18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykonali 20 procent planu

Jacek Legawski
Koszykarze Polpharmy wygrali kolejny mecz
Koszykarze Polpharmy wygrali kolejny mecz Jacek Legawski
Polpharma Starogard Gd. wręcz rozniosła Sportino Inowrocław, chociaż końcowy wynik wcale o tym nie świadczy. 83:66 jest jednak mocno mylące. Mariusz Karol, trener gospodarzy, przyznał delikatnie po meczu, że od trzeciej kwarty eksperymentował, próbując nowych ustawień czy nowych rozwiązań w grze.

Szkoleniowiec Polpharmy powiedział oczywiście kilka kurtuazyjnych zdań o rywalach, ale i z nich wynikało, że Sportino nie miało szans wygrać w Starogardzie Gd. Specjalnie nie wierzył w to także Aleksander Krutikow, trener gości. Wyszedł nawet z sali na dwie sekundy przed końcem pierwszej połowy - tak był zdegustowany postawą swoich podopiecznych. Zauważył po spotkaniu uczciwie, że nie potrafili oni sobie poradzić z agresywną obroną gospodarzy.

Polpharma potrzebowała ledwie trzech minut, by złapać odpowiedni rytm w tym spotkaniu. Przegrywała - ku zaskoczeniu kibiców - 5:8, lecz po kolejnych pięciu minutach prowadziła 28:12. Michael Hicks pozwolił sobie nawet na rzut z dziewięciu metrów, oczywiście celny. Właściwie już od połowy drugiej kwarty Mariusz Karol zdecydował się na pierwsze zaskakujące zmiany. Przy wyniku 43:24 wpuścił na boisko młodego Jarosława Drewę.

Goście byli zupełnie bezradni w ataku, zdobywali punkty przeważnie z rzutów osobistych. Przez całą pierwszą połowę oddali ledwie 12 celnych rzutów z gry. Zaliczyli tylko jedną z 14 prób za trzy punkty. Gospodarze zanotowali sześć celnych "trójek", a grali praktycznie wszyscy, z których Mariusz Karol mógł tego dnia skorzystać. Stąd do przerwy Polpharma prowadziła "ledwie" 53:34.

Mimo widocznego eksperymentowania w drugiej połowie, zanosiło się na małą klęskę gości. Od razu na początku czwartej kwarty - po dwóch efektownych akcjach - Polpharma prowadziła 75:47. Od razu też trener gości wziął czas, by jeszcze coś ratować, choćby twarz. Sportino się to ostatecznie udało. Kilka punktów Kyle Landrego, celne rzuty za trzy Marcusa Crenshawa i wielkie rozluźnienie wśród gospodarzy spowodowały, że na trzy minuty przed końcem przewaga Polpharmy zmalała do 14 punktów (78:64).

Przez osiem minut starogardzianie zdobyli dokładnie trzy punkty, goście - 17. Dopiero powrót na boisko Courtneya Eldridge'a nieco uspokoił sytuację. Dla niego samego zresztą dobrze się stało, że Sportino było wyraźnie słabsze, gdyż lider Polpharmy już po trzech minutach gry miał trzy przewinienia. Mógł sobie więc później pozwolić na nieco ostrożniejszą grę w obronie.

Mariusz Karol zdecydowanie go ponadto oszczędzał, jak i pozostałych liderów. W tym spotkaniu tylko jeden z graczy gospodarzy (Żurawski) przebywał na boisku ponad 30 minut. "Odpoczywał" też Hicks, ale przez 17 minut zdążył zdobyć 16 punktów, mieć kilka efektownych przechwytów i kilka nieudanych zagrań pod publiczkę. Karol zauważył z uśmiechem, że taki to z niego gracz, ale niezwykle pożyteczny, również w obronie.

Kibiców Polpharmy trochę zaniepokoił brak w składzie Mujo Tuljkovicia. Trener uspokoił wszystkich, że jego skrzydłowy ma drobny uraz, lecz na środowe spotkanie ze Zniczem Sokołem Jarosław powinien być w pełni sił.

- Wykonaliśmy dopiero 20 procent planu - zauważył jeszcze trener starogardzian.
To stwierdzenie sugeruje, że cel zespołu jest oczywisty - wygrać wszystkie spotkania do końca pierwszej rundy.

Kolejni rywale mogą postawić nieco trudniejsze warunki. Trudno się bowiem spodziewać, by jeszcze jakiś zespół trafił cztery razy przy 23 próbach za trzy punkty, nawet gdy Polpharma gra świetnie w obronie. A swoją drogą, gospodarze w tym elemencie wcale nie byli dużo lepsi. Przy tej samej liczbie prób trafili tylko siedmiokrotnie. W dodatku minimalnie przegrali też w zbiórkach. Co nieco poprawić więc wypada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki