- Wzrost likwidacji szkół ponadgimnazjalnych wynika ze zmian w ustawie o systemie oświaty oraz z porządkowania sieci, jest też wynikiem braku naboru - wyjaśnia Westerska i dodaje, że rok szkolny, który właśnie się kończy, był czasem decyzji o dalszej reformie programowej. - W nowym roku szkolnym, od września 2012 r. zostanie wprowadzona nowa podstawa programowa do szkolnictwa ponadgimnazjalnego, szczególnie ważne będą zmiany w szkolnictwie zawodowym.
W Gdańsku od 31 sierpnia przestanie istnieć pięć szkół. W trakcie likwidacji jest też Gimnazjum nr 4, które będzie wygaszane do 2014 r. Początkowo z edukacyjnej mapy miasta miało zniknąć więcej placówek, ale dwie udało się uratować.
Najgłośniej i najwytrwalej przeciwko zamknięciu swojej szkoły protestowali uczniowie Zespołu Szkół Budowlano-Architektonicznych. Regularnie pojawiali się na sesjach Rady Miasta z transparentami, spotykali się z prezydentem Pawłem Adamowiczem, organizowali marsze. Bez skutku. Radni głosowali za zamknięciem ZSBA.
Jednak z perspektywy władz Gdańska był to rok niezwykle udany dla gdańskiej edukacji.
- Kosztował nas wiele pracy, ale śmiało można powiedzieć, że był to rok otwarcia na przyszłość i nowej jakości w edukacji. Zarówno pod względem strategii, jak i projektów i przedsięwzięć - mówi Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska. Wśród swoich edukacyjnych sukcesów urzędnicy wymieniają m.in. projekt "Otwarta Szkoła", podpisanie umowy na Gdańską Platformę Edukacyjną, zakończeniu projektu "Junior 2012", w ramach którego wybudowano 12 boisk przyszkolnych.
- Podpisaliśmy też umowę na budowę szkoły w Kokoszkach i opracowaliśmy projekt ratowania szkół przed likwidacją. Opracowaniu nowej strategii służyły natomiast m.in. trzy debaty edukacyjne, które odbyły się w Radzie Miasta - wskazuje Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
W Lęborku wraz z końcem roku zostanie zlikwidowany Zespół Szkół Ekonomiczno-Handlowych. Szkoła, która istniała w mieście blisko 50 lat, nie przetrzymała demograficznego niżu i malejącego naboru. Uczniowie od września zostaną przeniesieni do Zespołu Szkół Gospodarki Żywnościowej i Agrobiznesu. To spowodowało, że wśród młodzieży ekonomika zawrzało. Uczniowie zebrali ponad 1000 podpisów za utrzymaniem placówki. Pikietowali również pod siedzibą starostwa. Część uczniów deklarowała nawet, że w przypadku likwidacji szkoły wyjedzie z miasta. - Chcemy dokończyć naukę w ekonomiku. Jeśli to nie będzie możliwe, wyjedziemy z powiatu, a za nami pojadą subwencje oświatowe - ostrzegała Anna Kołodziej, uczennica ZSEH.
Spokojniej było w Gdyni i Sopocie. Tam ani nie likwidowano szkół, ani nie zwalniano nauczycieli. - Utrzymujemy wysoki standard edukacji - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni. - Sieć naszych szkół jest stabilna i nie ma konieczności likwidowania żadnej z placówek - dodaje. Nie wszystko w Gdyni jednak przebiegało idealnie - rodzice 6-latków protestowali tam przeciw zasadom tegorocznej rekrutacji dzieci do zerówek w przedszkolach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?