Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Logo Amber Gold nadal na stronie filmu "Wałęsa"? Pieniądze od spółki złożone w bankowym depozycie

Ryszarda Wojciechowska
screen z walesafilm.pl
Film jest sztuką i nie może powstawać w aurze nagonki, politycznych rozgrywek i nieustannego informacyjnego szumu - mówił przed dwoma tygodniami Michał Kwieciński, producent filmu "Wałęsa". Zapowiedział też, że Amber Gold nie będzie już sponsorem tej produkcji i że pieniądze od tej firmy zostały złożone w bankowym depozycie do czasu wyjaśnienia całej sprawy.

Tymczasem spore zdziwienie przeżywali ci, którzy jeszcze w poniedziałek do południa, zaglądając na stronę internetową filmu "Wałęsa", nadal widzieli logo Amber Gold i dodatkowo jeszcze OLT Express jako... czołowych sponsorów tej produkcji.

Sytuacja, delikatnie mówiąc, wyglądała więc na schizofreniczną. Pojawiły się pytania - czy Amber Gold i OLT Express są nadal sponsorami czy nie?

Sprawę wyjaśniła nam Katarzyna Sikorska z Akson Studio. Poinformowała, że logo zarówno Amber Gold, jak i OLT Express zniknie natychmiast ze strony internetowej filmu. A to, że obie nazwy tak długo sobie "wisiały" od czasu konferencji Michała Kwiecińskiego, spowodowane było tym, że pracownik zajmujący się tą stroną był właśnie na urlopie. I nie mógł jej "odświeżyć".

Po naszej rozmowie nazwy Amber Gold i OLT Express rzeczywiście zniknęły ze strony walesafilm.pl. W to miejsce pojawiło się logo miasta Gdańska, które także jest sponsorem filmu "Wałęsa", ale wcześniej na stronie nie widniało.

Zniknął więc stary sponsor, ale nie problemy z nim związane. Wielu poszkodowanych przez Amber Gold uwierzyło, że to Akson Studio będzie im zwracać z tej zamrożonej w depozycie kwoty pieniądze, które stracili. Przysyłają więc do producenta maile ze skanami umów i roszczeń.

- To dla nas niełatwa sytuacja - tłumaczy Katarzyna Sikorska. - Zostało utworzone subkonto, na które przelaliśmy całą kwotę od Amber Gold, i teraz czekamy na formalne rozwiązanie umowy sponsorskiej. To musi się odbyć zgodnie z prawem - wyjaśnia. Dodaje też, że producent podjął rozmowy z nowym sponsorem. A sam film? Na razie jest na etapie postprodukcji, w rękach montażystów, z nadzieją, że skandali wokół niego wystarczy.

Wałęsa ma zaufanie do Wajdy

Zamieszanie wokół filmu "Wałęsa" wybuchło zaraz po doniesieniach, że Amber Gold był jednym z jego sponsorów.

Najpierw Jacek Kurski z Solidarnej Polski zaapelował, by producenci zwrócili pieniądze od Marcina P. Według niego, "byłoby czymś niezwykle niestosownym, niemoralnym, symbolicznie hańbiącym dla samego bohatera tego filmu, gdyby ten filmowy pomnik Lecha Wałęsy zbudowany był na krzywdzie tysięcy Polaków oszukanych przez firmę Amber Gold, która jest sponsorem i donatorem filmu".

Głos w sprawie zabrał też sam Lech Wałęsa.

- Ja nie mam nic wspólnego ani z tą firmą [Amber Gold - red.], ani z Wajdą. Robią ten film, ale nie na moją prośbę czy rozkaz. Ja w tym nie pomagam. (…) Mam pełne zaufanie do Wajdy, nie wybierałem mu sponsorów ani on o to mnie nie prosił. Nawet nie wiedziałem, kto to finansuje - zapewnił były prezydent i dodał: - Chciałbym, żeby nie brudzono mojego nazwiska.
(ryp/PAP)

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki