Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Asseco Prokomu nad Czarnymi - GALERIA

Paweł Durkiewicz
Pierwsze w tym sezonie derby Pomorza z udziałem mistrza Polski zgodnie z oczekiwaniami przyniosły maksymalną dawkę emocji. Asseco Prokom Gdynia pokonał u siebie Energę Czarnych Słupsk 92:84, ale do zwycięstwa potrzebował dogrywki.

- Mam dużo dobrych wspomnień ze Słupska. Ich gracze i trener wiedzą jak gram, więc nie będzie łatwo, ale nie mogę się doczekać - mówił przed spotkaniem Jerel Blassingame. Obecnie rozgrywający Asseco Prokomu, w poprzednim sezonie - Energi Czarnych.

W początkowym fragmencie gracze Asseco Prokomu mieli duże problem z przeprowadzaniem akcji ofensywnych. Choć zmotywowany Blassingame dwoił się i troił, często po prostu nie miał komu podać po dynamicznym wejściu pod kosz. W przeciwieństwie do poprzednich występów w Gdyni, szwankowała główna broń mistrzów Polski, czyli rzuty z dystansu. W drugiej kwarcie dopingowani przez sporą grupę kibiców goście zaliczyli serię punktową 10:0 i po trafieniu Pawła Leończyka prowadzili nawet 11 "oczkami" (25:36).
Od tego momentu rozdrażnieni gdynianie znacznie poprawili swoją grę. Niebawem wynik znów zaczął oscylować wokół remisu i już przed ostatnią kwartą nikt nie miał wątpliwości, że decydujące fragmenty mogą mieć dramatyczny przebieg.

Miłośnicy koszykarskich thrillerów nie zawiedli się. Wydawało się już, że bohaterem słupszczan zostanie Paweł Kikowski, który trafił dwie "trójki" w czwartej kwarcie. Dzięki tym zagraniom Czarni uciekli nawet na 9 punktów na 3 minuty przed końcem, ale gdynianie nie poddawali się. Ich niesamowity zryw zakończony dwoma trafieniami z dystansu Blassingame'a sprawił, że na minutę przed końcową syreną był remis po 72, a po 40 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 75:75, co oznaczało dogrywkę! W doliczonym czasie gry znów początkowo lepsi byli Czarni, ale kolejny, kilkudziesięciosekundowy zryw Asseco raz jeszcze w mgnieniu oka odwrócił sytuację. Świetne akcje Motiejunasa i "trójka" niesamowitego Blassingame'a dała gdynianom prowadzenie 86:82. Tej szansy gracze Andrzeja Adamka już nie zmarnowali i triumfowali w meczu.

Asseco Prokom Gdynia - Energa Czarni Słupsk 92:84 (18:18, 16:20, 17:12, 24:25, dogrywka 17:9

Asseco: Zamojski 15 (2), Hrycaniuk 9, Łapeta 8, Kuebler 5, Szczotka 4, Witka 3 (1), Day 3 (1), Frasunkiewicz 2, Seweryn 0.

Energa Czarni:Energa Czarni: Weaver 17 (1), Hinson 16 (1), Cesnauskis 13 (1), Burrell 11 (1), Morrison 11, Kikowski 6 (2), Leończyk 4, Białek 3 (1), Roszyk 3 (1)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki