Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw liga, a później kadra

Redakcja
Z Łukaszem Trałką, pomocnikiem Lechii Gdańsk powołanym przez Leo Beenhakkera do reprezentacji Polski, rozmawia Paweł Stankiewicz

Kiedy dowiedziałeś się, że zostałeś powołany do reprezentacji Polski na grudniowe zgrupowanie w Turcji?

To było w piątek w godzinach popołudniowych. Jeden z kolegów z zespołu przekazał mi informację, że do klubu dotarł faks z powołaniem.

Tego chyba mogłeś się spodziewać. Już od dłuższego czasu mówiło się i pisało, że trener Beenhakker obserwuje dwóch piłkarzy Lechii. Bena Starostę i ciebie.

To prawda, ale od obserwacji oraz tego co się pisze i mówi do realizacji jeszcze długa droga. Oczywiście po cichu miałem nadzieję, że to powołanie przyjdzie. Starałem się wykonywać swoje zadania na boisku najlepiej jak tylko potrafię i czekałem spokojnie co z tego wyniknie. Teraz bardzo się z powołania cieszę.

To twoje pierwsze powołanie do reprezentacji Polski?

Jeśli chodzi o tę pierwszą reprezentację seniorów to tak. Mam jednak za sobą występy w kadrach w różnych rocznikach juniorskich oraz w reprezentacji młodzieżowej.

Podczas zgrupowania kadra ma zaplanowane dwa spotkania. Z tureckim zespołem klubowym Antalyaspor i reprezentacją Serbii. Myślisz już o debiucie w reprezentacji?

Podchodzę do tego wszystkiego bardzo spokojnie. W tej chwili koncentruję się przede wszystkim właśnie na lidze. Na pewno to powołanie wpłynie na mnie bardziej mobilizująco. To zachęta do ciężkiej pracy. Widać że solidnie trenując i dając z siebie wszystko na boisku można trafić do kadry.

Takie powołanie to z pewnością nagroda za udany okres w twojej piłkarskiej karierze.

Z pewnością tak. To nie tylko nagroda, ale i spełnienie marzeń, bo chyba każdy piłkarz chciałby otrzymać powołanie do drużyny narodowej. Miałem słabsze momenty, ale od roku gram w miarę równo. Cieszę się, że trener Beenhakker to dostrzegł. Powtórzę jednak, że do zgrupowania kadry w Turcji zostało jeszcze trochę czasu, a ja na razie myślę o meczach ligowych Lechii.

Jakie nadzieje wiążesz z tym powołaniem?

Na pewno chciałbym, żeby to nie była jednorazowa i krótkotrwała przygoda z reprezentacją. Dobrze byłoby na stałe zostać w kręgu zainteresowań trenera Beenhakkera. Polecę na to zgrupowanie, żeby pokazać się selekcjonerowi z jak najlepszej strony podczas treningów. Dostałem swoją szansę i postaram się ją podczas pobytu w Turcji wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki