MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trefl wygrał i ucieka przed peletonem

Paweł Durkiewicz
Sopocianie mogą zakończyć rundę zasadniczą na szczycie
Sopocianie mogą zakończyć rundę zasadniczą na szczycie Przemek Świderski
Kapitalny mecz na szczycie Tauron Basket Ligi. Po emocjonującym i stojącym na wysokim poziomie starciu koszykarze Trefla pokonali w Zgorzelcu PGE Turów 87:86 i są samodzielnym liderem tabeli na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej.

Choć przez większość czasu gry stroną przeważającą byli świetnie dysponowani żółto-czarni, gospodarze z całych sił starali się odwrócić losy meczu. Jeszcze w połowie trzeciej kwarty sopocianie wygrywali różnicą 13 punktów (58:45), jednak Turów zdołał się podnieść i dzięki znakomitej postawie środkowego Johna Edwardsa przewaga zaczęła szybko topnieć. Na 2 minuty przed ostatnią syreną był remis 81:81. Mało tego, kiedy do końca zostało tylko 55 sekund, rzuty wolne Aarona Cela dały zgorzelczanom prowadzenie 86:85.

W tym momencie sopoccy kibice mogli przypomnieć sobie trzy mecze obecnego sezonu, które ich ulubieńcy przegrali różnicą jednego "oczka", zawodząc w wyrównanych końcówkach. Na szczęście tym razem graczom Karlisa Muiznieksa nie zabrakło zimnej krwi. Trafienie na wagę wygranej zaliczył na 15 sekund przed końcem Adam Waczyński, a w ostatniej akcji cały zespół pokazał wzorową defensywę.

- Przez trzy kwarty graliśmy mądrze, kontrolowaliśmy spotkanie i prowadziliśmy nawet ponad 10 punktami. Po stronie Turowa zaskoczył nas Edwards. Jednak najważniejsze, że wygraliśmy i zachowaliśmy więcej zimnej krwi w końcówce, czego brakowało nam w kilku meczach na początku sezonu - skomentował bohater ostatniej akcji Waczyński.

Poza "Wacą" w Treflu doskonale zagrali trzej inni koszykarze. John Turek wraz z Łukaszem Koszarkiem bez problemu rozmontowywali defensywę Turowa, z kolei Filip Dylewicz trafiał bardzo ważne rzuty.

Dzięki wygranej sopocianie mają o jedną porażkę mniej niż zgorzelczanie i jeśli zwyciężą w dwóch kolejnych, teoretycznie łatwiejszych spotkaniach (domowe z AZS Koszalin i wyjazdowe z Siarką Tarnobrzeg), to zakończą rundę zasadniczą na czele tabeli.

- Umocniliśmy się na pozycji lidera, jednak nie popadamy w hurraoptymizm i koncentrujemy się na przyszłości. Przed nami na tym etapie rozgrywek jeszcze dwa mecze, które będziemy chcieli rozstrzygnąć na swoją korzyść - zapewnił Waczyński.

PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 86:87 (23:22, 14:22, 22:23, 27:20)

PGE Turów: Edwards 22, Moore 14 (3), Cel 13 (1), Jankowski 8 (2), Kickert 7 (1), Jackson 6 (1), Wysocki 5 (1), Chyliński 5 (1), Gustas 4, Lauderdale 2, Mielczarek 0

Trefl: Turek 22, Dylewicz 18 (2), Waczyński 17, Koszarek 13 (2), Wiśniewski 8 (1), Mallett 4, Cummings 4, Kuzminskas 1, Stefański 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki