Wszystko dlatego, że nie mogli się dogadać z sąsiadami w sprawie remontu domu, który teraz grozi zawaleniem. Inspektor 31 października, czyli w ostatnim dopuszczalnym ustawowo przed zimą terminie, wydał nakaz eksmisji.
- Pomóżcie nam, bo wylądujemy z dziećmi na chodniku - apeluje Elżbieta Zuchniarek.
Zuchniarkowie kupili mieszkanie w dawnym budynku gospodarczym, wybudowanym techniką tzw. pruskiego muru w maju zeszłego roku, ale w sumie mieszkają tam już siedem lat. Przez ten czas remontowali swoje lokum, które teraz jest w idealnym stanie. Sąsiedzi już jednak nie byli na tyle zaradni i wciąż mieszkają w warunkach urągających ludzkiej godności.
- Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że nie godzili się na wspólne remonty. Sama nie mogłam wykładać pieniędzy, a teraz i tak pójdę razem z nimi na bruk - płacze Elżbieta Zuchniarek.
Na górze mieszka starsza kobieta z konkubentem, a za ścianą w fatalnych warunkach przebywa Mieczysław Zalewski, który wynajmuje lokal od właściciela budynku, którym jest Tomasz Łuć z Łodzi.
- Chciałem odkupić wszystkie mieszkania i wyremontować budynek. Odmówili. Teraz mogę tylko współczuć rodzinie Zuchniarków - mówi Łuć.
Łodzianin nie zaprzecza, że ma co do tej nieruchomości plany. Chciałby tam rozwinąć agroturystykę, a wyburzenie jest mu na rękę, bo liczy, że odkupi działki od dotychczasowych właścicieli.
- Nawet gdy sprzedam działkę, to na mieszkanie mi nie wystarczy. Co wtedy? Jesteśmy zrozpaczeni, bo nie wiemy, czy dostaniemy lokal od gminy. W przeciwieństwie do naszych sąsiadów, nie mamy się gdzie podziać - rozpacza Elżbieta Zuchniarek.
Sąsiad zza ściany jest bardziej spokojny.
- Jeśli trzeba będzie wyburzyć ten budynek, to trudno. Współczuję tylko Zuchniarkom - podkreśla Mieczysław Zalewski.
Władze Miastka zostały powiadomione o kłopotach rodziny z Turska. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że 18 listopada cztery osoby, a wśród nich 15-letni Mateusz i 4-letnia Roksana, wylądują na bruku. - Niestety, to własnościowe mieszkanie, więc zostaną wpisani na listę oczekujących na przydział lokum z zasobów gminy - mówi wprost burmistrz Roman Ramion.
Na tej liście jest w tej chwili ponad 100 nazwisk. Zuchniarkowie mają nikłe szanse na dach nad głową. Inspektor nadzoru budowlanego nie chciał komentować swojej decyzji. Poprosił o pytania na piśmie. Odpowie na nie w ciągu 30 dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?