Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztum: Planują odtworzyć część miasta sprzed II wojny światowej

Piotr Piesik
Te sztumskie kamienice mają zostać odbudowane
Te sztumskie kamienice mają zostać odbudowane Ze zbiorów Sławomira Michalika
Plac Wolności w Sztumie, zwany potocznie przez mieszkańców miasta Rynkiem, ma szansę powrócić przynajmniej w części do wyglądu z przełomu XIX i XX wieku, z malowniczymi kamieniczkami. Na południowej pierzei Rynku powstaną bowiem nowe kamienice, lecz jednym z warunków budowy jest ich wygląd ściśle nawiązujący do historycznej formy architektonicznej sprzed ponad stu lat.

- Potwierdzam, że został sprzedany prywatnemu inwestorowi teren, na którym przed 1945 rokiem stały kamieniczki, zniszczone podczas walk o miasto. Inwestor ma wybudować w czasie czterech lat od chwili zawarcia umowy budynki, w których na parterze mają się znajdować lokale handlowo-usługowe, a na wyższych kondygnacjach mieszkania - informuje Alicja Podlewska, zastępca burmistrza Sztumu.

Samorząd miasta poszedł więc w ślady władz Malborka, które sprzedały działki pod budowę kamienic na skarpie Nogatu. Jedna kamieniczka, obok Bramy Mariackiej, już stoi w stanie surowym. Łącznie ma ich być w Malborku siedemnaście. Ile takich powstanie w Sztumie, jeszcze nie wiadomo, ponieważ na razie sprzedano tylko grunt pod budowę. Nie ma jeszcze projektu architektonicznego. Jest to jednak pierwszy krok realizacji planu odtworzenia, choćby w części, wyglądu centrum miasta sprzed wojny.

Czytaj także: Pomorze. Muzeum II Wojny Światowej apeluje o pamiątki

Rynek sztumski został zniszczony w 1945 roku w bardzo poważnym stopniu, ocalało jedynie kilka budynków. Lecz szkody nie wynikały wcale z ciężkich walk.

- Miasto przeszło w ręce Armii Czerwonej praktycznie bez strat. Jednak zostało celowo podpalone po tym, jak około dwudziestu czerwonoarmistów zmarło po zatruciu alkoholem - opowiada Andrzej Lubiński, historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Sztumskiej. - Skażony alkohol znaleźli w drogerii w Rynku. Nikt nie analizował, że wypili truciznę. Miasto przed wojną leżało w Niemczech, w Prusach Wschodnich. Więc je zniszczono, podobnie jak Dzierzgoń.

Trzy pierzeje Rynku zostały po wojnie odbudowane, stanęły tam betonowe plomby w stylu blokowisk. Nic się już na to nie poradzi, choć kiedy przyjdzie czas na ich remonty, może uda się przynajmniej zmienić elewacje na przypominające te sprzed wojny. W przypadku ostatniej pierzei jest możliwość powrotu do wyglądu sprzed roku 1945. Dlatego, że niczego tam nie zbudowano. Długo stał tam jedynie kiosk i wiata przystanku autobusowego.

- Transakcja sprzedaży działek została obwarowana wieloma warunkami - dodaje Alicja Podlewska. - Czas na realizację - cztery lata. Budowa będzie prowadzona pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków. Kamienice nie mogą być wyższe niż cztery kondygnacje, podobnie jak inne budynki w Rynku. Do tego zostanie zapewniona obsługa komunikacyjna otoczenia, bowiem plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dla centrum rolę obsługi ruchu turystycznego. Gdyby inwestor chciał odsprzedać komuś teren lub gotowe budynki, te wszystkie warunki musi wziąć na siebie nowy nabywca.

Prace budowlane mają ruszyć najwcześniej wiosną tego roku. Za działkę w Rynku nabywca zapłacił po przetargu 170 tysięcy złotych.

Więcej informacji z powiatu sztumskiego na sztum.naszemiasto.pl

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki