Policja bez patentu na nieomylność

W mijającym roku to już druga zmiana na tym stanowisku. A przyznać trzeba, że powiatowi komendanci policji w Pruszczu Gdańskim zmieniają się jak w kalejdoskopie. Przez ostatnie cztery lata było ich czterech.

Przeciw takiej pracy Komendy Powiatowej Policji zaprotestował nawet Cezary Bieniasz-Krzywiec, starosta gdański. Wysłał list ze sprzeciwem do komendanta głównego policji w Warszawie. Argumentuje w nim, że częste zmiany szefa nie wpływają pozytywnie na pracę jednostki, gdyż kolejny komendant nie zdąży nawet dobrze poznać podwładnych, a już jest odwoływany.

W odpowiedzi zastępca komendanta wojewódzkiego, inspektor Dariusz Jamroz, prezentując nowego szefa pruszczańskich policjantów, zapewnił, że teraz zmiany na tym stanowisku nie będą już tak częste. Nie podał jednak przyczyn odwołania inspektora Murczkiewicza.

Sam zainteresowany również nie komentował sprawy, ograniczając się jedynie do podziękowania podwładnym za współpracę. Nieoficjalnie wiadomo, że dymisja komendanta Murczkiewicza jest wynikiem niedawnej słabej oceny pruszczańskich policjantów przez komendanta wojewódzkiego w Gdańsku. Jak informowała "Polska Dziennik Bałtycki", zostali ocenieni na ostatnim miejscu w województwie.

Komendant Murczkiewicz na razie nie otrzymał nowego przydziału. Pozostaje w dyspozycji Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku. W związku z tym że jest w wieku emerytalnym, nie wiadomo, czy zostanie w policji.

Podinspektor Marek Paszkiewicz w policji służy od 1992 roku - zawsze w służbach operacyjnych. Przez ostatnie dwa lata był zastępcą komendanta miejskiego w Słupsku.
- Nie toleruję lenistwa, złej woli czy oszukiwania przełożonych przez funkcjonariuszy - powiedział podinspektor Marek Paszkiewicz po odczytaniu rozkazu nominacji. - Należy jednak pamiętać, że nie mamy patentu na nieomylność, zatem pomyłki i błędy mogą się zdarzać. Zależy mi na tym, aby moi podwładni odnosili sukcesy i byli doceniani. W Pruszczu Gdańskim będę dowodził grupą 150 policjantów. W Słupsku było nas trzykrotnie więcej. Liczę na dobrą, konstruktywną współpracę z samorządami. Przedstawiciele lokalnej władzy najlepiej bowiem wiedzą, jakim przestępstwom i wykroczeniom powinniśmy poświęcać najwięcej uwagi i przeciwdziałać w pierwszej kolejności. Dopóki gruntownie nie poznam pracy nowych podwładnych, nie planuję radykalnych zmian w komendzie i strukturze zatrudnienia. Nie mam charakteru rewolucjonisty. Usłyszałem niedawno opinię, że w pobliżu wielkich aglomeracji przestępczość w naturalny sposób musi być większa i nic nie można na to poradzić. Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Na pewno nie będzie tak w czasie, kiedy ja będę kierował pracą policjantów z Pruszcza Gdańskiego.

Liczby, czyli jak to się robi w Pruszczu Gdańskim

59 procent - to wskaźnik wykrywalności przestępstw Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim. W przypadku przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu wynosi 89 proc. Przeciwko mieniu tylko 29,3 proc.

2537 - tyle postępowań pruszczańscy policjanci zakończyli od początku tego roku. Zamknięte sprawy przekazali Prokuraturze Rejonowej w Pruszczu Gdańskim, celem skierowania do sądu aktów oskarżenia.

452 - tylu pijanych kierujących zatrzymano w tym roku na drogach powiatu gdańskiego. Było wśród nich 244 kierowców oraz 208 rowerzystów.

244 - tyle dni funkcję komendanta powiatowego policji w Pruszczu Gdańskim pełnił insp. Witold Murczkiewicz. W tym czasie przeprowadził reorganizację jednostki, polegającą na zastąpieniu małych posterunków gminnych większymi komisariatami.