Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Lawina wniosków do konserwatora zabytków ws. Euro 2012

Łukasz Kłos
Choćby na taką reklamę trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków. Gdańsk jej nie miał...
Choćby na taką reklamę trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków. Gdańsk jej nie miał... Tomasz Bołt
Urzędnicy pomorskiego konserwatora zabytków są zasypani wnioskami związanymi z Euro 2012. Rekordzista przyniósł ich jednego dnia aż 50, a wszystkie powinny być rozpatrzone do czerwca.

Wnioski składają drobni przedsiębiorcy, ale też agencje, organizacje i instytucje - słowem każdy, kto chce podczas turnieju wywiesić baner, wystawić stoisko czy zorganizować imprezę w historycznej scenerii. Na biurkach konserwatorskich inspektorów leży obecnie kilka razy więcej wniosków niż zazwyczaj.

Czytaj także: Nielegalne reklamy w Gdańsku: Miejskie służby wywożą banery na parking

- Wszyscy jakby obudzili się nagle przed mistrzostwami, a przecież etatów u nas na Euro nie przybyło - mówią urzędnicy pomorskiego konserwatora. Nie kryją, że sytuacja przerasta ich możliwości "przerobowe".

- Tylko w jednym dniu pojawiła się u nas osoba z Gdańskiej Organizacji Turystycznej, składając naraz 50 wniosków - mówi nam jeden z urzędników. Anonimowo, gdyż jak zaznacza, nie chodzi o napiętnowanie organizacji, tylko o pokazanie skali zjawiska.

- Współpraca z urzędem konserwatorskim układa nam się bardzo dobrze. Muszę podkreślić, że panie inspektorki, z którymi współpracujemy, są cierpliwe i chętnie pomagają w wyjaśnieniu niejasności - mówi Izabela Koch z Gdańskiej Organizacji Turystycznej. - Duża liczba naszych wniosków związana jest przede wszystkim z projektem nazwanym Gdańskie Forum Mobile. To aplikacja, rodzaj mobilnego informatora miejskiego. A to dlaczego potrzebne są nam zgody konserwatora zabytków, będziemy mogli ujawnić dopiero w przyszłą środę, na konferencji prasowej - dodaje koordynatorka.

Wśród pomorskich lokalizacji, które cieszą się największym wzięciem, znajdują się przede wszystkim Główne Miasto oraz część Starego Miasta w Gdańsku. - Tu wzrost może nie jest aż tak wyraźny, jak to widać całościowo, ale wciąż znaczący - przyznaje Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego konserwatora zabytków.

Czytaj także: Euro 2012 w Gdańsku: Dziesięć kilometrów banerów oraz tymczasowe inwestycje za duże pieniądze
Z analizy pism wynika, że wnioskujący najczęściej oczekują zgody na wszelkiego rodzaju stoiska handlowe i gastronomiczne. Drugą największą kategorię stanowią prośby o pozwolenie na wywieszenie różnego rodzaju reklam i banerów.
Tymiński podkreśla, że choć urzędnicy pracują ostatkiem sił, to dokładają starań, by rozpatrzyć wszystkie wnioski przed czerwcowymi rozgrywkami piłkarskimi Euro 2012.

Rozmowa z Marcinem Tymińskim, rzecznikiem pomorskiego konserwatora zabytków, w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dn. 19-20 maja 2012 r.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki