Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filharmonia Kaszubska z rezerwą? Zablokowano sprzedaż mieszkań

Joanna Kielas
Zaskakująca decyzja radnych miejskich: mieszkania w kamienicy komunalnej przy Sobieskiego 257 w Wejherowie nie są na sprzedaż, bo cały budynek ma stanowić rezerwę dla przyszłych potrzeb budowanej Filharmonii Kaszubskiej, z którą sąsiaduje. Zaskoczeni są mieszkańcy. Zdziwieni byli też radni opozycyjni, gdy uchwała w trybie sesji nadzwyczajnej (czyli bez konsultacji w komisjach) trafiła pod głosowanie.

- Byliśmy z żoną nie dalej jak cztery miesiące temu w Wydziale Spraw Lokalowych urzędu i pytaliśmy właśnie o tę sprawę: możliwość wykupu naszego mieszkania w przyszłości - wyjaśnia Ireneusz Sikora, mieszkaniec kamienicy. - Pani urzędniczka coś sprawdzała w księgach i stwierdziła, że nie ma przeszkód. A teraz okazuje się, że zablokowano wykupy. Pytaliśmy z żoną o to na przyszłość, bo wiadomo, że lepiej mieć swoje własne mieszkanie, a żyje nam się przy Sobieskiego 257 bardzo dobrze.

- Nie można kupić mieszkań? Pierwsze słyszę - dziwi się Elżbieta Drawc, inna z lokatorek. - Choć u nas bogaczy z górą pieniędzy nie ma i cieszymy się, że mamy dach nad głową, o wykupie raczej nie myślimy. Inna rzecz to życie od kilkudziesięciu miesięcy na zapleczu budowy filharmonii: z budowy dochodzą hałasy, nie ma praktycznie podwórka, bo stoi metalowy płot. Nawet porządnej drogi do budynku nie ma, tylko skakanie przez murek.

Jednak mieszkańcy widzą i plusy sąsiadowania z największą miejską inwestycją ostatnich lat.

- Ostatnio ktoś mówił, że nasz dom mają kompleksowo odnowić, bo nie może stać taki straszak zaledwie kilka metrów od filharmonii - dodaje Alicja Sikora. - Co prawda budynek specjalnie zaniedbany nie jest, ale ładniej zawsze może być. Mamy też nadzieję, że roboty w końcu się skończą, metalowy płot otaczający budowę zniknie i będziemy mogli żyć bez hałasu.

Jak zapewniają władze Wejherowa, zablokowanie wykupu mieszkań to działania przyszłościowe. Teraz nikt nie będzie wyrzucał lokatorów z zajmowanych mieszkań.

CZYTAJ także: Filharmonia na kredyt
- Chodzi o to, że budynek jest najbliższym sąsiadem filharmonii, jest obiektem komunalnym i chcemy, by tak zostało - tłumaczy Piotr Bochińskizastępca prezydenta Wejherowa. - Nie mamy póki co wobec niego żadnych planów, ale w przyszłości może się okazać, że obiekt przyda się dla nowego centrum kultury. Ale powtarzam: mieszkańcy mogą spać spokojnie, nie będziemy ich wyrzucać.

- Jaka przyszła rezerwa? To jakieś dziwne tłumaczenie - oburza się radny opozycyjny Maciej Łukowicz. - Budujemy centrum kultury, które ma nas docelowo kosztować 60 mln zł, bo tak powiedział kiedyś pan prezydent na sesji. A gdy budowa prawie się kończy, dochodzicie do wniosku, że ten kolos to jeszcze za mało i w obiekt kultury chcecie zamienić kamienicę mieszkalną? Trudno mi w to wszystko uwierzyć.

- Nic nie jest za małe, nasze działania mają charakter perspektywiczny - odpiera zarzuty Bochiński. - Kamienica wcina się w działkę, na której stoi filharmonia, więc naturalne jest, że może kiedyś stanowić jej uzupełnienie. Obiekt przy Sobieskiego 257 to budynek historyczny i chcemy jako miasto sprawować nad nim pieczę.

Otwarcie filharmonii zaplanowano na I kwartał 2013 roku.

CZYTAJ także:Unijny zakaz używania tabaki oburzył Kaszubów.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i w sierpniu korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki