18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wejherowo: Żłobek franciszkanów weźmie udział w międzynarodowym konkursie w Betlejem

Joanna Kielas
Wejherowski żłóbek u franciszkanów składa się ze 120 figur
Wejherowski żłóbek u franciszkanów składa się ze 120 figur Joanna Kielas
Wejherowscy ojcowie franciszkanie zgłosili swój tegoroczny kościelny żłóbek bożonarodzeniowy (parafia św. Anny) do międzynarodowego konkursu szopek organizowanego m.in. przez burmistrza Betlejem i prezydenta włoskiego regionu Umbria. Głosowanie odbywać się będzie w internecie, a zwycięskie prace po zakończeniu konkursu zostaną przekazane do Muzeum Narodzenia Pańskiego w Betlejem.

Organizatorzy przewidują wyjazd do Ziemi Świętej, wezmą w nim udział m.in. finaliści.
- O tym konkursie dowiedzieliśmy się całkiem niedawno, a ponieważ nasz tegoroczny żłóbek jest jubileuszowy, bo 65. w historii Kościoła, i to zapewne jeden z największych na całych Kaszubach, postanowiliśmy spróbować sił - mówi Bartłomiej Muński, rzecznik Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Wejherowie. - Teraz liczymy na przychylność parafian i mieszkańców Wejherowa w głosowaniu. Rozpocznie się ono zapewne w lutym, jeszcze nie podano nam szczegółów, w tym adresu strony w internecie.

Początki dokumentacji budowy wejherowskiego żłóbka sięgają 1948 r. Wejherowskie Greccio budowane jest w prezbiterium kościoła klasztornego przy ul. Reformatów. Wymiary czynią je jednym z największych na Kaszubach. Cały żłóbek ma 18 metrów wysokości, 10 m głębokości i 15 m szerokości.

Czytaj również: Odsłonięto szopkę bożonarodzeniową na rynku w Wejherowie

Od kilkunastu lat do budowy całej scenerii wykorzystuje się 120 różnych figur drewnianych, gipsowych, z masy żywicznej i plastiku. Oprócz figur postaci są również zwierzęta, wiatrak, młyn, ogniska, domki, choinki, jałowiec, sosny, brzozy, żarnowiec, mech leśny, krzaki jagody i wrzosu oraz siano i kora drzew.

- Do budowy tegorocznej konstrukcji potrzebowaliśmy także 23 silników, 60 żarówek, trzy kilogramy wkrętów i ok. 50 metrów przewodów elektrycznych. Zużyto sześć metrów bieżących desek - wylicza Bartłomiej Muński. - Samo budowanie żłóbka trwa trzy tygodnie, zaczyna się u nas zawsze 1 grudnia. Prace przygotowawcze, obmyślenie całego projektu, który co roku jest inny, konserwacja figur, trwają cały rok. Latem trzeba zebrać szyszki i przywieźć piesek z plaży, jesienią zaopatrzyć się w mech z lasu i gałęzie. Słowem to długotrwała praca.

Żłóbek u wejherowskich franciszkanów oglądać można do czwartku, 2 lutego
.

ZOBACZ SZOPKI BOŻONARODZENIOWE W WEJHEROWSKICH KOŚCIOŁACH (ZDJĘCIA)

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki