Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Nowe zasady opłat za śmieci. Gminy decydują, jak naliczać podatek

AT
Od lipca 2013 roku odbiór i wywóz śmieci stanie się obowiązkiem samorządów
Od lipca 2013 roku odbiór i wywóz śmieci stanie się obowiązkiem samorządów
W większości pomorskich gmin samorządowcy wciąż się zastanawiają, jaką przyjąć metodę obliczenia stawki "podatku śmieciowego", który mieszkańcy będą musieli płacić już za 11 miesięcy.

Przypomnijmy, do końca roku wszystkie gminy muszą przygotować i uchwalić nowe zasady dotyczące gospodarki odpadami. Od lipca 2013 roku odbiór i wywóz śmieci stanie się obowiązkiem samorządów. Mieszkańcy nie będą musieli zawierać indywidualnych umów na wywóz odpadów z firmami, tak jak do tej pory. Trzeba jednak będzie płacić lokalny podatek, już teraz określany mianem śmieciowego.

Pomorscy samorządowcy przyznają - tworzenie nowego systemu gospodarki odpadami to wyzwanie. Oprócz cen za wywóz, trzeba opracować system częstotliwości odbioru odpadów z gospodarstw, odbioru odpadów wielkogabarytowych i niebezpiecznych (chemikaliów, paliw, azbestu itp.), segregacji (za niesegregowane odpady gminy będą dodatkowo płacić).

Niektóre gminy, np. Słupsk, powołały specjalne zespoły robocze, które pracują nad śmieciowymi przepisami. W Nowym Dworze Gd. i Sztumie kolportowane są specjalne ankiety, w których mieszkańcy deklarują m.in., ile śmieci miesięcznie produkują, a także czy są w stanie segregować śmieci na swoich posesjach.

- W sumie trzeba będzie przegłosować aż sześciu uchwał - mówi wiceburmistrz Nowego Dworu Gd. Tomasz Szczepański. - Sądzę, że już w listopadzie w naszej gminie system będzie gotowy. Wtedy powinna być również znana jednostkowa stawka za wywóz śmieci. Moim zdaniem, system powinien być jak najprostszy i logiczny. Dlatego pośpiech nie będzie tu dobrym doradcą. Chcemy przeanalizować doświadczenia innych samorządów, m.in. gdańskiego.

Ustawodawca przewidział cztery sposoby wyliczenia jednostkowych stawek za wywóz śmieci: od powierzchni mieszkania, od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość, od zużycia wody. Dopuszcza również ustalenie jednolitej stawki dla wszystkich gospodarstw domowych.

Czytaj też: Pomorze: Zmiana opłat za wywóz śmieci wywołała burzę. Będzie debata?

Obecnie na Pomorzu jedynie władze Sopotu zdecydowały się już na wybór przelicznika - tu stawka za wywóz odpadów będzie naliczana na podstawie zużycia wody. Eksperci wskazują, że dla gmin turystycznych ten wariant jest najuczciwszy, bo będzie wykazywać realną obecność wczasowiczów.

- My wykluczyliśmy już raczej opłatę stałą i tę wyliczaną na podstawie zużycia wody - mówi Szczepański. - Skłaniamy się ku metodzie osobowej, bierzemy też pod uwagę obliczenia na zasadzie powierzchni.

Pomorskie podzielone zostało na siedem rejonów gospodarowania odpadami komunalnymi. Zobacz, jakie

Są głosy, że nowy, gminny system gospodarowania odpadami może się przyczynić do podwyżek cen w przypadkach np. dużych gospodarstw domowych. Z drugiej strony, ma zyskać środowisko. - System zakłada, że nikomu nie będzie się już opłacało wyrzucać śmieci na przykład w lesie czy na polu, bo i tak będzie płacił za wywóz odpadów - dodaje Szczepański.

Jak naliczany będzie "podatek śmieciowy" w twojej gminie? Sprawdź w serwisie naszemiasto.pl

Cztery sposoby przeliczania stawek za wywóz śmieci

To, ile ostatecznie zapłacimy za wywóz śmieci, zależeć będzie od dwóch czynników - ogólnego kosztorysu gospodarowania odpadami w danej gminie oraz przyjętej przez samorząd metody naliczania cen.

Ustawodawca przewidział cztery sposoby przeliczania, które będą mnożone przez ustaloną wcześniej stawkę:

  • od powierzchni mieszkania,
  • od liczby osób zamieszkujących dane gospodarstwo domowe,
  • od liczby zużytej wody,
  • stałą kwotę od gospodarstw domowych.

Wcześniej gminy muszą przygotować kosztorys realizacji poszczególnych zadań związanych z wprowadzeniem nowego systemu gospodarowania odpadami. Chodzi o koszty odbioru, transportu i utylizacji odpadów, obsługę księgową i administracyjną, a także o kampanię informacyjną dotyczącą np. utylizacji śmieci.

Każdy samorząd, dzięki odpowiednim algorytmom, będzie mógł zastosować wybraną metodę. - Musi być ona dostosowana do oszacowanych kosztów ogólnych gospodarki odpadami - mówi Tomasz Szczepański, wiceburmistrz Nowego Dworu Gd. - Przyjmijmy, że w danej gminie roczny koszt odbioru i utylizacji śmieci będzie kosztował 1 milion złotych. Przelicznik finansowy na mieszkańca będzie wyglądał inaczej, w zależności od zastosowanej metody naliczania stawki, na przykład metoda powierzchniowa będzie naliczana w groszach, a osobowa w złotówkach.

Dlaczego ustawodawca nie zaproponował gminom jednolitej metody obliczenia stawki? - Chodzi o to, że każda gmina ma swoją specyfikę - mówi Szczepański. - Inaczej wygląda produkcja śmieci w miastach, inaczej na wsiach, a jeszcze inaczej w gminach turystycznych. W tych ostatnich trudno byłoby oszacować koszty emisji odpadów, z uwagi na zmieniającą się stale liczbę mieszkańców (turyści przebywają tu tylko okresowo). Z kolei w hodowlach bydła zużywane są ogromne ilości wody, ale nie idzie za tym większa liczba odpadów. Jedną z wad tej ustawy jest brak możliwości zastosowania kilku metod w jednej gminie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki