Aresztanci w celach pod okiem kamer

Remont kapitalny, co prawda, nastręczał kłopotów, bo od czerwca policjanci musieli wozić aresztantów do PdOZ w Tczewie i Nowym Dworze Gd., ale był konieczny. Ta część budynku komendy w Malborku czekała na odnowienie od 16 lat. Na wykonanie robót KPP dostała pół miliona złotych z Komendy Głównej Policji.

- Teraz w naszym PdOZ jest jak w hotelu - śmieją się policjanci.
Nie ma w tym dużej przesady. Cele i korytarz odmalowane. Na podłogach kafelki. Całkiem jak nowe są też: pomieszczenie kuchenne (w którym przygotowywane są posiłki dla zatrzymanych), łazienka i toalety. Wymieniono okna i grzejniki. W celach zainstalowano system monitoringu i teraz policjanci mają - czego wcześniej nie było - stały podgląd na aresztantów.

Do niedawna Pomieszczenie dla Osób Zatrzymanych KPP Malbork było jedną z większych tego typu policyjnych placówek w województwie pomorskim. W wyniku modernizacji skurczyło się do sześciu cel, w których jest 15 miejsc. Trafiają tutaj mieszkańcy powiatów malborskiego i sztumskiego, głównie nietrzeźwi kierowcy, sprawcy awantur domowych i osoby, które w inny sposób naruszyły porządek. Nie ma nic za darmo...

Doba pobytu kosztuje rzeczywiście tyle, ile w dobrym hotelu: 107 złotych.
- Zatrzymani mają na pewno lepsze warunki niż do tej pory - uważa mł. asp. Tomasz Czerwiński, rzecznik KPP Malbork.

Pozostałą część budynku, z odrębnym wejściem, zaadaptowano m.in. na pomieszczenia biurowo-socjalne dla przewodników policyjnych psów.

- Mamy nadzieję, że w następnym roku uda się przeprowadzić kolejny duży remont w naszej jednostce: modernizację powiatowego stanowiska kierowania - mówi mł. insp. Ryszard Borkowski, komendant powiatowy policji w Malborku.
Wszystko, tak jak w przypadku PdOZ, będzie zależeć od środków w budżecie komendy głównej.