To ma być - zdaniem Plichty, zaplanowana akcja, której celem jest wyeliminowanie z rynku Amber Gold i linii lotniczych OLT Ekspress.
"2 sierpnia 2012 roku trafiło do spółki Amber Gold pismo potwierdzające to, co działo się wokół spółki (Amber Gold - przyp.
red.) jak i jej podmiotów zależnych, tj. OLT Express. Pismo, a w zasadzie notatka służbowa Agenta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdza celowe działanie Komisji Nadzoru Finansowego przy wsparciu Ministerstwa Skarbu Państwa mające uwiarygodnić podejrzenia jakoby Amber Gold i jej spółki zależne działały niezgodnie z prawem. (...) Proszę Państwa (tj. dziennikarzy - przyp. red.) o jak najszybsze upublicznienie tej sprawy ze względu na jej bardzo poważny charakter
mający znamiona dużej afery, w którą są zamieszani wysoko postawieni urzędnicy państwowi." - pisze w swoim oświadczeniu prezes Marcin Plichta.
W piątek media opublikowały przekazaną przez Plichtę notatkę ABW. Wynika z niej, że agenci realizują akcję o kryptonimie "Ikar", która - zdaniem prezesa Plichty, ma być wymierzona w Amber Gold. Tymczasem samo ABW oświadczyło, że notatka jest sfałszowana i zapowiedziało złożenie w tej sprawie doniesienia o popełnieniu
przestępstwa.
Sam Plichta również zapowiada doniesienie do prokuratury, jego przedmiotem mają być przestępstwa, jakich miały się dopuścić KNF i ABW działając na szkodę jego spółek.
W tej sytuacji zasadnym jest pytanie, czy pieniądze klientów firmy (oferującej lokaty w złoto), są bezpieczne.
- Amber Gold na chwilę obecną nie ma żadnego rachunku bankowego, z którego mogłaby wypłacać jakiekolwiek środki. Jej sytuacja - oprócz tego, że nie ma rachunku bankowego - jest na tyle stabilna i na tyle rzeczowa, że jesteśmy w stanie wypłacić wszystkim pieniądze na ich środki, z tym że nie mamy fizycznej możliwości - wyjaśnił w piątek TVP Info Marcin Plichta.
Stwierdził też, że pieniądze klientów są zablokowane, np. na rachunku technicznym w banku.
- Bank wypłaci spółce pieniądze dopiero w momencie, kiedy ta wskaże nowy numer konta. Jednak żaden polski bank nie chce nam otworzyć rachunku - mówił jednocześnie obarczając winą za taką sytuację Komisję Nadzoru Finansowego, która od wielu miesięcy ostrzega konsumentów przed działaniami Amber Gold.
Prokuratorzy z Gdańska od dłuższego czasu interesują się działaniem gdańskiej spółki - najpierw doniesienie w tej sprawie złożyła Komisja Nadzoru Finansowego, w ostatnich dniach media podały, że doniesienie złożył jeden z klientów firmy twierdząc, że nie wypłaciła mu ona należnych pieniędzy.
Media donoszą również, że przygotowywany jest pozew zbiorowy kolejnych kilkudziesięciu osób, które twierdzą, że nie zostały im wypłacone pieniądze z lokat - w sumie 4 mln zł.
Tymczasem Amber Gold złożył pozew przeciwko KNF, a sam prezes Plichta niezmiennie twierdzi, że pieniądze klientów (jest ich ok. 50 tysięcy) są bezpieczne, zaś problemy wynikają z tylko kwestii technicznych i działań służb specjalnych i KNF-u. Zapowiada przekazanie dziennikarzom kolejnych dokumentów, które miałyby o tym zaświadczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?