Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak polonusi w piłkę zagrali. Rozpoznajesz kogoś? [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Marek Adamkowicz
Zdjęcia z albumu prezentowanego na wystawie w Ratuszu Głównego Miasta zorganizowanej przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska
Zdjęcia z albumu prezentowanego na wystawie w Ratuszu Głównego Miasta zorganizowanej przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska
Lata międzywojenne były dla Polski czasem pomyślności. Kraj się rozwijał, rósł w siłę, ba, zabiegał o zamorskie kolonie. Byliśmy (niemal) mocarstwem - taki właśnie propagandowy duch wielkości emanuje z albumu, który trafił na wystawę "Citius-Altius-Fortis. Lokalny wymiar wielkiej idei sportu", zorganizowaną w Ratuszu Głównego Miasta przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska.

- Album został wypożyczony z Klubu Sportowego Gedania SA - wyjaśnia dr Janusz Trupinda, kurator wystawy. - To rzecz absolutnie wyjątkowa. Nie spotkałem się z czymś podobnym.

Niestety, zagadką pozostaje, kto album wykonał i dla kogo był przeznaczony. Na pierwszej stronie widnieje tylko strzęp kartki, z której można wnioskować, że właścicielem czy obdarowanym miał być "podpułkownik". Nazwiska brak. Hipotetyczny trop może prowadzić do Komisariatu Generalnego RP w Wolnym Mieście Gdańsku, ale tej wersji nie udało się potwierdzić. Pewne jest natomiast, że fotografie są reporterskim zapisem I Igrzysk Sportowych Polaków z Zagranicy, które w sierpniu 1934 r. odbyły się w Warszawie.

Otwarcie zaszczycił prezydent Mościcki

Zawodom tym nadano wyjątkowo wysoką rangę. Dość powiedzieć, że Komitetowi Organizacyjnemu przewodniczył marszałek Sejmu Władysław Raczkiewicz, a na otwarciu pojawił się prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki. Do tego oprawa, którą przygotowano na rozpoczęcie imprezy, była iście olimpijska. Przed gęsto wypełnionymi trybunami na Stadionie Wojska Polskiego defilowało około 400 uczestników, ubranych w białe koszule z czerwonymi krawatami.

Euro 2012 w Gdańsku. Czytaj serwis

Potem przyszedł czas na sportową rywalizację. Prowadzono ją w siedmiu dyscyplinach: boksie, kolarstwie, koszykówce, lekkiej atletyce, piłce nożnej, pływaniu i siatkówce, przy czym kobiety zmagały się w konkurencjach lekkoatletycznych i w turnieju siatkówki.

Dzięki kilkudziesięciu czarno-białym fotografiom na warszawskie zawody można spojrzeć z perspektywy ekipy reprezentującej Wolne Miasto Gdańsk.
- Start gdańskich Polaków był sprawą problematyczną - opowiada dr Janusz Trupinda. - Nie chcieli oni brać udziału w zawodach jako reprezentacja z zagranicy, bo to niejako byłoby potwierdzeniem, że Wolne Miasto jest niezależnym państwem, a przecież nie miało ono takiego statusu. Gdańszczanie zaproponowali, że wystąpią jako goście, jednak nie otrzymali na to zgody.

W sumie udział w Igrzyskach wzięli polonusi z dwunastu krajów plus Wolne Miasto. Reprezentacja Gdańska wyróżniała się zresztą pod innymi względami.
- Żeby wziąć udział w zawodach, sportowcy musieli osiągać określone wyniki minimalne - mówi historyk. - W przypadku gdańszczan przymknięto jednak na to oko, co wypominał organizatorom "Przegląd Sportowy". Przeważyły względy propagandowe. Chodziło przecież o interes Rzeczypospolitej w Wolnym Mieście.

Braki w wyszkoleniu próbowano zniwelować liczebnością, czyli udziałem w możliwie wielu dyscyplinach. Stąd do rywalizacji stanęło, według różnych źródeł, od 64 do 70 zawodników. Znalazło to przełożenie na ostateczną punktację i zajęcie przez reprezentację Wolnego Miasta drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej. Na pierwszym miejscu uplasowała się Polonia francuska.
- Jak duży u gdańszczan był głód sukcesu, najlepiej świadczy fakt, że jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników podano w "Gazecie Gdańskiej", że Polacy z Wolnego Miasta zdobyli nagrodę główną, czyli Puchar Prezydenta - zauważa historyk.

Mecz Macierzy przeciw reszcie świata na finał

Przyglądając się dokładniej wynikom gdańszczan, trzeba przyznać, że spisali się na miarę swoich możliwości. Byli drudzy, za Francją, w koszykówce. Zajęli trzecie miejsce, za Czechosłowacją i Łotwą, w siatkówce mężczyzn, oraz drugie, za Czechosłowacją, w siatkówce kobiet. Natomiast w ringu brylowali pięściarze, z których bezkonkurencyjni okazali się: Franciszek Sierocki (waga musza), Jan Bianga (piórkowa), Jan Jabłoński (półciężka) i Aleksander Chrestowski (ciężka). Zawiedli za to piłkarze.

Euro 2012 w Gdańsku. Czytaj serwis

- Pierwszy mecz z Niemcami drużyna z Wolnego Miasta przegrała 1:2 - przypomina Janusz Trupinda. - Mówiło się, że wtedy, że gdańszczanie są słabi, ale to chyba nie była do końca prawda, bo Niemcy doszli do finału, w którym przegrali 0:2 z drużyną Czechosłowacji. Ostatnim akcentem piłkarskiej rywalizacji był mecz Macierzy przeciwko "reszcie świata". Zakończył się on pogromem polonusów 8:1, przy czym gdańszczanie nie wystąpili w tym spotkaniu.

Znani i nieznani bohaterowie zmagań

O ile w kontekście Gdańska igrzyska okazały się wydarzeniem w znaczniej mierze propagandowym, o tyle dla zawodników z innych krajów była to okazja do potwierdzenia znakomitej formy. Największą gwiazdą zawodów była Stanisława Walasiewiczówna, reprezentująca wówczas Polonię amerykańską.

Wystartowała ona w rzucie dyskiem, oszczepem oraz w biegach na 100 i 200 metrów. Oczywiście wszędzie była najlepsza. Na wystawie prezentowana jest jedna z uzyskanych tam przez nią nagród. - Walasiewiczówna to chyba najwybitniejsza polska lekkoatletka w historii - mówi dr Trupinda. - Zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 1932 roku i srebrny w Berlinie, cztery lata później. Pomniejszych nagród zliczyć nie sposób - dodaje historyk.

W albumie zdjęć Stanisławy Walasiewicz jest kilka. Ich dopełnieniem są eksponaty, które znalazły się na wystawie w MHMG. Zdaniem kuratora tej ekspozycji to największa prezentacja pamiątek po sportsmence, której rodzinne korzenie sięgały Pomorza.
- Losy tego albumu zasługują na dopowiedzenie - uważa historyk. - Może udałoby się też zidentyfikować osoby na zdjęciach.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki