Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa karetka przejechała koło nosa

Joanna Łabasiewicz
Mieszkańców powiatu tczewskiego zbulwersowała lista szpitali, którym wojewoda pomorski przyznał nowe karetki. Pogotowie ratunkowe w Tczewie takiej nie otrzymało. Jest to tym bardziej dziwne, że na liście znajdują się szpitale, które są zadłużone i nie przeszły restrukturyzacji. Platforma Obywatelska otwarcie mówi o potrzebie komercjalizacji szpitali, a tutaj taka niespodzianka.

Szpital w Tczewie jest w trakcie komercjalizacji, co powinno być atutem. Ważnym argumentem za przyznaniem karetki dla tczewskiego pogotowia jest fakt, że przez ten powiat przebiega najdłuższy odcinek autostrady A1 (ponad 45 km). Lekarze są zdegustowani całą sytuacją.
Przy takim obciążeniu powinno być pięć karetek, a tczewskie pogotowie dysponuje czterema.

Pogotowia w Wejherowie, Nowym Dworze Gd., Lęborku i Starogardzie Gd. także mają na swoim terenie ruchliwe trasy, ale wojewoda im przyznał nowe karetki. W pow. lęborskim są trzy karetki, które mają już przebieg ponad 300 tys. km. Lekarze decyzją wojewody czują się ukarani za to, że szpital się przekształca. Przyznają, że fundusze unijne są jakimś wyjściem, ale nie gwarancją.

- Kwota, jaką dysponował wojewoda, została uzgodniona z ministrem finansów, jest ona za mała - przyznaje Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody. - Do wymiany w naszym województwie zostało jeszcze ponad 40 karetek. Nowe wozy zostaną przekazane jednostkom, które są publicznymi zakładami. Niepubliczne wystąpiły z wnioskami o środki na no-we ambulanse do funduszy unijnych lub bezpośrednio do ministerstwa i prawdopodobnie otrzymają je.

Potrzeby są ogromne - wojewoda przyjął taki klucz. Być może w przyszłym roku uda się pozyskać dodatkowe pieniądze i wymienić samochody w pozostałych jednostkach.
Samorząd tczewski nie czeka bezczynnie, choć nie ma żadnych gwarancji.
- Ratownictwo medyczne, czyli zapewnienie karetek pogotowia ratunkowego jest zadaniem wojewody, a nie samorządu - tłumaczy starosta tczewski Witold Sosnowski. - Jednak i tak złożyliśmy wnioski o dwie karetki do funduszy unijnych. Może otrzymamy karetkę w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Starosta podkreśla, że w każdym powiecie mają powstać centra powiadamiania ratunkowego. Ma nadzieję, że również z tego tytułu powiat otrzyma na ten cel dodatkowe środki.

U nas są 3 zjazdy z autostrady

Z lekarzem Markiem Kluskiem, kierownikiem tczewskiego pogotowia, rozmawia Joanna Łabasiewicz

Dlaczego karetki są tak ważne, przecież od kiedy jest autostrada, wypadków jest mniej?
Karetki dostają takie szpitale na terenie naszego województwa, które mają olbrzymie zadłużenie, nie wiem, czym się sugerował wojewoda. Obowiązków nam przybyło, a dysponujemy tym co dotychczas. W naszym powiecie są trzy zjazdy z A1 i zależy nam, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim mieszkańcom. Na autostradzie dochodzi do poważnych wypadków, więc na ratunek wyjeżdżają dwie karetki. Trzy powinny być dyspozycyjne w powiecie tczewskim.

W jakim stanie są tczewskie karetki?
Jedna z nich ma trzy lata i 170 tysięcy kilometrów przebiegu, druga pięć lat i przejechanych 190 tysięcy kilometrów - jest po dwóch wypadkach, wiadomo, nie będzie dobrze funkcjonować. W Gniewie karetka, ma trzy lata i 140 tysięcy kilometrów przebiegu, a w Pelplinie zakupiliśmy w dobrym stanie używany samochód, bo nie było nas stać na nowy. To 5-letnia karetka o 200 tysiącach kilometrów przebiegu. Taki jest dopuszczalny przebieg według unijnych wymogów. Nikt tego jednak nie przestrzega, bo ratownictwo jest państwowe, tylko że o pieniądze na nowe karetki musimy sami zabiegać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki