Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia mistrzem Polski! [ZDJĘCIA]

Adam Mauks
Lechia to nowy mistrz Polski w rugby
Lechia to nowy mistrz Polski w rugby Tomasz Bołt
Zanim w niedzielę na stadion Widzewa wybiegły piętnastki Budowlanych Łódź i Lechii Gdańsk , mecz o brązowy medal stoczyły w Gdyni drużyny Arki i Posnanii. "Buldogi" na poczatku spotkania trochę się zdrzemnęły, ale pobudka nastąpiła na tyle szybko by odrobić straty i wygrać "mały finał". Mimo, że w Gdyni jest spory niedosyt z powodu finałowej absencji żółto-niebieskich to jednak ten medal też ma swoją wartość. Rugbiści Arki po raz 12 w 16-letniej historii klubu zdobyli medal mistrzostw Polski!

Niedziela stała pod znakiem finału, który w obecności ponad 6 tysięcy widzów rozegrano na stadionie Widzewa w Łodzi. Trener gdańskiej drużyny Grzegorz Kacała do końca trzymał w tajemnicy wzmocnienie w postaci francuskiego obrońcy Davida Chartiera, który gra także w reprezentacji Polski. I w pierwszej połowie wczorajszego finału było widać, że sporo wnosi on do gry Lechii. Nie bez znaczenia było także to, że miał obok siebie Piotra Jurkowskiego, który mówi po francusku. To był jeden z elementów dobrej gry "Lwów" z Gdańska w pierwszej części meczu. Lechia imponowała zwłaszcza grą w obronie. Przeważający przez większą cześć tej połowy Budowlani mieli ogromne problemy ze sforsowaniem gdańskiej defensywy. Dużo wnosił, także do ofensywnej gry gdańskiej piętnastki, Samoańczyk Henry Bryce. Na przerwę gdańszczanie schodzili z jednopunktową przewagą, choć więcej z gry mieli łodzianie. Lechiści popełniali błędy, które Budowlani - na szczęście - tylko po części wykorzystali.

Co ważne dla gdańskiej piętnastki i jej kibiców, łodzianie popełnili w meczu dwa bardzo poważne błędy w obronie. Najpierw wykorzystał to Tomasz Hebda, a później Robert Kwiatkowski. Obaj w efektowny sposób zanieśli piłkę na pole punktowe Budowlanych. To te akce zdecydowały o końcowym sukcesie biało-zielonych. Po meczu prezydent Łodzi Hanna Zdanowska wręczyła puchar za mistrzostwo i złote medale rugbistom Lechii.

Gdańskie rugby czekało na ten dzień długich dziesięć lat. Lechia po raz ostatni była mistrzem Polski w 2002 roku. - Było trochę nerwów, ale teraz cieszymy się bardzo. Za tydzień gramy z Budowlanymi w Gdańsku w finale Pucharu Polski - powiedział szczęśliwy trener Lechii Grzegorz Kacała.

Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 22:27 (6:7)

Punkty dla Lechii: David Chartier 12, Robert Kwiatkowski 10, Tomasz Hebda 5.

Lechia: Witoszyński, Janiec, Kaszuba - Krużycki, Nowak - Sajur, Hebda, Wojcieszak - Wilczuk - Janeczko - Kwiatkowski, Bryce, Nowicki, Jurkowski - Chartier oraz Doroszkiewicz, Piszczek, Hedesz, Buhało, Majcher, Pionk, Płonka.

Arka Gdynia - Posnania 33:24 (7:17)

Punkty dla Arki: Paweł Dąbrowski 10, Dawid Banaszek 8 oraz Robert Andrzejczuk, Arkadiusz Zdunek, Rafał Szrejber po 5.

Arka: Bartkowiak, Wojaczek, Wilczuk - Perzak, Andrzejczuk - Kwiatkowski, Raszpunda, Dąbrowski - Szostek, - Banaszek - Simionkowski, Olejniczak, Szrejber, Sirocki, Kvernadze oraz Bachurzewski, Podolski, Zdunek, Jasiński, Madajewski, Motyl, Malochwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki