Derby to derby

Kibice biało-zielonych bardziej pamiętają jednak pierwsze - i ważniejsze - derby w ekstraklasie, w których Lechia wygrała na stadionie GOSiR 1:0. Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 18, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

Zagra Trafarski

Piłkarze Lechii w sobotę przegrali spotkanie ekstraklasy w Krakowie z Wisłą 0:3, a już dzisiaj przyjdzie im rywalizować w derbowym spotkaniu w Pucharze Ekstraklasy.

- To wprawdzie nie jest mecz ligowy, ale jednak derby to zawsze derby - mówi Jacek Zieliński, trener Lechii. - Nie mieliśmy jednak czasu zregenerować sił, a zawodnicy są poobijani po meczu z Wisłą.

To wszystko oznacza, że kibice biało-zielonych mogą przygotować się na zmiany w składzie.
- Nie wiem jeszcze co z Marcinem Kaczmarkiem, choć jego Achilles nie wyglądał najlepiej po spotkaniu z Wisłą. Chciałbym oczywiście zagrać w najsilniejszym składzie, ale nie ma sensu wystawić zawodników, którzy nie są w pełni sił. Co z tego, że skład będzie mocny, skoro piłkarze będą czuć w nogach poprzednie spotkanie. Zobaczymy kto jak będzie czuł się w dniu meczu, ale do zmian na pewno dojdzie - tłumaczy szkoleniowiec biało-zielonych.

Czy także w bramce?
- Tego nie zdradzę. Mateusz za bardzo ma do siebie pretensje po poszczególnych meczach. A broni przecież bardzo dobrze. Gdyby nie Bąk to mecz z Wisłą mógłby się zakończyć porażką w kompromitujących rozmiarach - mówi Zieliński.

W barwach gdańskiego zespołu zagra Piotr Trafarski z Olimpii Elbląg, który będzie testowany. W rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy można wystawić testowanych zawodników, o ile klub danego piłkarza wyraża na to zgodę.

- To będzie jedyny piłkarz spoza naszego klubu, którego będziemy sprawdzać w dzisiejszym spotkaniu. Trafarski wyjdzie na boisko, a potem zostawimy go jeszcze na treningach, żeby lepiej poznać jego możliwości - mówi trener Zieliński.

Arka chce punktu

Piłkarze Arki awans do ćwierćfinału Pucharu Ekstraklasy mogli zapewnić sobie już wcześniej. W Gdyni prowadzili z GKS Bełchatów 2:0 jeszcze na pięć minut przed końcem spotkania. Dali sobie jednak strzelić dwie bramki (mecz zakończył się remisem 2:2) i teraz brakuje im jednego punktu, aby pozostać na wiosnę w pucharowych szrankach. Szansy na awans będą szukać dzisiaj w Gdańsku lub w ostatniej grupowej kolejce PE, kiedy to zagrają z Lechem w Poznaniu.

Piątkowa wygrana 2:0 w lidze z GKS Bełchatów dobrze wpłynęła na zespół. Piłkarze poczuli się pewniej, nie muszą odpowiadać na kłopotliwe pytania, kiedy wreszcie strzelą bramkę, kiedy wygrają. Kłopoty są tylko ze zdrowiem zawodników.

Krzysztof Przytuła poinformował, że kontuzja jakiej doznał w spotkaniu z Cracovią wyklucza go z gry do końca roku. Michał Płotka otrzymał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski i dzisiaj w Gdańsku nie zagra. Wczoraj do treningów wrócili Zbigniew Zakrzewski, Marcin Wachowicz, Anderson i Bartosz Karwan, ale nie do końca wiadomo, czy dziś zagrają.

- We wtorek o godzinie 11 będziemy mieli jeszcze rozruch i dopiero wówczas podejmę decyzję, którzy piłkarze pojadą po południu do Gdańska. W tej sytuacji trudno mi mówić, kto zagra w podstawowej jedenastce. No, jednego zawodnika mogę wymienić. Jak nie dojdzie do jakiś absolutnie nie przewidywanych zdarzeń, to w bramce wystąpi Tomislav Basić. Zabieram też czterech 18-latków, Bułkę, Czoskę, Budzińskiego oraz Wilczyń-skiego i będę chciał dać im szansę pojawienia się na boisku - przyznał trener Arki Czesław Michniewicz.