Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płynie tramwaj, płynie

Piotr Dwojacki
Piotr Dwojacki
Piotr Dwojacki
Jestem miłośnikiem transportu wodnego. Wiem, że wożenie ładunków wodą jest nie tylko bardziej ekologiczne niż ciężarówkami, ale i sporo tańsze. Trochę inaczej rzecz się ma z wożeniem ludzi. Wycieczka transatlantykiem kosztuje sporo pieniędzy, a i rejsy lokalnymi statkami do najtańszych nie należą. Ale dycha (10 zł) za przejażdżkę statkiem po Gdańsku za bardzo nie boli, może za to dać sporo więcej radości niż łażenie tysięczny raz po Starówce, nawet w trakcie Jarmarku św. Dominika.

Oferta miejskiej komunikacji wodnej obejmuje kilka tras, spośród których niektóre są banalne (myślę o tych z Trój miasta na Hel), ale parę może stanowić nie lada atrakcję. Nie płynąłem jeszcze na Górki Zachodnie i na Wyspę Sobieszewską. Testowanie wodnego Gdańska zacząłem od latarni morskiej w Nowym Porcie, spod której można popłynąć ku śródmieściu Gdańska, zatrzymując się na kilku dość ciekawych przystankach i patrząc na mało znane miejsca. Niektóre z nich - dla wrażliwców o mocnych nerwach…

Czytaj felietony innych autorów - Tomasza Rozwadowskiego

Zaczynamy wycieczkę od latarni. Widok doskonały we wszystkie strony świata. No, prawie wszystkie - niestety, kiedyś jakiś (tu słowo niecenzuralne) postanowił o wybudowaniu w Nowym Porcie falowca, który zasłania śródmieście Gdańska. Ale dzięki temu można się skoncentrować na reszcie horyzontu. Z latarni schodzimy wprost na przystanek tramwaju, wsiadamy i płyniemy na Westerplatte (przystanek), stamtąd do Twierdzy Wisłoujście (przystanek) i na nabrzeże Zbożowe (przystanek). Na każdym przystanku możemy wysiąść i przejść się po okolicy. Niestety, mamy na to ledwie parę minut, więc: na Westerplatte nie dojdziemy do pomnika, do Twierdzy Wisłoujście ledwie zajrzymy, a już trzeba wracać, przy nabrzeżu Zbożowym trzeba pędzić z powrotem ledwie tylko dojdziemy do ruin dworu Fischera i do starego browaru, zagospodarowanego wystawami Franciszkańskiego Ruchu Ekologicznego i Historycznego. Nie ma szans, by zdążyć na ruiny Szańca Zachodniego (taka Twierdza Wisłoujście, tylko po lewej stronie rzeki).

A potem płyniemy dalej…
Ciekaw jestem, ilu gdańszczan przyglądało się od strony wody portowym terminalom przeładunkowym, zakładom chemicznym, stoczniom. Dla mnie - odkrycie. Spokojnie płynący tramwaj pozwala przyjrzeć się szczegółom industrialnego krajobrazu. Posłuchać o nim ani poczytać nie da rady - nie ma przewodnika.

Industrialną część wycieczki kończy przystanek przy ul. Stępkarskiej, z przygnębiającym widokiem na ostatnie ocalałe budynki "z tej" i chałupy do rozbiórki przy Polskim Haku "z tamtej" strony rzeki. Okolica widziana od strony wody nie zachęca do spaceru, więc nie wysiadłem. Dopiero potem wpadłem na to, że można się przyjrzeć krajobrazowi okolic gazowni i stoczni od strony, w którą rzadko się zapuszcza jakikolwiek spacerowicz.

Dalsza trasa prowadzi ku śródmieściu. Ołowianka: oczy wyobraźni podpowiadają widok przyszłego mostu zwodzonego, który otwiera swoje przęsła na dziesiątki metrów w górę, by zrobić miejsce tramwajowi. Potem Hilton (przystanek), Sołdek, żuraw, dalej Wyspa Spichrzów i cztery mosty, pod którymi warto pochylić głowę - na wszelki wypadek. Po lewej widzimy spichlerze i rozpadające się magazyny, a po prawej - stare i nowe blokowiska Starego Przedmieścia. Wysiadamy Pod Zrębem, tam gdzie rzeka nagle się kończy schodkami - a warto pójść dalej, prosto, na piechotę.

Tramwaj wodny pływający po Gdańsku będzie kiedyś dobrym produktem turystycznym. Na razie dziadowskie ulotki, przygotowane przez Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, ani nie zachęcają do wycieczki, ani - w jej trakcie - nie pomogą w zrozumieniu tego, co jest i dzieje się wokół nas. Szkoda, bo w ten dwugodzinny rejs warto popłynąć.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo: www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki