Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Funkcjonariusze przymknęli oko?

Wojciech Piepiorka
W poniedziałek i we wtorek odbyły się pierwsze rozprawy w procesie starszej posterunkowej Beaty Z. i sierżanta Krzysztofa Z. - policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie oskarżonych o niedopełnienie służbowych obowiązków.

Chodzi o sprawę z grudnia ub.r. Beata Z. i Krzysztof Z. otrzymali od dyżurnego polecenie zatrzymania czarnego volkswagena golfa, którego kierowca miał wyjechać z zajazdu Eden w Rychnowach pod wpływem alkoholu.

Na policję zadzwonili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Poznania, którzy akurat rozpracowywali szajkę złodziei samochodów w Człuchowie i nocowali w hotelu przy zajeździe. Poznaniacy pojechali za samochodem i zatrzymali golfa do czasu przyjazdu patrolu policji, nie ujawniając, że pracują w CBŚ.

Gdy okazało się, że rzekomo pijany kierowca i pasażer to kuzyni, Jan i Leszek S., emerytowani policjanci, funkcjonariusze z Człuchowa mieli odstąpić od poddania ich badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Według poniedziałkowych zeznań funkcjonariuszy CBŚ, Leszek S. zaatakował jednego z nich (w tej sprawie toczy się osobne postępowanie), a potem wraz z Janem S. wrócili do Edenu i odgrażali się, że "ich załatwią". S. zeznali wczoraj, że policjanci z Poznania przyznali się do pomyłki i zaprosili ich do zajazdu "na wódkę", z czego skorzystali.

Cała sprawa wyszła na jaw tylko dlatego, że następnego dnia po zdarzeniu Leszek S. pod wpływem alkoholu zadzwonił ze skargą do ówczesnego komendanta KPP w Człuchowie, Jacka Partyki (obecnie szef policji w Lęborku). Co prawda, nie złożył skargi oficjalnie, ale komendant polecił wszcząć wewnętrzne postępowanie wyjaśniające.

Okazało się, że w rejestrze interwencji przy zgłoszeniu o rzekomo pijanym kierowcy volkswagena jest jedynie lakoniczne "opatrolowano, nie potwierdzono". Partyka złożył doniesienie do prokuratury.

Dariusz Jeżewski, policjant, który tej nocy był dyżurnym, zeznał wczoraj, że oskarżeni nie mieli obowiązku badać trzeźwość Leszka S. - Jeśli patrol uznał, że nie było ku temu podstaw, mógł tego nie robić - mówił. Kolejna rozprawa 5 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki