- Od kiedy jest Pan w Straży Pożarnej?
- Od 1993 roku.
- Dlaczego został Pan strażakiem?
- Z pracą było bardzo ciężko, zresztą podobnie jak teraz. Byłem zarejestrowany na tzw. kuroniówce i wtedy pojawiła się oferta pracy w straży pożarnej w Pucku. Zgłosiłem się i 27 września 1993 roku zostałem przyjęty. I z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie żałuję tej decyzji.
- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana karierze lub taka, z której jest Pan najbardziej dumny?
- Najtrudniejsze dla każdego strażaka, również dla mnie, są wypadki z udziałem dzieci. Do bardziej skomplikowanych akcji zaliczyłbym za to pożary wewnętrzne w budynkach mieszkalnych, kiedy wchodząc do nich nie wiadomo zupełnie, czego można się spodziewać, bo ludzie trzymają przeróżne rzeczy w domach, m.in. butle z gazem. To nie jest tak jak na filmach, że strażak wchodząc do pomieszczenia wszystko widzi. Z reguły zadymienie jest takie, że nie widzę kolegi, który stoi dosłownie 20 centymetrów dalej.
- A najśmieszniejsza anegdota z pracy?
- W pracy strażaka, jak w każdym innym zawodzie, zdarzają się również śmieszne sytuacje. Czasami ktoś zostawi np. garnuszek z jedzeniem na palniku, robi się wielkie zadymienie, my nie możemy się dobić do mieszkania, w tu w ostatniej chwili taka osoba otwiera zdziwiona drzwi i zastanawia się, co robimy pod jego drzwiami.
- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Warto na mnie głosować chociażby po to, aby jednostka, w której pracuję mogła dostać nowy sprzęt strażacki. Dla takiej małej jednostki jak Puck byłoby to bardzo istotne wsparcie.
Zagłosuj na st. asp. Ryszarda Lieske! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: strzaw.15 (2,46 zł z VAT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?