Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Dwojacki, współzałożyciel Gdańska Obywatelskiego: Nadal jesteśmy bezpartyjni [ROZMOWA]

Ewelina Oleksy
- Gdańsk Obywatelski nie musi zatracić swojej tożsamości, niezależności i koncentracji na sprawach gdańskich - mówi Piotr Dwojacki
- Gdańsk Obywatelski nie musi zatracić swojej tożsamości, niezależności i koncentracji na sprawach gdańskich - mówi Piotr Dwojacki Przemysław Świderski
z Piotrem Dwojackim, współzałożycielem i członkiem Gdańska Obywatelskiego, rozmawia Ewelina Oleksy.

Czy Gdańsk Obywatelski przestał być obywatelski? Pytam w związku ze startem Ewy Lieder w wyborach z list partii Nowoczesna.

Absolutnie nie. GO będzie działać dalej, w tej samej formule i w tych samych celach.

Ale mówi się, że samorządność obywatelska kończy się tam, gdzie się zaczyna polityka partyjna. Czy start waszej liderki w barwach ugrupowania politycznego nie jest początkiem końca GO?

Decyzja Ewy jest odrobinę ryzykowna. Ale mam przekonanie, że Ewa jest w stanie wnieść do Sejmu wartości związane z funkcjonowaniem ruchów miejskich, a jednocześnie GO nie musi zatracić swojej tożsamości, niezależności i koncentracji na sprawach gdańskich.

Ryzykowna dla kogo? Dla niej, dla was? Bo niewątpliwie przyniesie GO wizerunkową szkodę.

Niewątpliwie ryzykowna wizerunkowo. To, czy ryzyko jest wielkie, czy nie, okaże się po wynikach wyborów.

Jak ten ruch Ewy Lieder ma się do wręcz fanatycznej dotychczasowej bezpartyjności GO? Pamiętam, że przed wyborami samorządowymi nie chcieliście stworzyć wspólnego komitetu z Jolantą Banach, wskazując, że jej nazwisko kojarzy się z SLD...

Cały czas mamy absolutną awersję, jeżeli chodzi o partie głównego nurtu, obecny układ sił sejmowych. Ale nowe inicjatywy, które się pojawiły, i dotyczy to nie tylko Nowoczesnej, to są ugrupowania dające szansę rozmontowania układu politycznego, który zawładnął zarówno miastami, jak i Polską.

Czyli GO nadal deklaruje, że jest bezpartyjny?

Oczywiście. GO nadal jest bezpartyjny.

Szukacie już nowego lidera na miejsce Ewy Lieder?

Nie. Funkcjonujemy dalej w tym samym składzie. Nie sądzę, by były powody do zmian.

Gdyby Ewie Lieder udało się zostać posłanką, to jakie to może przynieść korzyści?

Podstawowa korzyść to wprowadzenie do nurtu polityki krajowej spraw związanych z funkcjonowaniem miast, z innej perspektywy niż do tej pory, z perspektywy ruchów miejskich. Takie ugrupowanie jak Nowoczesna to ugrupowanie świeżutkie, o jeszcze formującym się programie, w związku z czym wprowadzenie do programu tego ugrupowania silnego wątku miejskiego może być początkiem czegoś ciekawego w polityce ogólnokrajowej. W perspektywie czysto praktycznej - jeżeli Ewa zostanie posłanką i będzie się w tej roli dobrze sprawdzała, to z zupełnie innej, lepszej pozycji będzie miała szansę startować w kolejnych wyborach na prezydenta Gdańska.

Czy ta decyzja była z wami konsultowana?

To była samodzielna decyzja Ewy. My sprawami polityki się nie zajmowaliśmy.

Było zdziwienie, zawód, strach czy może radość?

Część osób jest zaskoczona, część nastawiona entuzjastycznie, a część bardzo krytycznie. I argumenty przeciw Ewa zna.
Będziecie ją wspierać?

Myślę, że nie będziemy się w to mieszać. Trzymamy kciuki za sukces Ewy i chcielibyśmy, żeby została posłanką, ale nie jesteśmy ukierunkowani na to, żeby prowadzić jej kampanię.

Rozmawiała Ewelina Oleksy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki