Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bycie strażakiem to rodzinna tradycja

Daria Jankiewicz
Rozmowa z sekcyjnym Mariuszem Wyciszkiewiczem z Komendy Powiatowej PSP w Malborku.

- Od kiedy jest Pan w Straży Pożarnej?
- W PSP jestem od dwóch lat, ale wcześniej przez pięć lat pracowałem w wojskowej straży pożarnej.

- Dlaczego został Pan strażakiem?
- Kiedy miałem 15 lat zapisałem się do OSP. Bardzo mi się to zajęcie spowodowało. Na tyle, że w końcu zdecydowałem się złożyć papiery do pracy w straży i rozpocząć pracę. Można też powiedzieć, że bycie strażakiem to trochę taka nasza tradycja rodzinna. W OSP jest moja mama, tata i siostry.

- Jaka była najtrudniejsza akcja w Pana karierze lub taka, z której jest Pan najbardziej dumny?
- Bardzo trudnym momentem był dla mnie wypadek, w którym były trzy osoby śmiertelne. Najgorsze było to, że wszystkie je znałem, a co więcej dzień wcześniej z nimi rozmawiałam, bo były to osoby mieszkające w ten samej miejscowości, co ja.

- A najśmieszniejsza anegdota z pracy?
- Czasami zdarzają się również i takie. Najczęściej są one związane ze zwierzętami, które się gdzieś zaklinowały i trzeba było im pośpieszyć z pomocą.

- Dlaczego warto na Pana głosować?
- Warto na mnie głosować, ponieważ całe moje życie związane jest ze strażą. W zasadzie nic innego nie robiłem. Myślę, że mam powołanie do tego zawodu, a na pewno nie chciałbym wykonywać żadnej innej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki