Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moda w Watykanie. Ile guzików powinna mieć sutanna?

Marek Bartosik i Anna Zielonka
Sekretarz Benedykta XVI nazywany jest watykańskim Clooneyem
Sekretarz Benedykta XVI nazywany jest watykańskim Clooneyem Fot. P. Świderski
Chyba żadna z encyklik Benedykta XVI nie była tak komentowana, jak lustrzane okulary od Gucciego, które założył papież. Cóż, księża też lubią modnie się ubrać. Dodatki również są ważne - piszą Marek Bartosik i Anna Zielonka

Gamarelli, Mancinelli, Euroclero. Dla księży te nazwy są jak Armani, Gucci, Versace dla ludzi świeckich. Bowiem duchowni też chcą wyglądać modnie. Niektórzy szyją więc sutanny na miarę i zamawiają materiały u znanych producentów. Inni kupują gotowe stroje w sklepach dla duchowieństwa. Poza tym księża przebierają w dodatkach takich jak spinki do mankietów, kapelusze, szaliki, peleryny czy płaszcze. Niedościgłym wzorem chyba dla większości katolickich duchownych jest Georg Gaenswein, osobisty sekretarz Benedykta XVI, który ze względu na swoją aparycję i nienaganny strój bywa nazywany watykańskim Clooneyem. Podobni do niego eleganci w sutannach bez trudu wymieniają nazwy rzymskich firm z adresami, rozlokowanych wokół Watykanu, które od pokoleń żyją z ubierania księży. Projektanci świeckiej mody też czasem dostają specjalne zlecenia. Biskup Domenico Mogavero zamówił ornat na otwarcie kościoła na śródziemnomorskiej wyspie Pantelleria u Giorgio Armaniego. "Nie chodzi o marki i modę, ale by pięknem oddać chwałę Bogu" - tłumaczył się wiernym z zielonej jedwabnej szaty, wzbudzającej zachwyt szczególnie parafianek.

Z Rzymu i Paryża

Zwolennikiem mody rodem z Rzymu jest ordynariusz diecezji sosnowieckiej, bp Grzegorz Kaszak, który przez wiele lat mieszkał we Włoszech. Dlatego włoska moda weszła mu w krew. Ulubioną firmą bp. Kaszaka jest Barbiconi.
- Biskup Kaszak zleca uszycie sutanny u sprawdzonych rzymskich krawców. Preferuje materiały pierwszego gatunku - zdradza ks. Mirosław Sołtysek, kapelan biskupa z Sosnowca. - Jego Ekscelencja we Włoszech kupuje też insygnia biskupie.
Biskupi gust zyskał uznanie księży z całej diecezji. Dowcipnie mówi się, że w Sosnowcu i innych miastach, którymi zarządza bp Grzegorz, panuje moda w stylu "á la Kaszak". Czym się odznacza?
- Charakterystycznym elementem garderoby jest na przykład stylowa peleryna z kapturem, którą noszą rzymscy dostojnicy. Jest to bardzo eleganckie - tłumaczy ks. Tomasz Zmarzły, diecezjalny penitencjarz. - Peleryny te przypominają nieco styl zakonny. Różnica jest jednak taka, że zakonnicy noszą kaptury nałożone na głowę, a księża nie - dodaje.
Swoją fascynację rzymską modą pamięta także bp Tadeusz Pieronek. Działo się to na początku lat 60. XX wieku. Kiedy do Rzymu pojechał po raz pierwszy, po mieście oprowadzał go ks. Józef Glemp. Późniejszy prymas Polski ubrany był już z rzymska. W elegancką sutannę z dobrego materiału, płaszcz do kostek i miękki kapelusz.
Bp Pieronek pamięta także widok Paryża, gdzie przed katedrą Notre Dame prezentowano nowe stroje francuskich księży. To były ciemne garnitury, czarne krawaty i niewielkie krzyże w klapie marynarki. Księża moda od dziesięcioleci miota się bowiem między dylematem: w sutannie czy w garniturze.

Czytaj także: Design na Wielkanoc. Precz ze świątecznym konserwatyzmem!
Koloratki w różnym stylu

Jest też różnica między sutanną w stylu rzymskim a tą zwyczajną. Widać to przede wszystkim w kształcie koloratki. - Koloratka w rzymskiej sutannie, którą nosi na przykład biskup Kaszak, jest w kształcie prostokąta, okala szyję osoby. Tymczasem druga odmiana koloratki jest taka, którą widać tylko na przodzie sutanny, to krótki listek w kształcie litery "V"- wyjaśnia dalej ks. Zmarzły.
Koloratka w dużym stopniu decyduje o komforcie życia kapłana. Wykonana z niewłaściwego tworzywa albo źle dopasowana, może się stać narzędziem tortur. Koloratki bywają więc płócienne albo plastikowe. A to tworzywo może być bardzo różnej jakości. Zapinane są na guzik, na specjalną spinkę, która czasem bywa zdobiona wartościowym klejnotem, albo na rzep, czyli wytwór współczesnej technologii. Są też koloratki specjalne, używane, gdy ksiądz się ubiera na krótko, tzn. w garnitur.
Księża przyznają, że kupowanie gotowców jest wygodniejsze niż szycie sutanny na miarę. Po prostu trwa to krócej. Z reguły księża mają w swojej garderobie po dwie sutanny. Nowe kupują przeważnie dwa razy do roku. Są też jednak tacy, którzy na zakupy duchownego stroju wybierają się, gdy poprzedni ulegnie zniszczeniu. Kiedyś sutanny dzieliły się też na letnie i zimowe (grubsze). Teraz są raczej uniwersalne. Jeśli księdzu zimno, zakłada polar albo sweter.

Szycie sutanny to też swego rodzaju sztuka

Z reguły na sutannę potrzeba ponad trzy metry sukna. Sutanna zwykła, a więc uszyta z elanowełny, kosztuje od 550 do 700 zł. Taka z wełny, najlepiej z krepy lub cienkiego i miękkiego kaszmiru, ma już cenę dwa razy wyższą, a za biskupią, a więc fioletową, trzeba zapłacić jeszcze więcej. W prestiżowych rzymskich sklepach takie okrycie uszyte na miarę z dobrego materiału kosztuje około 700 euro, a przeciętne, które wisi w sklepie i czeka na kupca - o połowę mniej.
Tu się zbliżamy do tego, co czyni sutannę lepszą i elegancką. Przede wszystkim materiał. Powinien być miękki, delikatny, niemnący. Szycie sutanny jest zajęciem pracochłonnym. Liczy się dobre skrojenie duchownej sukni, by zwłaszcza fałdy dobrze leżały na jego sylwetce. Dawniej sutanny były usztywniane podobnie jak marynarki. Teraz usztywnień używa się już niewiele, głównie na ramionach. W sutannach kieszenie są podwójne, bo jedna para ma umożliwiać dostęp do kieszeni w spodniach. Na dolnej listwie sukni często doszywana jest tzw. szczotka, która powoduje, że ksiądz nie zagarnia sutanną kurzu, a jego buty są ciągle wyglancowane. Zadaniem krawca jest tak precyzyjne dobranie długości sukni, żeby nie przeszkadzała w chodzeniu, a z drugiej strony - przykrywała spodnie. Chodzenie w sutannie jest sztuką. Ostrożności wymagają zwykle schody. Prawdziwi fachowcy potrafią jednak uformować kapłańską suknię tak, że w czasie chodzenia układa się ona jak dzwon i nie dotyka nóg. Rozkloszowanie dopasowanej u góry sutanny zaczyna się kilka centymetrów powyżej księżowskiej talii.

Czytaj także: Zagadka ostatnich 12 godzin życia Chrystusa
Guziki w odstępach na dwa palce

Najpoważniejsza zmiana, do jakiej doszło w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, dotyczy guzików. Dawniej na sutannie musiało ich być 33, a więc tyle, ile lat żył Chrystus. Ten wymóg bywał kłopotliwy dla księży o "wołodyjow-skiej" posturze. Na ich sutannach brakowało miejsca na przyszycie aż tylu guzików. Niektóre trafiały więc na rękawy. Dzisiaj ich liczba nie jest już twardym wymogiem. Doszywa się je w tzw. odstępach na dwa palce.
- Zbyt gęsto również być nie może, bo wygląda to komicznie. Dlatego duchowna moda odchodzi od tradycji związanej z 33 guzikami - tłumaczy ks. Tomasz.
Doszło nawet do tego, że guziki stanowią tylko ozdobę, a sutanna zapinana jest na ich wygodniejszy rząd, przykryty od zewnątrz, lub nawet na zamek błyskawiczny. Te przydatne są szczególnie podczas pielgrzymek. Przy eleganckiej sutannie nie stosuje się jednak takich kompromisów.
Najlepsze guziki wykonane są z drewna i pokryte końskim, farbowanym włosiem. Księża twierdzą, że są trwałe i śliskie, dzięki czemu łatwo się je zapina. W wersji skromniejszej można zastosować guziki kryte nićmi, materiałem lub wręcz plastikowe.

Na co dzień "krótko"

Wbrew pozorom, księża nie ubierają się tylko na czarno. Czerń, choć przeważa, nie jest jedyną barwą preferowaną przez duchownych. Oprócz niej występują również biel (np. białe koszule z mankietami wystającymi spod sutanny, szczytem elegancji jest koszula ze spinkami), szarości, nieco srebra, a czasami także ecru. Czerwień i amarant, również w przypadku koszul, zarezerwowane są dla kanoników i biskupów.

W przeciwieństwie do zakonników w habitach, ksiądz nie musi przez cały czas chodzić w sutannie. Noszenie sutanny od dawna zarezerwowane jest na takie okazje jak odprawianie mszy św., nabożeństw i wszelkich liturgicznych posług.
- Jeśli jednak ksiądz jedzie do kurii, załatwia sprawy w urzędzie, naucza religii w szkole, ubiera się z reguły "na krótko" - mówi ks. Łukasz Gaweł. - Koszula oczywiście musi być pod koloratką. Ale spodnie i garnitur to z reguły codzienny ubiór duchownych - dodaje.

Taki styl ubierania się to tzw. styl zachodni. Na wschodzie Polski nadal jest to nie do pomyślenia.
Widoczne są także różnice pokoleniowe, które sprowadzają się do kwestii: czy spod sutanny mogą wystawać dżinsy? Tradycjonaliści mówią: absolutnie nie. Nie przekonuje ich, że takie spodnie nie muszą być w kolorze blue. Według nich, kapłańskie spodnie obowiązkowo muszą być zaprasowane w kant.
A co z butami? Ks. Zmarzły wskazuje, że najlepiej, aby księża nosili eleganckie obuwie, półbuty latem, a zimą cieplejsze kozaki. Sandały? - Poza kościołem OK, byle nie w skarpetkach! No chyba że podczas pielgrzymki - dodaje.
Czas obłóczyn

Pierwszą sutannę ksiądz zakłada na długo przed święceniami, czasami nawet pod koniec pierwszego roku seminarium duchownego. Różne zasady obowiązują tu w poszczególnych diecezjach. Ma to charakter uroczystej ceremonii obłóczyn, która się odbywa w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu. Pierwsze sutanny sprawiają swoim synom zwykle rodzice. Bp Pieronek pamięta, że jego pierwsza sutanna była używana. Dostał ją od kogoś, dał krawcowi do przeróbki i długo mu jeszcze służyła. Zresztą materiał na jedyną sutannę biskupią - używaną zresztą tylko w najważniejszych momentach i jedyną, jaką posiada od 20 lat swojego biskupstwa - dostał z Rzymu, w prezencie od byłego studenta.
"Sutanna nie jest ubiorem w szeregu innych strojów, ale jest wyznaniem wiary przed ludźmi" - pisał przed laty kard. Stefan Wyszyński. Sama sutanna nie czyni jednak księdza. Może być elegancka albo wytarta. O jej wartości i znaczeniu ostatecznie przesądza człowiek, który ją nosi, jego wiara i życie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Moda w Watykanie. Ile guzików powinna mieć sutanna? - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki