Gmina Suchy Dąb: Ołtarz z Grabin-Zameczku do rejestru zabytków

- Ołtarz pochodzi z 1644 roku, to ciekawy zabytek, nieznane jest jednak jego dokładne pochodzenie. Wiemy jedynie, że prawdopodobnie pochodzi z któregoś z żuławskich kościołów - tłumaczy Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków. - Zanim znajdzie się w rejestrze, trzeba przeprowadzić dokładną inwentaryzację, stworzyć tzw. białą kartę, jaką posiada każdy zabytkowy obiekt i być może wówczas dowiemy się czegoś więcej o jego pochodzeniu.

- Przygotowaliśmy już ewidencję nieruchomości i pomników przyrody, jesteśmy w trakcie przygotowania ewidencji obiektów ruchomych, a wśród nich znajdzie się właśnie ołtarz z Grabin-Zameczku - tłumaczy Barbara Kamińska, wójt Suchego Dębu. - Wystąpiliśmy też do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o środki na remont więźby dachowej kaplicy [jej właścicielem jest parafia w Suchym Dębie - przyp. red.]. Aby dach przetrwał kolejnych kilkadziesiąt lat, potrzeba ok. 220 tys. zł.

Niedawno, za 22 tys. zł pozyskane od pomorskiego konserwatora zabytków, udało się zabezpieczyć osypujący się dach ponad dwustuletniej kaplicy, stanowiącej część warowni krzyżackiej [warownia ma prywatnego właściciela - przyp. red.]. Teraz mieszkańcy czekają na zgodę inspektora nadzoru budowlanego, aby móc wznowić msze św.

- Chociaż nie ma tu ogrzewania i ze względów konserwatorskich nie można go zainstalować, na nabożeństwa przychodziło do kaplicy po 80 osób, którzy teraz muszą jeździć do kościoła w Suchym Dębie - mówi Jan Kruczek, sołtys Grabin-Zameczku. - Pod koniec stycznia mieszkańcy sami sprzątali kaplicę po remoncie.

- Remont kościoła we Wróblewie, konserwacja i wyposażenie kościoła w Krzywym Kole oraz zabezpieczenie ruin kościoła w Steblewie to nasze priorytety na ten rok - podkreśla wójt Kamińska.