Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franciszek Pieczka z nagrodą za Osiągnięcia Życia [ORŁY 2015]

Katarzyna Spyrka
Franciszek Pieczka dzisiaj otrzymuje nagrodę za Osiągnięcia Życia. W tym roku Orły 2015 zdominują cztery filmy: Bogowie, Jack Strong, Pod mocnym aniołem oraz Miasto 44, które otrzymały najwięcej nominacji. Z kolei nagrodą za Osiągnięcia Życia zostanie uhonorowany wybitny śląski aktor Franciszek Pieczka. Kim jest Franciszek Pieczka? Przeczytaj, warto poznać bliżej tego znakomitego aktora.

Franciszek Pieczka – aktor, którego wielka kariera rozpoczęła się od roli Gustlika w serialu „Czterej pancerni i pies”.

Franciszek Pieczka jest jednym z najbardziej uznanych w Polsce aktorów starszego pokolenia. Artysta ma na koncie mnóstwo niezapomnianych ról teatralnych i filmowych. Prawie 60 lat spędził na scenie i wystąpił w ponad 100 filmach, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Pracował z najlepszymi reżyserami filmowymi i teatralnymi jak np. z Andrzejem Wajdą, Jerzym Kawalerowiczem, Krzysztofem Kieślowskim, Wojciechem Jerzym Hassem, czy Kazimierzem Kutzem. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród filmowych.

Na miano wybitnego aktora Pieczka pracował wiele dekad. Pochodzi z liczącej nieco ponad 13 tysięcy mieszkańców maleńkiej gminy Godów w powiecie wodzisławskim. Już jako dziecko przejawiał różne zdolności artystyczne. Grał w miejscowym kościele na organach. Dzielił ją z pracą na roli. Jego ojciec, rodowity mieszkaniec Godowa, miał hektar pola. Był chłopo-robotnikiem i górnikiem. Przez 40 lat robił „na grubie". Franciszek Pieczka był najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa.

- Franciszek Pieczka mimo że jest bardzo znanym aktorem w Polsce, pozostaje bardzo przyjaznym człowiekiem i chętnie przyjeżdża do rodzinnego Godowa. Jest dumny ze swoich korzeni - mówi Izabela Grabiec-Kowol, kierownik wydziału promocji w gminie Godów, leżącej w powiecie wodzisławskim. Gdy 26 października 2008 roku Franciszek Pieczka dostał honorowe obywatelstwo Godowa, mieszkańcy gminy byli niezwykle dumni. W latach 2008-2010 gościł np. na dożynkach w Godowie.

- Tu bije moje serce, choć tyle lat mieszkam w Warszawie, te łąki i lasy pamiętam, gdy ganialiśmy z dzieciakami – mówił Dziennikowi Zachodniemu podczas ostatniej wizyty w Godowie, latem 2010 roku.

To tutaj miał dom przy głównej ulicy 1 Maja, który już nie istnieje.

- W moim Godowie w restauracji „Pod Złotą Rybką" znajdował się amatorski teatr, gdzie grał mój ojciec. To była tylko jego odskocznia od pracy - wspomina Franciszek Pieczka, który w chwili wybuchu drugiej wojny światowej miał 11,5 roku. Z biegiem kolejnych lat myślał coraz poważniej o aktorstwie.

Pierwsze „przetarcia" w zawodzie aktora zdobywał jako członek Zespołu Rapsodycznego przy Wojewódzkim Domu Kultury w Katowicach. Zanim jednak rozpoczął studia teatralne, przez rok pracował na kopalni „Barbara-Wyzwolenie" w Chorzowie. Następnie trafił na dwa lata na Uniwersyteckie Studium Przygotowawcze, potem zdał maturę i znalazł się na Politechnice na studiach inżynierskich. Jednak w pogoni za marzeniami o byciu aktorem, Pieczka po miesiącu rzucił studia. Pojechał do Warszawy. Ojciec nie pochwalał tej decyzji, bo chciał, aby syn miał konkretny „fach w ręku".

Tam w 1950 r. zaczął studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Dyplom uzyskał w 1954 roku. Debiutował w Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze w „Chwastach" Janusza Warmińskiego w reżyserii Tadeusza Żuchniewskiego. Był tam aktorem w latach 1954-55. Następnie życie zaprowadziło go do Teatru Ludowego w Nowej Hucie, prowadzonego przez Krystynę Skuszankę i Jerzego Krasowskiego, gdzie występował przez kolejnych 10 lat. Zagrał tam wiele ważnych ról. Był m.in. Senatorem w Mickiewiczowskich „Dziadach" w inscenizacji Skuszanki i Krasowskiego (1960 r.), czy Lennim w „Myszach i ludziach" według Johna Steinbecka. To w tym właśnie roku Pieczka został zauważony i nagrodzony nagrodą Stefana Jaracza dla „dobrze zapowiadającego się aktora młodego pokolenia". Następnie do 1969 r. był aktorem Starego Teatru w Krakowie. Tam grał m.in. pod kierunkiem np. Jerzego Jarockiego Henryka IV, czy pod okiem Konrada Swiniarskiego rolę Woyzecka (1966 r.) w dramacie Georga Büchnera. Zdumiewał tam i wzruszał.

Najbardziej jednak zapadł wielu pokoleniom widzów w pamięć, jako Gustlik (Gustaw Jeleń) w serialu telewizyjnym „Czterej pancerni i pies. Grał czołgistę w doborowym towarzystwie obok takich sław, jak: Wiesław Gołas, Janusz Gajos, Roman Wilhelmi. To do dziś kultowy film dla wielu starszych i młodszych pokoleń. Artysta nie odcina się od tej roli. – To był obraz pozbawiony zadęcia politycznego, przygoda filmowa. Tyle walczono o to, by zniknął z telewizji, a co roku kolejne stacje o emitują – mówi aktor.

W kolejnych latach pokazał, że może być ponadprzeciętny, a nawet wybitny.

Główną rolę Pieczka zagrał np. w poetyckim filmie z 1967 roku „Żywot Mateusza" według powieści „Ptaki" Tarjeia Vesaasa. To w „Żywocie" Pieczka dał brawurowy popis stanu emocjonalnego człowieka. Pokazał wielkie wyobcowanie, zazdrość o siostrę zagubionego w świecie samotnika i wrażliwca. To był wielki przełom w karierze Pieczki. W 1971 r. wystąpił w śląskich filmach Kazimierza Kutza „Perła w koronie" (1971 r.), który opowiada o dziejach rodziny śląskiej na tle wydarzeń z lat 30. minionego stulecia. Grał tam robotnika Huberta Sierszę, przywódcę strajku. Wystąpił też w najgłośniejszych polskich filmach dekady. Zagrał np. Proboszcza w „Chłopach" według Władysława Reymonta w reżyserii Jana Rybkowskiego (1973 r.) i Starego Kiemlicza w ekranizacji „Potopu" Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Hoffmana (1974). Nawet w „Weselu" z 1972 r. Andrzeja Wajdy, ekranizacji dramatu pod tym samym tytułem Stanisława Wyspiańskiego dostał rolę. Grał tam Czepca. Był też fabrykantem Mullerem w „Ziemi obiecanej" według Władysława Reymonta (1974 r.). Zasłynął też tytułową rolą w filmie „Jańcio Wodnik" Jana Jakuba Kolskiego, metaforycznej opowieści o życiu i przemijaniu. Za tą kreację zdobył nagrodę w 1993 r. - Złotego Lwa na festiwalu w Gdyni. U Kolskiego grał jeszcze m.in. w „Pogrzebie kartofla" (1990 r.), „Historii kina w Popielawach" (1998 r.) i w wielu innych. Niezapomniany był też jako św. Piotr w „Quo vadis" (2001 r.) na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jerzego Kawalerowicza z 2001 r. Ostatnio jedną z jego niezapomnianych ról była postać Stacha w „Ranczo Wilkowyje" w reżyserii Wojciecha Adamczyka (2007 r.).

- Doceniam bardzo te seriale, które mają jakąś wartość, a takie właśnie jest „Ranczo”. Ten serial ma ciekawą akcją i skłania do refleksji - mówi aktor.

Pieczka ma dziś nawet swoją Gwiazdę w łódzkiej Alei Gwiazd. Jest też współzałożyciel Towarzystwo Przyjaciół Śląska w Warszawie. Śląsk też nie zapomina o „swoim człowieku". Ślązacy go docenili m.in. w 2001 r. przyznając mu Złotą Lampkę Górniczą Rybnickich Dni Literatury.

- Lampka górnicza świeciła mojemu ojcu przez 50 lat, teraz będzie przypominała o Godowie i Śląsku" – mówił.

Zobacz fragmenty filmów z udziałem Franciszka Pieczki

"Rękopis znaleziony w Saragossie"(1965)

Pamiętny Gustlik w serialu "Czterej pancerni i pies" (1966)

Hubert Siersza w "Perle w koronie" (1971)

Jerzy w "Paciorkach jednego różańca" (1979)

Dziad oraz Bóg w "Konopielce" (1973)

Jańcio Wodnik (1993)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo