Pomogłoby ono przeforsować w urzędach i samorządach, a następnie urzeczywistnić zamiary w zakresie budowy obiektów lekkoatletycznych i pozyskania sponsorów. Na skutek niedostatecznego poparcia, pomorska lekkoatletyka przegrała kilka kluczowych spraw, rozstrzygniętych na rzecz gier sportowych.
Chodzi głównie o wyrugowanie "królowej" ze stadionu przy ul. Traugutta w Gdańsku oraz nieuwzględnienie bieżni w budowanej dużej hali na pograniczu Sopotu i Gdańska. Niedobór odpowiednich obiektów sprawia, że o powierzeniu pomorskiemu okręgowi imprez rangi europejskiej, a nawet mistrzostw Polski seniorów możemy tylko pomarzyć.
Obok promocji ważna będzie kontynuacja działań na rzecz integracji pomorskiego środowiska lekkoatletycznego, jego większego scalenia w myśl porzekadła, że w jedności siła. Niedosyt w tym zakresie wyszedł na jaw chociażby podczas głosownia na prezesa POZLA, kiedy to delegaci klubów terenowych opowiedzieli się gremialnie za jednym kandydatem, a trójmiejskie za drugim.
W minionej czteroletniej kadencji pomorska lekkoatletyka, mimo niedostatków i kłopotów, może jednak pochwalić się niewątpliwymi osiągnięciami. Na igrzyska olimpijskie 2008 r. w Pekinie zakwalifikowało się dziesięcioro zawodniczek i zawodników, a w systemie sportu młodzieżowego lekkoatleci zajmują pierwsze miejsce w województwie i od wielu lat czołowe w Polsce.
Liczba klubów wzrosła na Pomorzu z 44 do 50. Stadiony lekkoatletyczne powstały zaś w Słupsku i Chojnicach. Dzięki ofiarnemu wysiłkowi pani Jolanty Ciepłucha (na zjeździe były dla niej kwiaty i dziękczynna owacja) bardzo dobrze pracuje biuro POZLA, zaś sternik związku Marek Fostiak pełni funkcję prezesa Pomorskiej Federacji Sportu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?