Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Prabutach wciąż wrze

Łukasz Bartosiak
Policjanci muszą działać w zgodzie z przepisami
Policjanci muszą działać w zgodzie z przepisami Łukasz Bartosiak
Kolejne informacje dotyczące niewłaściwego działania policjantów z Prabut otrzymała kwidzyńska prokuratura. Szczegółów nie ujawnia. Zawieszeni komendanci, którzy mieli panować nad podwładnymi, też milczą. Natomiast władze pomorskiej policji zapewniają, że nie będzie tolerancji dla funkcjonariuszy działających niezgodnie z przepisami.

Po skandalu w Prabutach funkcję tymczasowego komendanta komisariatu policji w tym mieście pełni podinsp. Daniel Redlin. Do kiedy - jeszcze nie wiadomo. Zawieszeni funkcjonariusze - podkom. Robert Czekajski, szef komisariatu, i podinsp. Michał Zapolski, z-ca komendanta powiatowego w Kwidzynie - nie chodzą do pracy.

Zapolski wczoraj pojawił się w "firmie" tylko na chwilę. Poprosiliśmy ich o komentarz do wydarzeń z ostatnich dni. - Nie teraz, jeszcze nie teraz. Muszę uporządkować sprawy służbowe i rodzinne, przemyśleć wszystko na chłodno. Dziennie otrzymuję dziesiątki telefonów w związku z tą sprawą. Proszę o kontakt w przyszłym tygodniu. Na pewno będę mógł powiedzieć więcej na ten temat - mówi Robert Czekajski.

Podinsp. Michał Zapolski również nie chciał rozmawiać o tzw. aferze prabuckiej.
- Przyjąłem do wiadomości decyzję komendanta wojewódzkiego. Nigdy nie dyskutuję na temat rozkazów moich przełożonych - stwierdził.

Jak już pisaliśmy na naszych łamach, policjanci z komisariatu w Prabutach mieli wywozić do lasu pijane osoby i pastwić się nad niepełnosprawną intelektualnie kobietą.
- Komendant wojewódzki absolutnie nie pozwoli, aby w jego garnizonie dochodziło do takich sytuacji. Wszelkie przejawy takiego zachowania funkcjonariuszy będą stanowczo karane - stwierdza nadkom. Jan Kościuk, rzecznik pomorskiej policji.

Do Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie trafiły kolejne informacje na temat niewłaściwego zachowania funkcjonariuszy. Przekazała je mieszkanka tego miasta. - Kobieta poinformowała o trzech zdarzeniach. Pierwsze z nich dotyczyło rozpatrywanej już sprawy Tomasza K. z Prabut. Drugie nie wyczerpało znamion przestępstwa.

Natomiast trzecie dotyczy mężczyzny, który obecnie przebywa w areszcie. Dopiero po skontaktowaniu się z nim będzie można wszcząć postępowanie - mówi Mirosław Andryskowski, prokurator rejonowy w Kwidzynie.
Wciąż nie wiadomo, która prokuratura poprowadzi tę głośną sprawę. Decyzję prokuratora okręgowego poznamy w najbliższym czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W Prabutach wciąż wrze - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki