Gdańsk: Połączyli szpital studencki i UCK wstępną umową

Zielone światło dla tego przedsięwzięcia zapalił pomorski samorząd, który na swojej ostatniej sesji zgodził się na to na mocy uchwały.
- To na razie wstępne porozumienie, które umożliwia nam wgląd w dokumentację Szpitala Studenckiego - tłumaczy prof. Janusz Moryś, rektor GUMed. - Pełna analiza jego sytuacji finansowej jest niezbędna, gdyż "studencki" stracił płynność finansową i zadłuża się co miesiąc na ok. 300 tys. zł.

Na razie problemu nie ma, bo placówka ma na koncie oszczędności i tę stratę wyrównuje. Kłopoty pojawią się w połowie roku, gdy pieniądze się skończą. Dlatego - zdaniem rektora Morysia - wymaga ona pilnej restrukturyzacji. Uczelnia czeka też na zgodę Ministerstwa Zdrowia bez której nie może przeprowadzić tej operacji.

Pierwotnie "studencki" miał iść na sprzedaż jako tzw. zorganizowane przedsiębiorstwo prowadzone przez UM. W jego skład wchodziła medyczna aparatura i wyposażenie szpitala, jego pracownicy oraz kontrakt z NFZ. Właścicielem nieruchomości jest Politechnika Gdańska, w grę wchodziła więc jego dzierżawa.

Problem w tym, że mógł on pozbawić trójmiejskie szpitale kolejnej części kontraktów i jeszcze bardziej pogorszyć ich sytuację finansową. A tak stanie się swoistym zapleczem dla CMI, będą tu trafiać chorzy np. po zabiegach kardiochirurgicznych.

CZYTAJ TAKŻE:
Gdańsk: Szpital Studencki na sprzedaż lub na potrzeby onkologii
Gdańsk: Szpital Studencki włączą do UCK
Gdańsk: Przeprowadzka w UCK to kłopot dla pacjentów