Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym urodziły się czworaczki (ZDJĘCIA)

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
W piątek około godz. 9 na świat przyszły czworaczki. Poród odbył się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.

Cztery dziewczynki urodziła w piątek w gdańskim szpitalu "Kliniczna" 35-letnia mieszkanka Zblewa - Beata Dembek. Dla bezpieczeństwa mamy i noworodków lekarze z Kliniki Położnictwa zdecydowali się rozwiązać ciążę przed terminem na drodze cesarskiego cięcia. W ich ocenie - poród przebiegł bez powikłań.

Wcześniaki, których stan zdrowia lekarze oceniają jako dobry - trafiły pod troskliwą opiekę specjalistów z Kliniki Neonatologii. Opuszczą ją, gdy osiągną wagę ok. dwóch kilogramów.

- O tym, że urodzę czworaczki dowiedziałam się pod koniec lutego, podczas wizyty u prywatnego ginekologa w Starogardzie Gdańskim - relacjonuje Beata. - Z początku byłam przerażona, mamy już w domu troje dzieci - 11,5-letniego Szymona oraz bliźnięta - Dawida i Natalkę, które w kwietniu skończyły cztery latka.

O dziwo mąż, z zawodu murarz, który sam pracuje na utrzymanie rodziny, przyjął tę wiadomość ze spokojem, a potem przez cały czas podtrzymywał żonę na duchu. Potem już tylko modlili się, by ciąża przebiegała bez powikłań i dzieci urodziły się zdrowe. Beata dostała skierowanie do uniwersyteckiego Szpitala "Kliniczna", gdzie zaopiekowali się nią najlepsi specjaliści.

- Kilka tygodni temu pacjentka została przyjęta do szpitala na obserwację, bo to ciąża dużego ryzyka - tłumaczy dr n. med. Joanna Manitius-Sudara, ordynator oddziału patologii ciąży. - Choć do terminu porodu brakowało jeszcze kilka tygodni, kilka dni temu zapadła decyzja, że trzeba zrobić cięcie cesarskie. Poród drogami natury byłby dla dzieci zbyt niebezpieczny.

- Cztery córeczki, zdrowe, choć bardzo malutkie - cieszy się dumny tata. Najprawdopodobniej jednej z nich dadzą na imię Agatka, drugiej Weronika, trzeciej Julia, a czwartej Oliwia.

Największe z maluchów ważyło 1670 g, kolejne - 1550 g i 1440 g, najmniejsze - 1210 g.
- W ciągu kilku najbliższych dni dzieci stracą jeszcze na wadze ok. 10 proc., następnie zaczną przybierać ok. 150-180 g tygodniowo - wyjaśnia dr n. med. Zdzisław Janowiak z Kliniki Neonatologii.

W szpitalu spędza więc ok. 6-8 tygodni, do domu będą mogły wyjść, gdy będą ważyć po ok. dwa kilogramy. Póki co są "wcześniakami" wymagającymi szczególnej opieki, "dojrzewają" w inkubatorach.

- Nie mamy jeszcze wyników wszystkich badań, ale na razie stan zdrowia dzieci jest zadowalający - ocenia dr Janowiak. - Trzem dziewczynkom pomaga oddychać urządzenie o nazwie CPAP (tlen podaje się do noska), czwarta leży pod tlenowym namiotem.

Doktor Janowiak jako doświadczony pediatra i neonatolog nie ukrywa jednak - mamie Beacie trudno będzie jednak wykarmić tyle dzieci piersią. Jest to możliwe, ale tylko w pierwszym okresie ich życia. Potem będą potrzebowały dodatkowo mleka w proszku.

Nawet wójt Zblewa, Krzysztof Trawicki, który stara się pomóc rodzinie, wszystkich tych wydatków nie udźwignie.

Potrzebna pomoc dla rodziny czworaczków

Cztery maleńkie siostry bardzo potrzebują naszej pomocy. W najbliższych miesiącach artykułami pierwszej potrzeby dla maluchów będą pampersy, mleko, oliwka oraz inne kosmetyki do pielęgnacji. Osoby, które zechcą je dzieciom podarować prosimy o kontakt z naszą redakcją pod numerem tel. 58 3003 341 i adresem e-mailowym [email protected]

Czy czworaczki rzeczywiście rodzą się tak rzadko? Rozmowa z dr n. med. Małgorzatą Świątkowską-Freund, zastępcą kierownika Kliniki Położnictwa w szpitalu UCK "Kliniczna" w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki