- Po zastanowieniu się postanowiłem dać im szansę - mówi prezes Leszek Waszkiewicz. - Związkowcy pozbawieni zostaną premii przy najbliższych wynagrodzeniach - precyzuje Waszkiewicz.
Przypomnijmy, pijani pracownicy mieli w organizmach od 0,56 do 1,3 promila alkoholu. Na polecenie prezesa przebadała ich policja.
Pracownicy w rozmowie z prezesem bronili przyłapanych związkowców, w tym szefa związku zawodowego. Nie zgadzali się na zwolnienie swojego kolegi. Prezes mógł zignorować pismo dotyczące trzech szeregowych związkowców, ale szefa Solidarności w PKS samowolnie zwolnić nie mógł.
- Takie mamy w Polsce prawo - wyjaśnia prezes Waszkiewicz. - Gdybym zwolnił szefa związku zawodowego, to sprawa trafiłaby do sądu. Tam moja decyzja mogłaby być potwierdzona, albo zanegowana. Przy osobach chronionych zgoda związku jest bezwzględnie wymagana.
Więcej na ten temat na bytow.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?