Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:1. Znowu zabrakło skuteczności [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz, Bielsko-Biała
28.08.2015 bielsko-biala, ekstraklasa podbeskidzie bielsko-biala (biale) - lechia gdansk (czerwone). fot. jakub jazwiecki
28.08.2015 bielsko-biala, ekstraklasa podbeskidzie bielsko-biala (biale) - lechia gdansk (czerwone). fot. jakub jazwiecki Jakub Jazwiecki
Lechia Gdańsk miała więcej sytuacji, ale tylko zremisowała w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.

Piłkarze Lechii pojechali na mecz z Podbeskidziem w roli faworyta. Nie przegrali pięciu spotkań z rzędu, łącznie z Pucharem Polski i przełamali się wygrywając z Górnikiem Łęczna. Drużyna z Bielska-Białej w tym sezonie jeszcze nie wygrała i bardzo chciała się przełamać. Tym bardziej że z biało-zielonymi w przeszłości dobrze sobie radzili. Na cztery mecze w ekstraklasie wygrali aż trzy. Lechia po raz wygrała w Bielsku-Białej trzy lata temu i to jedyna wygrana w tym mieście w meczu ekstraklasy.

Początek meczu był wyrównany i kiedy Lechia powoli opanowała sytuację na boisku, to straciła bramkę. Znowu błąd w defensywie okazał się bardzo lkosztowny. Damian Chemil uciekł Jakubowi Wawrzyniakowi i zagrał w pole karne, a tam Frank Adu Kwame ubiegł Pawła Stolarskiego i skierował piłkę do siatki. Zaskocznie, bo w gdańskim zespole nie takiego początku się spodziewali. Na szczęście Lechia szybko odpowiedziała. Już cztery minuty później Bruno Nazario odegrał piłkę do Ariela Borysiuka, który strzałem zza pola karnego doprowadził do wyrównania. Dla Ariela to pierwszy gol w oficjalnym meczu Lechii, a w ogóle piąty w ekstraklasie. Borysiuk na tę bramkę musiał czekać blisko cztery lata. Biało-zieloni mieli kolejne okazje, aby strzelić drugiego gola gola. Dwóch szans nie wykorzystał Grzegorz Kuświk, a po silnym strzale Stolarskiego świetną interwencją popisał się Emilijus Zubas. Gospodarze odpowiedzieli jedną akcją, ale strzał Adu z kilku metrów znakomicie obronił Marko Marić. Ta pierwsza połowa była dość wyrównana, ale to jednak podpieczni trenera Jerzego Brzęczka mieli lepsze sytuacje do strzelenia bramki.

Początek drugiej połowy należał do Lechii, która powinna zdobyć drugiego gola. Już po kilku minutach świetną okazję miał Kuświk, ale strzelił w poprzeczkę. Napastnik wciąż nie może doczekać się pierwszego gola w biało-zielonych barwach. Później po idealnym zagrabiu Stojana Vranjesa w sytuacji sam na sam znalazł się Sebastian Mila, ale przegrał pojedynek z Zubasem. Podbeskidzie też miało swoje szanse, ale Marić pokazał klasę broniąc uderzenia Mateusza Szczepaniaka i Dariusza Kołodzieja.

Podbeskidzie - Lechia [NA ŻYWO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki