Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unijny zakaz zażywania tabaki. Kaszubi protestują

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Szymon Tabakiernik, właściciel największej na świecie tabakiery
Szymon Tabakiernik, właściciel największej na świecie tabakiery Archiwum prywatne
Parlament Europejski pracuje nad dyrektywą, która - jeśli wejdzie w życie - mocno uderzy w kaszubski zwyczaj. Zakazane miałyby być produkcja i zażywanie tabaki. Kaszubi zapowiadają: nie damy sobie odebrać tabaki. W planach jest m.in. mobilizacja europosłów, by ci "pilnowali" w Brukseli legalności jej zażywania.

Czy legalizacja produkcji tabaki, którą udało się przeforsować w Polsce dwanaście lat temu będzie martwym zapisem? W Parlamencie Europejskim trwają właśnie prace nad przepisami, które mają ukrócić produkcję i zażywanie wyrobów tytoniowych, które mają przeznaczenie inne niż palenie.

Chodzi m.in. o tytoń do żucia - czyli tzw. prymkę, którą niegdyś namiętnie częstowali się marynarze. Albo snus - sproszkowany, wilgotny tytoń, który wkłada się na kilka, kilkanaście minut pod wargę. Oraz tabakę, która od lat jest niezwykle popularna wśród Kaszubów.

Przeczytaj koniecznie:List otwarty do Tuska w sprawie Mistrzostw w Zażywaniu Tabaki w Chmielnie

Gdy poprosiliśmy o komentarz Łukasza Grzędzickiego, prezesa Zrzeszania Kaszubsko-Pomorskiego, ten aż jęknął ze zdziwienia.
- Znowu? - powiedział. - A Unia Europejska miała być Europą Ojczyzn.

Przypomnijmy: w 2003 roku Donald Tusk w Chmielnie został wicemistrzem kraju w zażywaniu tabaki. Zwyciężył inny Kaszub - Andrzej Olszewski z Sierakowic. Dziewięć lat wcześniej wicemarszałek Tusk wspierał inicjatywę, dzięki której w kraju udało się zalegalizować produkcję tabaki i jej zażywanie.

- Nie wyobrażam sobie, że teraz może stać się inaczej - mówi z oburzeniem Jerzy Łysk, tabacznik, kaszubski poeta i muzyk. - Zakażą, czy nie i tak będę zażywał.

Prezes ZKP przypomina, że zażywanie tabaki to uświęcony rytuał kaszubski.
- Jeśli władze, obojętnie nasze, czy europejskie, chcą mieć szacunek obywateli dla prawa, to niech skonstruują je tak, by nie wchodziło w kolizję z uświęconym zwyczajem kultywowanym od pokoleń - mówi Łukasz Grzędzicki.

Czytaj też: Największa tabakiera świata jest własnością Tabakiernika. Szymona Tabakiernika

Tabaka dla Kaszubów to coś więcej niż "używka" - dawniej ułatwiała kontakty towarzyskie, była integralną częścią kościelnych nabożeństwa, ale też potwierdzeniem tego, że tabacznik kogoś naprawdę polubił.

Czytaj też: Tabaka - to właśnie ona wyróżnia Kaszuby

- Częstowało się tych, w których towarzystwie dobrze się czułeś - mówi Józef Roszman, kaszubski gawędziarz i miłośnik tabaki, który od lat wytwarza specjalne pojemniki do przechowywania "kaszubskiego ziela".

A i dziś kaszubski specyfik można spotkać podczas kościelnych wydarzeń. Co roku Kaszubi częstują przyjezdnych tabaką podczas morskiej pielgrzymki ludzi morza (w tym roku w Pucku odbędzie się ona 30 czerwca).

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Unijny zakaz zażywania tabaki. Kaszubi protestują - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki