie tylko obcym osobom, ale także właścicielom.

Mieszkańcy Gdyni do akcji OTOZ Animals podeszli ze zrozumieniem.

- Nie dziwię się miłośnikom psów, że protestują przeciwko takiemu krzywdzeniu tych zwierząt - mówi Michał Czarny ze Śródmieścia. - Chyba nikt nie chciałby spędzać całego życia na łańcuchu. Psa trzeba wyprowadzać na spacery, bawić się z nim, zapewnić mu warunki do normalnego rozwoju. Dręczenie go łańcuchem jest po prostu nieludzkie.

W Starogardzie Gdańskim akcja "Zerwijmy łańcuchy" została połączona z marszem przyjaźni. Każdy z mieszkańców mógł zabrać psa ze schroniska i wybrać się z nim na spacer. Prawie wszystkie czworonożne pupile opuściły na kilka godzin placówkę. Dodatkowo inspektorzy Animals zachęcali mieszkańców do sprawdzenia na własnej skórze, co czuje pies przypięty do łańcucha.

- Każdy może na chwilę założyć na szyję łańcuch i przekonać się, ile on waży - mówi Aleksandra Pawlak, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Starogardzie. - Muszę przyznać, że świadomość ludzi z roku na rok się poprawia. Gdy dowiadujemy się, że przykładowo w którymś z gospodarstw zwierzęta są trzymane na uwięzi i w nie najlepszych warunkach, to jedziemy na miejsce. Zwykle wystarcza rozmowa z właścicielem psa, podczas której tłumaczymy, że taki pies pracuje w gospodarstwie, pilnuje go, więc należy mu się dobre traktowanie. Rzadko kiedy trzeba karać mandatem.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki