Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Świlski: Falstart PKM-ki? Mogliśmy czekać, pytanie tylko, na co? [ROZMOWA]

Jacek Wierciński
Wicemarszałek Ryszard Świlski
Wicemarszałek Ryszard Świlski mat. prasowe
Sukcesem kolejki będzie 5 milionów pasażerów w 2016 roku, a później co roku wzrost o 2 mln. Za pięć lat nikt nie będzie pamiętał o dzisiejszych problemach - przekonuje Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Będzie Pan do pracy dojeżdżał PKM-ką?

Nie będę, dojeżdżam do pracy z miejsca, gdzie Pomorska Kolej Metropolitalna nie sięga, ale od czasu do czasu korzystam z połączeń kolejowych Przewozów Regionalnych czy SKM do przystanku Gdańsk Śródmieście.

A mieszkańcy Pomorza będą z nowej kolejki korzystali? Bo po niemal dekadzie planów i realizacji wiele rzeczy wciąż wskazuje, że to może być falstart: brakuje węzłów i parkingów, choćby w Kartuzach czy gdańskiej Osowej, nie ma biletomatów, a za przejazd - w XXI wieku - zapłacimy u konduktorów, pociągi nie pojadą z regularnym godzinnym taktem...

Podniósł pan kilka różnych tematów, do których chciałbym się odnieść. Termin uruchomienia PKM oczywiście zawsze mógł być inny. Ten projekt to duże wyzwanie, bo nie żyjemy w próżni. Jesteśmy jednak jedyną instytucją w tym kraju, która zbudowała nową linię kolejową. Kiedy zaczęliśmy budowę, wielu pukało się w głowę i mówiło: "w życiu wam się nie uda". Dziś mówimy: udało się. Oczywiście, mogliśmy podjąć decyzję, że wystartujemy później, że na coś poczekamy. Pytanie tylko, na co? Nie wiem, czy za pół roku otoczenie byłoby lepsze. Myślę, że nasza inwestycja wymogła na Polskich Liniach Kolejowych wzmożone procesy inwestycyjne: zmiany we Wrzeszczu, na Osowej, w Kartuzach, w Glinczu. Stawiam tezę, że gdyby nie nasz projekt, te inwestycje by nie powstały. Wchodzimy do funkcjonującego organizmu. Rozkład jazdy, który zaproponowaliśmy, był już w studium wykonalności - zawierał pełne takty, odjazdy co godzina. Niestety nie został on w tej formie przyjęty przez PLK, choć nie z naszej winy. Niestety, bo chętnie pojechalibyśmy każdym pociągiem do Gdańska Głównego i 1 września uruchomili połączenia do Kartuz. Choć rzeczywiście są problemy w 2-3 miejscach, gdzie ludzie skarżą się, że wokół przystanków jest szczere pole, zobaczmy, ile węzłów udało się zrealizować - choćby w Kiełpinku prawie 80 miejsc parkingowych i ponad 30 dla rowerów, tyle samo na Jasieniu, 140 miejsc dla aut na Matarni... To PKM sprawiła, że Gdańsk stworzył miejsca parkingowe przy przystankach, a mam nadzieję, że podobnie stanie się teraz w obrębie powiatu kartuskiego, choćby w Żukowie i Baninie.
Zresztą pamiętajmy, że 13 grudnia obowiązywać zaczną zupełnie nowe rozkłady, a SKM przejmie obsługę połączeń między Kościerzyną i Gdynią, a to spowoduje, że łatwiej będzie skomunikować ją z SKM i PKM.

No właśnie, więc jak będzie wyglądał ten następny rozkład PKM? Będzie godzinny takt?

Złożyliśmy w PLK naszą propozycję. 20 września zapadnie decyzja. Prawda jest jednak taka, że nie jesteśmy jedynym przewoźnikiem, który składa swoje propozycje rozkładów, i nie jest tajemnicą, że również inny prywatny przewoźnik jest zainteresowany korzystaniem z linii PKM, a to linia publiczna i każdy ma prawo po niej jeździć, a my jako zarządca musimy takiego przewoźnika wpuścić. Takty będą różne na Gdynię, na aglomerację, a jeszcze inne na Kościerzynę.

Jeszcze zanim zacznie obowiązywać grudniowy rozkład, pasażerowie mogą zniechęcić się do PKM i trudno ich będzie odzyskać...
Dajmy sobie chwilę czasu. Rozumiem, że mamy taką naturę, że wszystko chcielibyśmy mieć od razu, ale nie żyjemy w zamkniętej przestrzeni - projekt ewoluował od początku jego realizacji i będzie dalej się zmieniał. Jestem przekonany, że za 5 lat nikt nie będzie pamiętał o problemach, o których rozmawiamy dzisiaj. Tak jak SKM powstawała kiedyś w szczerym polu, a dziś jest kręgosłupem, bez którego nie potrafimy sobie wyobrazić Trójmiasta, tak dziś budujemy ciągi komunikacyjne, które z czasem będą zyskiwały na znaczeniu.

Ilu pasażerów będzie oznaczało sukces PKM?

W pierwszym pełnym roku funkcjonowania założyliśmy, że chcemy osiągnąć 5 mln pasażerów, i zrobimy wszystko, by to spełnić. SKM obsługuje dziś rocznie ponad 30 mln osób i liczę, że również liczba pasażerów PKM będzie stopniowo rosnąć wraz z rozbudową infrastruktury towarzyszącej - węzłów przesiadkowych, parkingów, miejsc postojowych dla rowerów, ale i osiedli przy przystankach. Założenia są takie, że rocznie będziemy notować wzrost na poziomie 2 milionów osób. Wpłynie na to również decyzja podjęta już w trakcie realizacji inwestycji - budowa dwóch nowych przystanków w Gdyni "Karwiny" i "Stadion". One obsługiwać będą miejsca, gdzie dotąd SKM nie dojeżdżała.

Władze Gdańska i Sopotu chcą budować tunel pod Pachołkiem, który może skutecznie zachęcić mieszkańców - nie tylko Osowy - by zamiast kolejki jednak wybrać auto, Trójmiasto, jak na polskie standardy, nie jest bardzo zakorkowane, a inwestycji drogowych nie brakuje, może PKM to ślepa uliczka?

Półtora czy dwa lata temu pracując nad długofalową strategią województwa pomorskiego, wyraźnie powiedzieliśmy, że stawiamy na transport publiczny, a zwłaszcza kolejowy, i nie wycofamy się z tego. Cały czas rozmawiamy o reaktywacji połączenia kolejowego do Bytowa. Nie chcemy jednak przewozić powietrza, więc choć ludzie deklarują, że chcą jeździć pociągami, musimy wiedzieć, że idzie za tym realna potrzeba. Wypowiedzi nie zawsze przekładają się na działania, co dobrze pokazuje przykład Pendolino: najpierw zewsząd była nagonka i fala krytyki, a później ludzie masowo, w transporcie krajowym, przesiedli się z samolotów do pociągu.

Właśnie, w szerszej perspektywie, jakie są plany na kolejne lata?

Nie zwalniamy tempa! Współpracujemy z PLK w sprawie budowy drugiego toru w kierunku Słupska na linii 202 . Pracujemy nad rewitalizacją lub modernizacją innych linii kolejowych, takich jak: 131 Bydgoszcz - Tczew, 207 Grudziądz - Malbork, 229 Lębork - Łeba oraz linią 211 Chojnice - Lipusz - Kościerzyna.

Nie chcemy, by PKM-ki jeździły do centrum Gdańska? Dziś 9 z 17 kolejek kończy bieg we Wrzeszczu.

To jest dobre pytanie. Pierwotnie kolejki miały jeździć tylko do Wrzeszcza, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się, by część wpuścić na tory dalekobieżne wykorzystywane przez pociągi Intercity i towarowe... Czy biorąc pod uwagę ten tłok na głównym szlaku przez Trójmiasto, a ten tłok będzie jeszcze większy, bo rozbudowuje się port w Gdyni, powinniśmy się koncentrować na inwestycjach, które pozwolą PKM-kom jechać do Gdańska Głównego, czy skupić się na tarasie kaszubskim i poszerzeniu oferty kolejowej w regionie? To wciąż otwarta kwestia.

A co z integracją z miejskimi przewoźnikami? Na razie gdański ZTM tłumaczy, że "będzie się przyglądać" i reagować, a miało być tak, że komunikacja miejska będzie zmieniona "pod PKM-kę"...

Współpracujemy, choć może mamy do siebie nawzajem trochę pretensji. Wpięliśmy się w istniejący system, powodując, chociażby dla Gdańska, nieco kłopotów, ale z czasem wzajemna elastyczność kolei i komunikacji miejskiej będzie rosła. Jesienią, kiedy zobaczymy, jakie potoki podróżnych notuje tramwaj na Brętowie i poszczególne linie do przystanków PKM, jesteśmy umówieni na rozmowy o rozkładach. Wcześniej miasto często nas prosiło o pokazanie rozkładu jazdy, a ja tłumaczyłem, że nie mogę go pokazać, bo nie był jeszcze zaakceptowany.

Bo został późno wysłany do akceptacji do PLK.

To nieprawda. Ktoś, kto tak mówi, nie zna się na przepisach dotyczących akceptacji rozkładów. Nie jest tak, że kto pierwszy, ten ma wszystko, co chce. Wszyscy mają wyznaczony termin na złożenie swoich wniosków. Nikt nie będzie zmieniał godzin kursowania Przewozów Regionalnych po to, by PKM miało bardziej korzystne warunki. Nasza nowa linia musiała zostać dopasowana do już istniejących kursów, dlatego szansą na lepsze warunki będzie dopiero nowe rozdanie przy ustalaniu rozkładów po 13 grudnia.

Pytanie powtarzane od lat: kiedy wspólny bilet?

Jeśli chodzi o bilety - pracujemy na różnych systemach. Niestety, ustawodawca nie dał nam narzędzi, którymi moglibyśmy usystematyzować sprawę jednolitego biletu na Pomorzu. Nie jesteśmy w stanie znaleźć w budżecie kwoty rzędu 100 mln zł rocznie na dofinansowanie, które zastąpiłoby pieniądze, które przewoźnicy kolejowi otrzymują z budżetu państwa, a to konieczne, by wprowadzić wspólny bilet. Porównanie nas do Mazowsza i Warszawy jest nietrafione, bo tam system transportu jest zupełnie inny, a pani prezydent łatwiej wyłożyć te 100-120 mln zł i zasypać "dziurę biletową". My tego nie zrobimy, bo nie mamy takich pieniędzy. Jestem jednak przekonany, że przełomowy będzie 2017 rok, kiedy obowiązywać zacznie systemowe rozwiązanie. Powstaną wtedy tzw. regionalne zarządy transportowe, które będą mogły narzucać integrację komunikacji autobusowej z koleją oraz wspólną taryfę.

Mówi Pan o regulacjach, które obowiązywać zaczną za kilkanaście miesięcy. Co będzie jednak, jeśli po jesiennych wyborach zmieni się władza i pomysł pójdzie w odstawkę?

Oczywiście nie wiem, czy projekty nie zostaną storpedowane przez nowy parlament, ale wierzę, że praca ostatnich dwóch lat nie zostanie wyrzucona do kosza tylko dlatego, że zrobił ją ktoś inny.

Wróćmy do PKM-ki. Dr Michał Beim, ekspert do spraw transportu z Instytutu Sobieskiego, przestrzegał w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", by pieniędzy na promocję PKM nie zmarnować na bilbordy i pompatyczne filmy o "rewolucji komunikacyjnej", ale stawiać na informowanie ludzi i dać im szansę wypróbowania kolejki...

Nie robiliśmy nigdy żadnych bilbordów ani zewnętrznych wizerunkowych akcji. Kolejna - czwarta już edycja "Dnia Otwartego PKM", zaplanowana na najbliższą niedzielę 30 sierpnia przy przystanku "Strzyża" jest dowodem na to, że szukamy kontaktu z mieszkańcami, którym chcemy zaprezentować rozkład jazdy, możliwości korzystania z kolejki. Poprzednie edycje tej imprezy odwiedziło łącznie kilkaset tysięcy ludzi. Za kilka dni na stronie internetowej PKM i SKM udostępnimy aplikację mobilną dla pasażerów, umożliwiającą również składanie swoich uwag dotyczących spraw związanych z kursowaniem pociągów, które warto poprawić. Będą też przejazdy promocyjne, które pozwolą przetestować PKM-kę na własnej skórze. Chcemy rozpocząć funkcjonowanie kolejki, ale od początku byliśmy otwarci na głosy mieszkańców i tak pozostanie, bo ta kolejka jest dla pasażerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki