Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dorota Wellman zagra Henrykę Krzywonos w filmie "Wałęsa" Andrzeja Wajdy [ZDJĘCIA, FILM]

Ryszarda Wojciechowska
Barłomiej Ryzy/Tomasz Bołt
Andrzej Wajda w poniedziałek w Gdańsku odsłonił kolejne tajemnice realizacji filmu "Wałęsa". Już wiemy, kto zagra Henrykę Krzywonos-Strycharską. W rolę bohaterki strajków sierpniowych wcieli się telewizyjna prezenterka, celebrytka Dorota Wellman, która przed laty współpracowała przy produkcji filmów.

Wellman ma także na swoim koncie kilka epizodów serialowych w: "Niani", "39 i pół" oraz w "Naznaczonym". Na konferencji prasowej, na której ogłoszono tę wiadomość, obecni byli: reżyser Andrzej Wajda, scenarzysta Janusz Głowacki, a także główni filmowi bohaterowie: Agnieszka Grochowska, grająca Danutę Wałęsę i Robert Więckiewicz jako Lech Wałęsa.

Podczas konferencji prasowej w gdańskim Ratuszu Głównego Miasta pokazano dziennikarzom kilka nakręconych już fragmentów filmu "Wałęsa", m.in. sceny uliczne z grudnia 70, wywiad Oriany Fallacci z Lechem Wałęsą czy scenę jego przesłuchania. Pokazano również scenki domowe, niektóre dość intymne, jak ta, kiedy Lech Wałęsa myje swojej żonie Danucie nogi.

Andrzej Wajda podczas konferencji tłumaczył, że to najtrudniejszy film w jego karierze. Tym trudniejszy, że sytuacja w kraju zdecydowanie się zaostrzyła. Że podział jeszcze się bardziej pogłębił. Swojego bohatera nazywa Kościuszką naszych czasów i zdaje sobie sprawę z tego, że jedni zobaczą na ekranie takiego Lecha, jakiego chcą zobaczyć, a dla innych ten obraz będzie okazją do kolejnego ataku lub ośmieszania.

Scenarzysta Janusz Głowacki żartował, że scenariusz jest nadal rozwojowy, dodając, że ostatnie trzy sceny dopisał nie dalej jak wczoraj.

Czytaj też: Robert Więckiewicz zagra Lecha Wałęsę w filmie Andrzeja Wajdy

Filmowy Lech Wałęsa, czyli Robert Więckiewicz, pytany o najtrudniejsze sceny odparł, że w tym filmie nie ma łatwych scen.
- Ale to dobrze, bo im trudniej, tym łatwiej - skwitował. Mówił też o podejściu reżysera do aktorów: - Pan Andrzej wie, że aktorów trzeba kochać i doświadczam tego codziennie na planie. Bo bez tego czułbym się jak sparaliżowany. A ja muszę czuć, że jestem kochany.

Agnieszka Grochowska chwaliła Roberta Więckiewicza: - Mam wrażenie, że mu tylko asystuję. On tak pięknie podchodzi do pracy.

Dorota Wellman, która w filmie "Wałęsa" zagra Henrykę Krzywonos - słynną tramwajarkę i działaczkę Solidarności - zapowiedziała, że w filmie będzie zatrzymywać tramwaje. Przeszła nawet kurs tramwajarski i nauczyła się jeździć takim zabytkowym pojazdem z lat 70. Co wcale do łatwych zadań nie należy, jak stwierdziła. .
- Mam nadzieję, że ci nie zrobię wstydu, Heńka - zwróciła się do swojej bohaterki, siedzącej na sali.

Czytaj też: Agnieszka Grochowska zagra Danutę Wałęsę w filmie Andrzeja Wajdy

Wellman wspominała, że gdy zwrócono się do niej z propozycją zagrania w filmie Andrzeja Wajdy, myślała, że ktoś sobie robi z niej żarty. Dopiero po dłuższej chwili zdała sobie sprawę, że propozycja jest jak najbardziej poważna. Od dawna fascynuje ją postać Henryki Krzywonos. Uważa ją za bohaterkę naszych czasów. - Myślę, że moje podobieństwo do Heni jest nie tylko fizyczne, ale także psychiczne. Mamy podobne poczucie humoru, charyzmę, a także diabelski charakter.

Henryka Krzywonos-Strycharska Dorotę Wellman zna do lat. I tak o niej mówiła: - To cudowna osoba. Po prostu taka jak ja. Co myśli, to mówi. Mieliście państwo okazję zobaczyć, podczas konferencji, jak ona dyryguje ludźmi. Ja też taka jestem. Jeśli mam coś zrobić, to robię to z całą ofiarnością. Wiem, że Dorota ani mnie, ani sobie wstydu nie przyniesie.

Potem jeszcze słynna tramwajarka dodała: - Wykorzystałam przed laty swoje pięć minut. Kiedy ktoś ma tak dużą gębę i krzyczy głośno, to go wybierają. I mnie też dlatego wtedy wybrano. I kiedy ten strajk się kończył, a ja wyskoczyłam do Wałęsy krzycząc, że nas zdradzili, to było właśnie te moje pięć minut. Mogę więc mieć nadzieję, że mam w tym malusieńką zasługę, co się potem działo.

Podczas konferencji podpisano umowę sponsorską między prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem a prezesem Akson Studio - producentem filmu "Wałęsa" Michałem Kwiecińskim. Gdańsk dofinansuje produkcję filmu kwotą 500 tys. zł.

Czytaj także: Paweł Adamowicz przekaże pół miliona zł na film "Wałęsa"

Prezydent Adamowicz stwierdził, że Gdańsk nie mógłby nie być sponsorem tego filmu. Nie tylko dlatego, że on sam jest wielkim fanem Lecha Wałęsy, który go nie raz wkurzył i pewnie jeszcze wkurzy. Ale jego zdaniem, ten film będzie lustrem, w którym my Polacy będziemy się mogli przejrzeć i zobaczyć tę swoją lepszą twarz.

Teraz przez dwa tygodnie Gdańsk będzie planem filmowym "Wałęsy". Zdjęcia będą kręcone w Stoczni Gdańskiej m.in. przy słynnej Bramie nr 2 oraz na ulicach Gdańska. Premierę filmu przesunięto - zapowiedziano ją na grudzień 2012 roku.

Więcej na temat filmu "Wałęsa":

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki