Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stocznia Gdańska: "Lenin" musi zniknąć, a Adamowicz odejść. Napis na bramie znów zasłonięty

Marek Adamkowicz
Akcję zasłonięcia napisu "im. Lenina" na bramie stoczni przeprowadził Komitet Odwołania Prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza
Akcję zasłonięcia napisu "im. Lenina" na bramie stoczni przeprowadził Komitet Odwołania Prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza Marek Adamkowicz
Nazwisko Lenina na bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej to pojawia się, to znów znika. W czwartek - zostało zasłonięte flagą z logo NSZZ "Solidarność". Akcję przeprowadził Komitet Odwołania Prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza.

- Przywrócenie napisu "im. Lenina" jest działaniem wbrew woli stoczniowców, którzy walczyli, aby go nie było - przypominają członkowie komitetu. - To jednak jest tylko pewien symbol. Chcemy zwrócić uwagę, że są ważniejsze rzeczy, którymi powinien zająć się prezydent. 


Czytaj również: Stocznia Gdańska: Spór wokół bramy nr 2. Związkowcy znów zakryli słowo "Lenin" hasłem "Solidarność"

Lista spraw, którymi - zdaniem protestujących - powinien się zająć Paweł Adamowicz jest długa. Najważniejsze z nich to:

  • odzyskanie 49 mln zł dla wykonawców drogi Słowackiego;
  • obniżenie opłat za CO, wodę oraz czynszów komunalnych;
  • przedstawienie mieszkańcom planu spłaty zadłużenia miasta i harmonogramu imprez na stadionie, tak, aby kosztów utrzymania obiektu nie ponosili mieszkańcy;
  • zakończenie wszystkich robót drogowych, których nie zrobiono na Euro2012.
  • Ponadto prezydent powinien wspierać przedsiębiorców, w tym małopowierzchniowy handel detaliczny, zaprzestać likwidacji szkół oraz dbać lepiej o ludzi ubogich.


- Uważamy, że w Gdańsku żyje wyjątkowo drogo - podkreśla Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności.


Komitet Odwołania Prezydenta miasta Gdańska Pawła Adamowicza zapowiada, że we wrześniu podejmie już konkretne działania prawne, żeby doprowadzić do odwołania samorządowca ze stanowiska. Na razie wydrukowano plakaty i dwujęzyczne, polsko-angielskie ulotki, które są rozdawane wśród mieszkańców Gdańska oraz turystów.


- Czas skończyć z wybieraniem prezydenta z klucza politycznego - dodaje Karol Guzikiewicz. - Dla Gdańska najlepszy byłby kandydat bezpartyjny. Tam, gdzie partie polityczne nie mieszają się w sprawy samorządu, miasta rozwijają się lepiej.



Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki