Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żuławy: Chcą sprzedać prom i zamknąć przeprawę przez Nogat

Tomasz Chudzyński
Z przeprawy Wacławem II korzystali mieszkańcy i turyści
Z przeprawy Wacławem II korzystali mieszkańcy i turyści Sławomir Bednarczyk
Prom, który kursował po rzece Nogat, ma zostać sprzedany do końca kwietnia. To konsekwencja decyzji zarządzającego przeprawą starostwa w Elblągu. W marcu zdecydowano o likwidacji przeprawy, która łączyła powiaty nowodworski i elbląski (także Pomorze z Warmią i Mazurami).

Prom o wdzięcznym imieniu Wacław II, którego wartość opiewa na około 400 tys. zł, został zakotwiczony na przystani. Co ciekawe, jedna z organizacji pozarządowych z powiatu nowodworskiego wyraziła chęć przejęcia od elbląskiego starostwa zarządzania przeprawą. W tej sprawie prowadzone są rozmowy.

- Z promu, który działał cały rok, korzystali mieszkańcy Kępin Małych i Kępin Wielkich, właściwie jednej wsi podzielonej rzeką - mówi Tomasz Rusinowicz, sołtys Kępin Małych. - Są rolnicy, którzy po drugiej stronie Nogatu mają swoje pola. Po likwidacji promu musimy nadłożyć drogi, by dostać się na drugi brzeg.

Czytaj również: Gdańsk: 30 mln zł na most w Sobieszewie

Utrzymanie i działalność promu kosztowała zdaniem samorządowców elbląskich zbyt wiele - rocznie 350 tys. zł. Na dofinansowanie nie zgodziły się również powiat nowodworski i gmina Nowy Dwór Gd. O wsparcie już w roku ubiegłym zwracali się elbląscy samorządowcy, którzy argumentowali, że drogą prowadzącą na Mierzeję Wiślaną, którą łączy prom, jeżdżą turyści, a to powiat nowodworski czerpie dochody z wczasowiczów.

Pojawiły się także głosy, że klientów przeprawie zabrał wybudowany w 2003 r. most stały na Nogacie w Kępkach (inwestycja powiatu nowodworskiego). - Mamy zbyt mały budżet, by wspierać finansowo elbląski prom - mówi starosta powiatu nowodworskiego Ewa Dąbska. - Uważam jednak, że przeprawę można utrzymać. Jest stowarzyszenie zainteresowane zarządzaniem tą jednostką. Prywatny operator jest w stanie ograniczyć koszty promu o 50 proc.

Zakotwiczona jednostka jest dozorowana. Z jej pokładu nie może zniknąć żaden element, z uwagi na ryzyko utraty homologacji umożliwiającej pływanie.

Czytaj też: Gdańska stocznia zbuduje nowoczesne promy dla Norwegów

Prom był ogniwem jednej z alternatywnych tras prowadzących na Mierzeję Wiślaną, pozwalającym ominąć korki na trasie nr 7 (także część transgranicznej trasy rowerowej R-64). Zdaniem ekspertów od turystyki, był także jedną z bardziej urokliwych części Żuław. Dostrzegli to filmowcy, którzy plener z promem na Nogacie chętnie wykorzystywali. M.in. tu kręcono "Świadka koronnego" z Pawłem Małaszyńskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żuławy: Chcą sprzedać prom i zamknąć przeprawę przez Nogat - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki