- Za używanie otwartego ognia, w tym grilla, który może spowodować minimalne straty, grozi grzywna do 5 tys. zł. Za rozpalenie takiego, który może stworzyć zagrożenie dla mienia lub życia ludzkiego, przewiduje się nawet pozbawienie wolności do lat ośmiu - tłumaczy Stefan Pituch, wicekomendant straży pożarnej w Bytowie.
Powodem pożaru może też być niedogaszone ognisko.
- Takie sytuacje zdarzają się szczególnie podczas weekendu, gdy dodatkowym czynnikiem staje się alkohol - dodaje Pituch.
Najbezpieczniej grill urządzać na działce, gdzie jest kontrolowany. Niestety, nierzadko rozpala się ogień w lasach.
- Na naszym terenie są specjalne miejsca do organizowania ognisk, np. plac przy byłej leśniczówce w Rzepnicy i na Gołębiej Górze - mówi Marek Skierka z Nadleśnictwa Bytów.
Czytaj też: Pożar na poddaszu w Gdańsku. Całkowicie spalone mieszkania
Przy dobrej pogodzie każda smuga dymu jest widoczna z wież kontrolnych. Działa wówczas system zagrożenia przeciwpożarowego.
- Straż leśna natychmiast udaje się na miejsce. Musimy je sprawdzać, ponieważ równie dobrze mogło tam dojść do podpalenia lub pożaru spowodowanego niedopałkiem - wyjaśnia Skierka.
Według Kodeksu wykroczeń każdy, kto roznieca w lesie ogień poza miejscami wyznaczonymi podlega karze grzywny, aresztu lub nagany.
- Kary są wysokie. Minimalny mandat to 150 zł, a za wjazd autem na tereny leśne i rozpalenie ognia trzeba zapłacić nawet 1000 zł - informuje Olech Sienkiewicz, komendant bytowskiej Straży Leśnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?