Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pułkownik w obronie majora

Darek Janowski
W Gdańsku trwa trzeci proces majora Zbigniewa Grzegorowskiego, byłego zastępcy szefa gdańskiej filii Urzędu Ochrony Państwa, oskarżonego o fałszowanie i podrabianie dokumentów zdeponowanych w tamtejszym archiwum.

Prokuratura postawiła Grzegorowskiemu zarzut przerobienia spisu treści teczki, w której miały się znajdować dokumenty agenta o pseudonimie Bolek, kojarzonego z byłym prezydentem Lechem Wałęsą. Grzegorowski miał w ten sposób pomóc nieustalonej osobie w usunięciu części dokumentów, które podobno kompromitowały Wałęsę.

Ponadto oskarżono go o nakłanianie do składania fałszywych zeznań maszynistki, która występuje jako świadek w tej sprawie. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Na wczorajszej niejawnej rozprawie zeznawał płk Henryk Żabicki, były zwierzchnik Grzegorowskiego. Twierdzi on, że akt oskarżenia oparty jest na dwóch - jak powiedział po rozprawie - "ewidentnie sfałszowanych dokumentach".

- Że to są falsyfikaty, to dla mnie nie ulega wątpliwości - utrzymuje Żabicki. Te dokumenty to dwa spisy treści tzw. teczki administracyjnej, z których wynika, że miała zawierać ściśle tajne dokumenty dotyczące Lecha Wałęsy.

- W takich teczkach nie było miejsca na podobne papiery - zapewnił Żabicki. - One były trzymane w ściśle tajnych teczkach. Te fałszywki spreparowano po naszym odejściu z UOP [po 16 kwietnia 1995 r. - red.]. Jestem pewien, że zrobiono to gdzieś poza Gdańskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki