Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak do sezonu przygotowują się koszykarskie zespoły z Pomorza? [RAPORT]

Krzysztof Michalski
Przemyslaw Swiderski
Pomorskie kluby przygotowują się do nowego sezonu. Jak na nieco ponad miesiąc przed startem TBL prezentują się nasze drużyny?

Jako pierwsi do treningów wrócili koszykarze Trefla Sopot. Po rozczarowującym ósmym miejscu w poprzednim sezonie sopocianie zdecydowali się na przebudowę drużyny. Nowym trenerem został Słoweniec Zoran Martić. 50-letni szkoleniowiec ma na swoim koncie sukcesy z klubami i młodzieżowymi reprezentacjami swojego kraju. W Treflu dostał trzy lata na zbudowanie silnej drużyny i w tym sezonie nikt nie będzie oczekiwał od niego cudów. Tym bardziej że klub z Sopotu dysponował raczej skromnymi środkami na transfery. Martić musiał więc na rynku szukać zawodników pasujących do jego koncepcji, ale jednocześnie stosunkowo tanich. Do Trefla dołączyli Piotr Śmigielski, Grzegorz Sumacz i chorwacki obrońca Josip Bilinovac. Wczoraj klub ogłosił, że jego barwy będzie reprezentować także pochodzący z Sudanu Ater Majok. Wybrany cztery lata temu w drafcie NBA przez Los Angeles Lakers zawodnik może występować na pozycjach silnego skrzydłowego i centra, a jego specjalnością są bloki.

28-letni koszykarz przeszedł długą drogę zanim trafił na zawodowe koszykarskie parkiety.
W dzieciństwie z powodu wojny domowej był zmuszony wraz z rodziną uciekać z Sudanu. Trafił do obozu dla uchodźców w Egipcie, by następnie osiedlić się w Australii - stąd obecnie legitymuje się paszportem tego kraju. Swój pierwszy zawodowy sezon podzielił między występy w Turcji i Australii. W czerwcu 2011 roku przystąpił do draftu NBA. Potencjał w zawodniku dostrzegli Los Angeles Lakers, którzy wybrali go z 58 numerem. W minionym sezonie Ater Majok był zawodnikiem Los Angeles D-Fenders, filialnego klubu Lakersów, występującym w rozgrywkach NBA Development League.

- Za mną daleka podróż, ale czuję się całkiem nieźle. Postaram się dodać do zespołu przede wszystkim moje doświadczenie i atletyzm. Na parkiecie staram się być wszechstronny, tak aby liderować drużynie i pomagać jej na wiele sposobów - mówi Majok.

Pojawiła się też grupa młodych zawodników, którzy w okresie przygotowawczym będą mieli szansę przekonać do siebie sztab szkoleniowy. Ze składu z zeszłego sezonu pozostał przede wszystkim kapitan Marcin Stefański, a także Marcin Dutkiewicz, Paweł Dzierżak, Grzegorz Kulka i Artur Włodarczyk.

Mniej działo się w Asseco Gdynia, ale tam były zmiany. Z drużyną pożegnały się dwie absolutnie kluczowe postaci: trener David Dedek zwerbowany przez AZS Koszalin oraz największa gwiazda zespołu A.J. Walton, który szuka klubu za oceanem. Znalezienie ich następców było najważniejszym zadaniem dla działaczy. Nowym szkoleniowcem został 38-letni Tane Spaev. Macedończyk prowadził dotychczas w Gdyni drużynę do lat 20, zdobywając z nią wicemistrzostwo Polski. W miejsce Waltona zakontraktowano zaś Anthony'ego Hickeya, 23-letniego absolwenta uczelni LSU (Louisiana State University). Długo nie było wiadomo co będzie z inną gwiazdą gdynian - Ovidijusem Galdikasem. Litwin zdecydował się na wykupienie swojego kontraktu i przejście do hiszpańskiego Herbalife Gran Canaria. Galdikas będzie zmuszony do zapłaty gdyńskiemu Asseco 150 tysięcy euro w ciągu trzech lat.

Poza tymi zmianami w Gdyni nie działo się wiele. Drużyna znów opierać ma się na młodych, utalentowanych graczach z polskiego podwórka. Czy tą drogą jednak uda się osiągnąć pożądane rezultaty? Wydaje się, że może być ciężko, ale jak zawsze wszystko zweryfikuje parkiet.

Prawdziwa rewolucja nastąpiła latem w Starogardzie Gdańskim. Na jej czele stanęli nowy prezes Jarosław Poziemski i zatrudniony przez niego trener Dariusz Szczubiał. Szczubiała w Starogardzie nie trzeba nikomu przedstawiać, to on 10 lat temu wprowadził Polpharmę do ekstraklasy. Teraz wraz z prezesem wymienił niemal całą drużynę. Jedynym zawodnikiem pozostałym po poprzednim sezonie jest Szymon Długosz. Wśród jedenastu nowych nazwisk znajdują się tacy zawodnicy jak powracający do klubu Michael Hicks, doświadczony Marcin Flieger, gwiazda zaplecza ekstraklasy Arkadiusz Kobus czy trójka Amerykanów: J.T. Tiller, David Brown i Justin Ward. Dwaj ostatni wydają się być sporymi niewiadomymi, ale trener Szczubiała słynie z nosa do wyszukiwania utalentowanych obcokrajowców. Jeśli starogardzka rewolucja wypali, kibice Polpharmy będą mogli śmiało marzyć o fazie play-off.

W przypadku Energi Czarnych Słupsk najważniejszą informacją jest przedłużenie kontraktu przez Jerela Blassingame'a. Amerykanin, mimo 34 lat, pozostaje jedną z największych gwiazd ligi. Z drużyną pożegnał się inny ważny zawodnik, Karol Gruszecki, który podpisał kontrakt ze Stelmetem. Poszukiwania jego następcy trwają. Z nowych zawodników kibice w Słupsku największe oczekiwania wiążą z utalentowanym Markiem Zywertem i Demonte Harperem, którego ściągnięcie to autorski pomysł trenera Donaldasa Kairysa. Czarni muszą pozyskać jeszcze jednego zawodnika z polskim paszportem. Może nim być Aleksander Czyż z Turowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki