On i jego koledzy od początku piątkowego meczu z ZAK SA Kędzierzyn Koźle postawili na mocny serwis. Jednak nie potrafili wykorzystać problemów rywali z przyjęciem i nie kończyli kontrataków. Kędzierzynianie szybko złapali wiatr w żagle i wyszli na prowadzenie. Pokaz efektownych ataków zaprezentował kibicom Jakub Novotny (wybrany MVP spotkania).
- Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Bojan Janić, który mimo problemów zdrowotnych [ból barku - przyp. red.] wyszedł na boisko i zagrał dobry mecz - chwalił swego zawodnika trener Wojciech Kasza.
Dobra gra Serba w ataku i na przyjęciu skutkowała kilkupunktowym prowadzeniem gdańszczan w drugim secie. As serwisowy Wojciecha Serafina i akcja Łukasza Kadziewicza nad blokiem dały gospodarzom prowadzenie 16:12. Po powrocie na boisko obraz gry Trefla uległ pogorszeniu. Gospodarze popełniali proste błędy własne. Drugiego seta na korzyść gości zakończył atakiem Novotny.
Wojciech Winnik powrócił na boisko w trzeciej odsłonie (wcześniej zmienił Stancelewskiego), dobrze uzupełniając Janicia w ataku. Gdańszczanie wypracowali kilkupunktowe prowadzenie i przy wspaniałym dopingu zgromadzonych w hali kibiców walczyli do ostatniego gwizdka. Podopieczni Wojciecha Kaszy, wygrywając trzeciego seta, dali nadzieję kibicom na odwrócenie losów meczu. Jednak tak się nie stało.
Gdańszczanie czwartego seta przegrali do 19, a cały mecz 1:3.
- Niestety, znów rywale złapali nas w jednym ustawieniu - stwierdził rozgrywający Jakub Bednaruk.
- Mamy problemy, które powtórzyły się już w kolejnym meczu. Nie możemy skończyć kontrataków, co nie pozwala nam na utrzymanie gry na dobrym poziomie. Przeciwnik odskakuje na kilka punktów, my zwieszamy głowy i pozwalamy przeciwnikom wygrywać - podsumował grę zdenerwowany trener Trefla. - Będę musiał poważnie porozmawiać z zawodnikami. To, co prezentujemy na boisku, nie jest grą na miarę PlusLigi.
Nastroje w ekipie "gdańskich lwów" nie były wesołe, czego nie można powiedzieć o drużynie z Kędzierzyna.
- Przyjechaliśmy z nastawieniem, że będziemy walczyć. Dzisiejszy mecz pod względem taktycznym wyszedł nam idealnie. W tym meczu pokazaliśmy, że stać nas na dobrą siatkówkę. Sami sobie udowodniliśmy, że potrafimy grać na wysokim poziomie - nie krył zadowolenia trener gości Krzysztof Stelmach.
- Spodziewaliśmy się, że Trefl podniesie nam wysoko poprzeczkę, dlatego zwycięstwo za trzy punkty na trudnym terenie tym bardziej cieszy - dodał kapitan ZAKSY Robert Szczerbaniuk. Trefl Gdańsk kolejny mecz o ligowe punkty rozegra z Delectą Bydgoszcz w najbliższy piątek (7 listopada) w hali AWFiS. Początek spotkania o godz. 18.
Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (18:25; 23:25; 25:22; 19:25)
Trefl Gdańsk: Bednaruk, Kadziewicz, Stancelewski, Janić, Serafin, Winnik, Samardzić (libero) oraz Suski, Szulik
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Masny, Szczerbaniuk, Kaźmierczak, Martin, Ruciak, Novotny, Mierzejewski (libero) oraz Kacprzak, Witczak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?