Kibiców rozpalają dyskusje o tym, czy Zatoce uda się wygrać z klubem ze Szczecina. Wiadomość, że miejscowy klub będzie rozgrywać jednak spotkanie u siebie, a nie jak miało być pierwotnie - na boisku w Gdyni, gruchnęła pod koniec tygodnia. I zaczęła się karuzela. Szybko na internetowych stronach sportowych pojawiły się komentarze, że miasto oraz policja nie chcą dopuścić do organizacji meczu w Pucku. Zdzisław Jaroni, wiceburmistrz Pucka prostuje te rewelacje. - Nic takiego nie miało miejsca - zapewnia Jaroni. - Jak tylko dostaliśmy wiadomość z piłkarskiego związku, natychmiast rozpoczęliśmy procedury, by wszystko się odbyło, jak należy.
W Pucku przedmeczowe nastroje są bardzo mieszane. Część mieszkańców miasta cieszy się, że do Pucka przyjedzie znany klub.
- Przecież to gratka dla fanów futbolu - cieszy się Robson, jeden z puckich kibiców. - A jak obie grupy nie będą sobie do oczu skakać, to do burd nie dojdzie.
Inni mieszkańcy nie kryją swoich obaw. Wczoraj rozmawialiśmy m.in. z kilkoma sprzedawczyniami z miejscowych sklepów spożywczych. Mimo że piłką nożną się nie pasjonują, to o meczu oczywiście słyszały.
- Chciałybyśmy tylko, żeby żadne butelki nie latały - wzdychają panie zza lady, które liczą na wyższe obroty.
W internecie rozeszła się wiadomość, że do Pucka miałaby jakoby przyjechać grupa nawet 800 kibiców Pogoni. Tymczasem klub z Pucka przyszykował dla nich tylko 32 bilety, tyle ile nakazują przepisy. Tak więc oficjalnie nie będą oni mogli wejść na tutejszy stadion.
- Puckie starostwo zakazało wpuszczania na stadion kibiców naszych rywali - powiedział nam wczoraj Tomasz Jurewicz, prezes Zatoki SSA - w obawie o bezpieczeństwo. Podobno kibice ze Szczecina mają nawet nie wjechać na teren powiatu.
Kibice Pogoni Szczecin na jednej z internetowych stron twierdzą, że i tak wejdą na stadion, choćby i z bramą. Włodarze uspokajają i przypominają, że porządku na stadionie i wokół niego będą strzegli profesjonaliści.
- Trudno podejrzewać, że wszyscy kibice to łobuzy i zamiast meczu będą ekscesy - mówi Jaroni. - Siły ochroniarskie są zmobilizowane, my jesteśmy dobrej myśli. Obaj z burmistrzem będziemy oczywiście na spotkaniu.
Na trybunach w Pucku podczas czwartoligowych spotkań było spokojnie. Pojawiła się grupa kibiców z szalikami i racami świetlnymi, ale nietrudno było tam dostrzec także kobiety i rodziny z dziećmi.
Miesiąc temu do Pucka przyjechały rezerwy Lechii Gdańsk. Kibiców, podobnie jak policji, było dużo, ale też obyło się bez burd.
Jak poinformowała nas mł. asp. Beata Domitrz-Borszewska z Komendy Wojewódzkiej Policji, nad bezpieczeństwem w Pucku czuwać będzie kilkudziesięciu mundurowych. Mecz zacznie się o godz. 17.
Piotr Niemkiewicz Roman Kościelniak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?