Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za dużo malborskich psów po drugiej stronie Wisły

Kamila Bucholz
Tczewskie schronisko dla zwierząt jest przepełnione
Tczewskie schronisko dla zwierząt jest przepełnione Joanna Łabasiewicz
Z końcem tego roku wygasa umowa na przewożenie bezpańskich psów z Malborka do schroniska w Tczewie. Wraca więc problem bezdomnych czworonogów, a także braku przytuliska dla zwierząt w mieście.

Schronisko w Tczewie należy do tamtejszego samorządu, a zarządza nim Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals. Umowę o współpracy miasto Malbork i Animals podpisały 15 marca br. Za cały okres do końca roku Malbork miał zapłacić jednorazową kwotę w wysokości ok. 25 tys. zł.

- Pieniądze przeznaczane są na szczepienie i czipowanie każdego psa. Gdy trafiają do nas suki, są obowiązkowo sterylizowane. Fundusze z Malborka wpłynęły, ale niestety dopiero na początku października i to tylko ich część. Do tej pory przyjmowaliśmy psy i wykonywaliśmy to wszystko za własne pieniądze - opowiada Joanna Sobaszkiewicz, kierowniczka tczewskiego schroniska.

90 psów - tyle zwierząt przebywa w sumie w schronisku w Tczewie, mimo 50 miejsc

Jednym z warunków umowy było sfinansowanie przez malborski samorząd budowy kojców dla czworonogów (koszt do 50 tys. zł). Budowa dopiero się zaczyna. Nawet jeśli trzy kojce zostaną wzniesione, nie rozwiąże to sprawy, bo już teraz w Tczewie są 22 psy z Malborka.

Dzielą miejsce z innymi zwierzętami. Schronisko jest przepełnione, a jego pracownikom przychodzi zmagać się nie tylko z tym problemem, ale także... z mieszkańcami Malborka. Zgłosił się do nich oburzony mężczyzna, którego psa odłowiła malborska Straż Miejska. Naubliżał, sam wszedł do boksu, wyciągnął swojego czworonoga i odjechał bez uiszczenia opłaty za wykupienie zwierzęcia.

Problemy sprawiły, że Animals zastanawia się, czy jest sens dalszej współpracy. Burmistrz Malborka Andrzej Rychłowski zapowiada jednak, że będzie rozmawiał z prezydentem Tczewa w sprawie przedłużenia porozumienia.

- Nie ma takich sytuacji, że ktoś wymawia umowę z dnia na dzień. Jeśli jednak do tego by doszło, to Malbork w kilka miesięcy przygotuje się do rozwiązania problemu schroniska - zapewniał burmistrz Rychłowski podczas debaty z mieszkańcami, zorganizowanej przez miejscowe stowarzyszenie Reks.

- Przede wszystkim nie otrzymaliśmy jeszcze żadnego pisma od władz Malborka dotyczącego podpisania dalszej umowy. Jeśli jednak zostałaby ona przedłużona, trzeba będzie zawrzeć w niej warunki budowy kolejnych kojców, bo trzy nie rozwiązują sprawy oraz określić termin, kiedy Malbork wybuduje swoje schronisko - mówi Mirosław Pobłocki, zastępca prezydenta Tczewa.

O tym, czy umowa z Malborkiem zostanie przedłużona, zadecydują wspólnie członkowie towarzystwa Animals i władze Tczewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki