Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludwika Sikorska, pełnomocnik rektora UG ds. Uniwersytetu Trzeciego Wieku o "Projekcie Mistrzowie"

Dagmara Olesińska
Ludwika Sikorska pragnie, aby w Gdańsku powstało centrum kulturalne dla seniora
Ludwika Sikorska pragnie, aby w Gdańsku powstało centrum kulturalne dla seniora fot. S. Rompski
Ludwika Sikorska "od zawsze" chciała być nauczycielką. Znajdzie się w charytatywnym kalendarzu, który ma pomóc chorym dzieciom

Jak najdłużej być potrzebną, pomagać innym, dzielić się swoją wiedzą, a przede wszystkim ciągle marzyć - tego życzy sobie Ludwika Sikorska, pełnomocnik rektora Uniwersytetu Gdańskiego ds. Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a także jedna z modelek do charytatywnego kalendarza "Projekt Mistrzowie".

Wciąż ma marzenia
Do udziału w tym przedsięwzięciu Ludwika Sikorska przystąpiła natychmiast, nie wahała się nawet ani chwili. - Jestem dumna, że mogę pomóc spełnić marzenia dzieci - podkreśla. - Cieszę się, że wciąż mają pragnienia. Ja też zawsze miałam swoje cele, które udaje mi się realizować. Nie ma nic niemożliwego.

Zobacz także: Afera o kalendarz z seniorkami

Ludwika Sikorska, kiedy była jeszcze małą dziewczynką, powiedziała sobie "chciałabym zostać nauczycielką". Choć życie pisze różne scenariusze i droga do spełnienia tego marzenia nie była prosta, to udało się. W wieku 34 lat zaczęła uczyć.
- Dążyłam do tego sukcesu ciężką pracą - przyznaje. - Będąc już mężatką i matką, mając wiele domowych obowiązków, kształciłam się na nauczyciela. Jak dzisiaj przypominam sobie tamte czasy, to nie mam pojęcia, jak udało mi się to wszystko zrobić. Teraz chyba już bym nie dała rady - śmieje się.

Mistrzyni jednak wciąż ma wielkie marzenia. Oprócz pragnienia, by jej wnuki jak najszybciej dorastały i zapraszały babcię na wesela, Ludwika Sikorska pragnie, aby w Gdańsku powstało centrum kulturalne dla seniora.
- Gdyby tak kiedyś spadły mi z nieba pieniądze... - marzy Sikorska. - Brakuje takiego miejsca. Uniwersytet zabezpiecza potrzeby edukacyjne seniorów, ale nie ma oferty integracyjno-towarzyskiej, a jest ona równie potrzebna. Miejsce, do którego można by pójść na kawę, poczytać gazetę, spotkać ciekawych ludzi i wziąć udział w wieczorze autorskim. To byłoby coś!

Jestem, dzięki nim
Uniwersytet Trzeciego Wieku to całe życie Ludwiki Sikorskiej. Nie wyobraża sobie dnia, w którym musiałaby je opuścić, zerwać kontakt ze słuchaczami. - Jak oni są, to i ja jestem - komentuje pani pełnomocnik. - Jest między nami silna więź. Często studenci zwracają się do mnie ze swoimi osobistymi problemami, bywa to kłopotliwe, ale niewątpliwie jest bardzo cenne. Często wystarczy po prostu, że ktoś ich wysłucha. Oni wiedzą dużo o mnie, nawet o moim życiu prywatnym i ja również dobrze ich znam. Czasami nawet bardziej niż sobie zdają z tego sprawę - dodaje tajemniczo. Sikorska doskonale pamięta swoich pierwszych uczniów. To było dla niej wyjątkowe wydarzenie w życiu - spełnione marzenie. Na Uniwersytecie Trzeciego Wieku rozpoznaje również matki swoich wychowanków. - Podchodzę i pytam: "Czy pani córka ma na imię Agata?", a w odpowiedzi słyszę radosne powitanie.

Przeczytaj także: Jacy są współcześni dziadkowie?

Panią Ludwikę najbardziej cieszy zmiana, która zachodzi w jej studentach. Gdy ogląda ich zdjęcia z początków uniwersytetu i obecne z przekonaniem twierdzi, że wydają się zdecydowanie młodsi. - Tego nie da się opisać - potwierdza. - Oni po prostu zaczęli żyć, dbać o siebie i wychodzić z domu. To prawdziwy fenomen, jak ich samoocena diametralnie wzrosła.

Projekt Mistrzowie
Studio 102 sp. z o.o. od lutego bieżącego roku wprowadza w życie ideę corocznej realizacji kalendarzy dla celów charytatywnych na terenie województwa pomorskiego. Pierwszy z nich realizowany jest pod nazwą "Projekt Mistrzowie". To przedsięwzięcie ma na celu zebranie funduszy na rzecz spełnienia marzeń dzieci objętych pomocą Fundacji Trzeba Marzyć. Projekt przyjmie formę fotografii prezentujących autorytety naszych czasów, którym podczas długiego i ciekawego życia udało się zrealizować swoje największe marzenia. - Do udziału zaproszone zostały wybitne osobistości z Trójmiasta - mentorzy, znawcy, mistrzowie różnych dziedzin, których działalność, charyzma i aktywność stanowią wzór do naśladowania. Wśród nich znaleźli się ludzie kultury, sztuki, nauki i sportu - mówi Joanna Orenczak, koordynator projektu. - Chcemy uzmysłowić, że mistrzem jest każdy, kto ma odwagę, siłę i determinację, aby spełniać marzenia.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki