Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Rośnie liczba sklepów z liśćmi tytoniu. Handlują legalnie, ale prawo łamią klienci

Mateusz Węsierski
Klienci popełniają wykroczenie mieląc liście tytoniu
Klienci popełniają wykroczenie mieląc liście tytoniu Anna Szpakowska
Kiedyś sprzedawcy dopalaczy, a teraz handlujący tytoniem znaleźli lukę w prawie, która pozwala zaopatrywać palaczy w wyrób nieobjęty podatkiem akcyzowym. Celnicy z uwagą przypatrują się rozwojowi sytuacji, a jest ona dość niecodzienna.

Na Pomorzu i w całej Polsce jak grzyby po deszczu powstają sklepy oferujące liście tytoniu. Średnia cena za 100 gramów takiego surowca to 10 zł. Można z tego zrobić ok. 100 papierosów, a więc paczka kosztuje 2 zł. Jak to możliwe? Otóż akcyzą objęty jest tytoń przetworzony.

W sklepach sprzedawane są same liście, które przetwarza... klient. I to on popełnia wykroczenie karno-skarbowe, bo czynność ta powinna być wykonywana w miejscach podlegających kontroli (tzw. składach podatkowych).

Celnicy na cel wzięli sklepy, które klientom proponują przetworzenie, tj. pocięcie tytoniu już w sklepie. Taka kontrola jest niezwykle trudna, bo celnik musiałby cały dzień obserwować dany sklep. Niektóre punkty odrzucają od siebie ryzyko poniesienia kary. Wręczają klientom same liście, które kupujący tną w domu, używając np. starych maszyn do cięcia makaronu albo niszczarek do dokumentów.

- Znajdujące się w obrocie handlowym liście tytoniu są tytoniem nieprzetworzonym i jako takie nie nadają się do palenia - to oficjalne stanowisko Ministerstwa Finansów wyjaśniające brak akcyzy na liście tytoniu.

- Należy wskazać, iż sprzedaż liści tytoniu nasiliła się po wprowadzeniu reformy wspólnej polityki rolnej w UE, która w konsekwencji umożliwiła niekontrolowany przepływ surowca tytoniowego. Wobec powyższego stał się on łatwym w zdobyciu towarem, wykorzystywanym w dużej mierze nie na własny użytek klienta, lecz do nielegalnej produkcji i nielegalnego handlu, co jest zjawiskiem patologicznym.

Resort finansów już w 2011 r. podjął działania mające na celu "uregulowanie" rynku tytoniu. Ministerstwo Finansów planuje objęcie surowca systemem monitorowania w ramach podatku akcyzowego. Już złożono stosowny wniosek o nowelizację polskich przepisów i wprowadzenie ograniczeń w handlu tytoniem na terenie całej Unii Europejskiej.

Na razie sklepy sprzedające liście handlują w najlepsze, nie obawiając się kontroli.

- Celnicy byli u nas dwukrotnie, ale żadnych nieprawidłowości nie wykryto - powiedziała nam pracownica sklepu z liśćmi tytoniu przy ul. Sikorskiego w Bytowie.

Kontrolerom nie udało się nakryć na gorącym uczynku klienta, który mieliłby liście w maszynce ustawionej przy wyjściu.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki